„Lepsza pizza w garści niż schabowy na dachu” – Dziś obchodzimy Międzynarodowy dzień pizzy

Starożytni Rzymianie uważali, że Ziemia jest płaska jak pizza i dookoła zawinięta ciastem. Dziś wiemy, że Ziemia jest kulą, sukcesywnie oplątywaną przez niewidzialną sieć wszędobylskich pizzerii 

Nawiązując do długiej drogi, jaką przebyła pizza, pewne jest, że prawo do nazywania się twórcami pizzy mają kultury śródziemnomorskie, gdyż zapiski historyczne dowodzą, że starożytni Egipcjanie, Grecy i mieszkańcy Rzymu jedli potrawy łudząco przypominające obecną pizzę w postaci placka z pieczonego chleba, a Egipcjanie, świętując urodziny Faraona piekli chlebowe placki z ziołami.

Znacznie później, bo w XVI wieku podobne ciasto lecz bez dodatków podawano włoskiej biedocie, której nie było stać, aby kupić sobie coś do jedzenia. Niestety nie było to ani smaczne, ani pożywne z powodu braku dodatków.

Odkrycia Kolumba w XVII w sprawiły, iż pizza znalazła się na stołach wyższych klas społecznych. Pomidory, które zaczęły być masowo importowane z Ameryki do Europy nadały tej potrawie bogatszy smak, który odpowiadał wielu ludziom, ale w gruncie rzeczy był to dopiero początek niesamowitej kariery pizzy.

WPŁYW KRÓLOWEJ

Następną istotną datą w historii pizzy jest rok 1899. Wtedy to włoska królowa Małgorzata, postanowiła odwiedzić Rafała Esposito, słynącego z wypieku najlepszych pizz w Neapol.. Z okazji odwiedzin królowej w swych skromnych progach przygotował, specjalnie dla niej, trójkolorową pizze w barwach włoskiej flagi. Bazylia dawała kolor zielony, mozzarella- biały a pomidory – czerwony. To właśnie na część królowej nazwał tą pizzę „Margherita”, co po włosku oznacza Małgorzata.

Od tego czasu pizza zaczęła podbijać cały świat i ciężko znaleźć kraj na ziemi, w którym nie znajduje się choćby jedna włoska restauracja.

W XVII i XVIII wieku stolicą najlepszej pizzy we Włoszech stał się Neapol. 100 lat później pizza stała się popularnym daniem typu „fast food”. Początkowo uliczni sprzedawcy (zwłaszcza młodzi chłopcy) chodzili po ulicach z piecowymi blachami na głowach zachęcając klientów. Ta uliczna sprzedaż spopularyzowała pizzę i doprowadziła do otwarcia pierwszej na świecie pizzerii. W 1830 roku w Neapolu, powstała prawdziwa pizzeria „Antica Pizzeria Porta`Alba” i do dziś istnieje.

W 1945 roku Amerykańscy żołnierze stacjonujący we Włoszech w czasie II wojny światowej (1941-1945) wracając z wojny przywieźli ze sobą smak pizzy do Stanów i tak właściwie potrawa ta stała sie popularna na całym świecie a nie tylko w Neapolu.

W 2008 roku w USA sprzedano domenę Pizza.com – jej dotychczasowy właściciel, niejaki Chris Clark, zainkasował za nią 2 miliony 600 tysięcy dolarów. Clark zarejestrował pizza.com jeszcze w 1994 r. gdy był właścicielem firmy konsultingowej i miał nadzieję, że domena pomoże mu w podpisaniu umowy z siecią pizzerii.

KULTUROWE I LECZNICZE POWIĄZANIA

Pizza szybko zawładnęła masową wyobraźnią, stając się jednym z elementów kultury masowej. Sprzedawcy tego placka zostają bohaterami horrorów zwabionymi przez krwiożercze bestie pod pozorem zamówienia, często stają się przypadkowymi świadkami zbrodni, czy wręcz ich praca stanowi kanwę do filmu jak w przypadku australijskiego filmu z 2003 r. „FatMan” , czy kultowego „Mysitc pizza” z 1986 r., opowiadającego o losach dziewczyn pracujących, na co dzień w pizzerii. Ciężko wyobrazić sobie w film o początkach włoskiej emigracji w Stanach Zjednoczonych, bez charakterystycznych wnętrz maleńkich, rodzinnych pizzerii.

Pizza, jej wykonawcy czy też dostarczyciele bywają bohaterami piosenek. Acid Drinkers napisał „Pizza Driver”, System of A Down „ Pizza Pie”, kabaret O.T.T.O „Pojedziemy do Pizy na pizzę i pyzy”, Kapela Pieczarek „Pizza z pieczarkami”, Vandals „Pizza tran”, czy Bonnie Bianco „Pizza”.

Mimo, że zaliczana jest do jedzenia typu „fast food” może również leczyć dzięki niezliczonej liczbie składników jakie można dodać. Dodatkowo witaminy są lepiej wchłaniane przy obecności tłuszczu, stąd też obecność sera obowiązkowa.

Pizza, która zadba o serce

Sos pomidorowy, mozarella, tuńczyk (kwasy omega-3 obniżają poziom cholesterolu, co dba o naczynia krwionośne i serce), tofu (ser tofu obniża poziom cholesterolu, zmniejsza krzepliwość krwi, a to zapobiega zawałom serca), oliwki zielone (są dobre na udany seks, ale pomagają też utrzymać serce w dobrej kondycji), papryka (źródło witaminy C, obniżają ciśnienie i poziom cholesterolu), czosnek (może obniżać poziom „złego” cholesterolu, a podwyższać poziom „dobrego”).

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
mag
13 lat temu

Jak zwykle ciekawy artykuł! Nie przepadam za tym plackiem-śmieciuszkiem ,ale dziś wszystkim pizzożercom życzę smacznego .

darek
13 lat temu

autorce życzę jak najwięcej zielonych oliwek w tym roku

Kotlet
13 lat temu

Dlaczego Mag uważasz go za placek śmieciuszek? Ja uważam, iż pizza jest 100x zdrowsza od gównianego wypieczonego białego klastra mąki z setką chemicznych dodatków – zwanego chlebem(białym) A chleby z supermarketu to dopiero odjazd, przywożą im białe półprodukty, które leżą i leżą na zapleczu a gdy przyjdzie potrzeba to do pieca i cieplutkie, pachnące pieczywko klienci wkładają do koszyka…

A pizza(ciasto) to generalnie 4 składniki: woda, mąka, olej, drożdze i sól(+SEKRETY KUCHARZA) – co w tym złego? gdzie te śmieci? ja dodaję sporo otrąb i mam ciasto grachamkowe, nie wpływa to na smak pizzy. A góra: pomidory,cebula, papryka, kukurydza,oliwki, pieczrki, groszek(tylko zielony-mrożony), fasolka, szczypiorek, pietruszka(nać),brokół, por – do wyboru, czosnek – zawsze + ser – czy to jest „placek-śmieciuszek” ??? dla tych co wolą zajadać się chlebkiem z margaryną i martadelą lub kupować mrożoną „pizze” w supermarkecie pewnie tak… 🙂 A czasowo, 75 minut od zera, czyli rozdrabniania drożdzy) obierania cebuli i wyciągam dwie wielkie blachy z piekarnika…cenowo wychodzi 3xtaniej niż z pizzerii i dwa razy więcej – wypasiona kolacja i śniadanie dla 2 osób za ok 10zł

łasuszka
13 lat temu

Oj ale smaka mi zrobiliście, chyba dziś zaatakuję tertio, w końcu to w słusznej sprawie,a więc rozgrzeszenie po objedzeniu na pewno bym dostała.

łazan
13 lat temu

e tam, lepiej samemu zrobić a nie biec do pizzerii, w domu wiesz co i jak robisz i dodajesz sama składniki a w barze to wiadomo…
chociaż w tertio pizza zła nie jest, najgorsza według mnie jest w da grasso, w benku jeszcze nie jadłem

Mefisto
12 lat temu

Jeśli mowa o dobrej Pizzy to polecam wybrać się do Nowej Dęby.
Na przeciw piekarni Stefana Busia, przy samej drodze stoi niepozorny budynek gdzie robią bezkonkurencyjną pizzę. Wszystko jest smaczne i nie oszukane!

kicia
12 lat temu

Dla mnie pizza z berga jest całkiem niezła i nie trzeba czekać tak długo jak z tertio. Szkoda tylko, że wszędzie dziechcą na serze

Postaw mi kawę na buycoffee.to
7
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content