Siarka bez szans w konfrontacji z Polonią

Koszykarze ASK Siarka Tarnobrzeg przegrali w Warszawie z miejscową Polonią 61:86 w meczu 19 kolejki Tauron Basket Ligi. O wygranej warszawian zadecydowała przede wszystkim trzecia kwarta, którą drużyna Wojciecha Kamińskiego wygrała aż 28:13.

Stawiani w roli faworytów Poloniści po pierwszej kwarcie prowadzili 20:14 głównie za sprawą Łukasza Wichniarza, który od początku sobotniego pojedynku grał niezwykle ambitnie. Gospodarze prowadziliby zapewne jeszcze wyżej gdyby nie Rafał Rajewicz. 22-latek był jedynym graczem Siarki, z którym nie radziła sobie warszawska defensywa.

W drugiej kwarcie dobrą zmianę dał Stefan Blaszczynski. Głównie za sprawą dwóch Polaków Tarnobrzeżanie doprowadzili do remisu po 22. Obaj jednak zatracili skuteczność, a Polonia zanotowała zryw – zdobyła siedem kolejnych punktów i wyszła na prowadzenie 33:25.

Kluczowa dla losów meczu okazała się jednak trzecia kwarta. Koszykarze Siarki popadli w strzelecką niemoc – w ciągu 10 minut z gry trafili jedynie Daniel Wall i Stanley Pringle. Ze zdobywaniem punktów problemów za to nie mieli gospodarze. Poloniści przyspieszyli tempo gry, wykorzystywali liczne błędy rywali i zakończyli skutecznie kilka szybkich ataków. Efekt? „Czarne Koszule” wygrały trzecią kwartę aż 28:13!

– Spodziewałem się, że wynik tego meczu będzie wyglądał inaczej. Zawiodła mnie zwłaszcza nasza gra w drugiej połowie. Pod koniec drugiej kwarty popełnialiśmy zbyt proste błędy i Polonia nagle wyszła na 10-punktowe prowadzenie. To wprowadziło w naszą grę nerwowość. Po przerwie nie udało nam się uspokoić. Proste błędy w organizacji gry i nieudolność współpracy przy zagraniach typy „pick&roll” sprawiła, że Polonia wysoko wygrała trzecią kwartę, co odbiło się na wyniku – skomentował trener Siarki.

Po 30 minutach gospodarze prowadzili więc 64:39 i kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Już siedem minut przed końcem trener Wojciech Kamiński mógł posłać na boisko 21-letniego Marcina Krajewskiego, który dotychczas pojawiał się na parkiecie w epizodycznych fragmentach. Mimo że trener Bogdan Pamuła do ostatniego gwizdka trzymał na boisku swoich najlepszych graczy Siarka nie potrafiła zmniejszyć rozmiarów porażki.

Najlepszym strzelcem spotkania z 20 punktami został Darnell Hinson. Amerykański obrońca zdobył jednak znaczną cześć swojego dorobku, gdy wynik był już rozstrzygnięty. 17 punktów i 7 zbiórek na swoim koncie zapisał Tony Easley, który razem z powracającym do gry po kontuzji Hardingiem Naną (15 punktów) zdominował podkoszową walkę. Wśród przegranych najskuteczniejszy był Michael Deloach (18 punktów). Warto jednak zauważyć, że koszykarze beniaminka zanotowali zaledwie 5 asyst. Dla Siarki była to już szósta kolejna porażka. Z kolei dzięki wygranej Polonia wciąż liczy się w wcale o play-off.

– Cieszymy się ogromnie z tego meczu. Mogę spokojnie już powiedzieć, że wywalczyliśmy utrzymanie w lidze. To był nasz podstawowy cel na ten sezon. Teraz możemy liczyć na coś więcej. Postaramy się w trzech ostatnich meczach zagrać jak najlepiej – stwierdził opiekun Polonii.

W kolejnym spotkaniu Tarnobrzeżanie zmierzą się we własnej hali z drużyną PGE Turów Zgorzelec. Mecz rozegrany zostanie w sobotę, 12 marca.

Polonia Warszawa – Siarka Tarnobrzeg 86:61 (20:14, 16:12, 30:15, 20:20)

Siarka: Michael Deloach 18, Stanley Pringle 11, Daniel Wall 10, Rafał Rajewicz 9, Stefan Blaszczynski 6, Louis Truscott 4, Eric Taylor 3, Tomasz Pisarczyk 0.

Polonia:
Darnell Hinson 20, Tony Easley 17, Harding Nana 15, Łukasz Wichniarz 10, David Palmer 8, Alan Czujkowski 7, Kamil Łączyński 6, Marcin Nowakowski 3, Marcin Krajewski 0

źródło: plk.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Postaw mi kawę na buycoffee.to
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content