Koncert legendy polskiego rocka Wojciecha Kordy odbędzie się w ramach Europejskiej Nocy Muzeów. Po recitalu odbędzie się zwiedzanie piwnic zamkowych z duchami.
W ostatnich latach muzea w całej Europie zapraszają w swoje progi w wybraną majową noc, prezentując nie tylko swoje ekspozycje, ale przygotowując specjalne atrakcje dla przybywających gości. W ubiegłym roku w ramach Europejskiej Nocy Muzeów zamek dzikowski odwiedziło ok.400 osób, a atrakcją tamtego wieczoru był recital Marka Piekarczyka.
Tegoroczna noc muzeów odbędzie się w Dzikowie w sobotę 14 maja i trwać będzie do niedzieli 15 maja. Rozpocznie ją o godz. 19 recital wielkiej legendy polskiego rocka – WOJCIECHA KORDY. Ten wspaniały wokalista zawodową karierę artystyczną rozpoczął w wieku… 7 lat (!), stając się członkiem słynnego chóru „Poznańskie Słowiki” prof. Stefana Stuligrosza. Z zespołem tym koncertował w wielu krajach świata. Mając 16 lat został laureatem Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie, a wkrótce wokalistą i gitarzystą zespołu Niebiesko-Czarni.
Z grupą tą koncertował na całym świecie, m.in. w paryskiej Olympii i na żywo w Radiu Luxemburg. Obdarzony fantastycznym głosem i wielkim talentem showmana, zachwycał słuchaczy wykonaniem zarówno kompozycji własnych (i kolegów z zespołu), jak i światowych standardów. Wraz z kilkoma znanymi polskim rockmanami skomponował pierwszą i jedyną do dziś polską rock – operę „Naga” poruszająca ważne problemy współczesnej cywilizacji. Nagrał kilkadziesiąt płyt, od lat jest jednym z najczęściej koncertujących artystów. Przez wiele lat śpiewał w duecie ze swoją żoną, Adrianną Rusowicz; jest ojcem popularnej obecnie wokalistki Ani Rusowicz.
foto&źródło: http://www.mhmt.pl
Szkoda, że Mietek Fogg nie żyje bo tez by pasował do muzealnych preferencji dyrektora Wójcika. Pensjonariusze domów starców łączcie się !!!
Wojtek Korda wzywa.
ps. za rok proponuję Krychę Giżowską z Bobkiem Mecem
Muzeum kojarzy się ze zmurszałością i niereformowalnością, oprócz wyjątków, które powstają za wielkie pieniądze. Widać dyr Wójcik wciąż kroczy tą ścieżką, choć ubiegłoroczny występ koncert Marka Piekarczyka temu przeczy, mimo że „bez prądu” i bez kawałków TSA było nieźle.
W tym roku coś dla emerytów, szkoda…
Gdyby oferta przygotowana przez tarnobrzeskie muzeum, była podobna do tej ze Stalowej Woli, to mielibyśmy mały dylemat, które muzeum wybrać do zwiedzania w Noc Mózeów. I tak problem został rozwiązany, młodzi pojechali do Stalowej Woli a rodzice młodych poszli do muzeum w Tarnobrzegu.