Piłkarze ręczni SPR Wisły Sandomierz wygrali z drużyną KSSPR II Końskie 43:35 (19:15) w meczu 4 kolejki II ligowych rozgrywek. Spotkanie rozegrane zostało w sobotę 8 października w Sandomierzu.
Zwycięstwo nad przewodzącą w tabeli drużyną z Końskich jest trzecim, odniesionym przez sandomierskich szczypiornistów w sezonie 2011/2012. Wcześniej podopieczni Adama Węgrzynowskiego pokonali u siebie KU AZS Politechnika Święt. Kielce w stosunku 28-18 (13-10) oraz w meczu wyjazdowym KS Siódemkę Chełmek 27:31 (13:12). W spotkaniu w Ostrowcu Św. musieli uznać wyższość rywala, przegrywając z miejscowym KSZO 31:29 (17:16).
Kolejne spotkania sandomierzanie rozegrają w najbliższą sobotę w Przeworsku, gdzie zmierzą się z tamtejszym Orłem.
Po meczu powiedzieli:
Trener Wisły Adam Węgrzynowski:
– To nie był łatwy mecz, wynik wyklarował się dopiero po 45 min., wcześniej na parkiecie była wyrównana walka. Pod koniec spotkania drużyna z Końskich trochę opadła z sił, my mieliśmy do dyspozycji większą ilość graczy, robiliśmy więcej zmian, dzięki czemu utrzymaliśmy rytm – stąd ta nasza przewaga.
– Zespół z Końskich zaprezentował się bardzo dobrze, widać było, że pomimo tego iż w zespole wystąpili młodzi chłopcy, to potrafią oni grać w piłkę ręczną.
– Cieszę się, że wygraliśmy dzisiaj z liderem, choć liga jest dość płaska, nie ma w tym roku takich ewidentnych faworytów jak to było w zeszłym roku. W tym roku liga jest dość wyrównana i ciężko będzie zdobywać punkty na wyjeździe, dlatego u siebie musimy wygrywać.
– W naszej grze jest jeszcze dużo mankamentów nad którymi musimy pracować aby walczyć o „górne cele”, czyli pierwsze trzy miejsca w lidze.
Trener Końskich Marian Panek:
– W naszej drużynie panuje epidemia, w tym tygodniu nie przeprowadziłem żadnego treningu. Trzech grających dziś zawodników jest chorych, czterech graczy ze składu podstawowego nie przyjechało w ogóle. Grały więc dziś praktycznie rezerwy i w dodatku nie w pełni sprawni.
– Dzisiaj na parkiecie nie było żadnej gry, nie miałem pola manewru, musiałem ustawiać zawodników z innej pozycji na inną.
SPR Wisła Sandomierz – KSSPR II Końskie 43:35 (19:15)
foto&video: Piotr Morawski
Brawo SPR! Końskie tylko chwilami próbowało nawiązać walkę, ta epidemia troszke ich tłumaczy.