Przegrana Siarki Jezioro z Kotwicą (fotoreportaż oraz video)

Po dwóch z rzędu zwycięstwach nad drużynami z Poznania i Koszalina koszykarze Siarki Jezioro Tarnobrzeg przegrali z Kotwicą Kołobrzeg 66:69 (14:21, 14:21, 21:18, 17:9) w drugim etapie rozgrywek Tauron Basket Ligi. Przegrana oddaliła szanse tarnobrzeskiej drużyny na awans do fazy play-off.

Problemy z rotacją w składzie mają oba zespoły co zapowiadało wyrównane widowisko, drużyna z Kołobrzega zagrała bowiem spotkanie w oparciu o sześciu zawodników, trener Szczubiał asygnował do gry w sumie ośmiu koszykarzy. Pomimo niewielkiej przewagi w ławce rezerwowych gospodarzy, to Kotwica nadawała ton grze przez pierwszą połowę meczu. Tarnobrzescy koszykarze bardzo słabo prezentowali się w walce na obu tablicach, notując również słabą skuteczność rzutową. Problemy Siarki Jezioro z odnalezieniem właściwego rytmu gry wykorzystywali skrzętnie goście powiększając swoją przewagę głównie dzięki rzutom Darella Harrisa i  trójkom Odeda Brandweina.

Kreujący grę podopiecznych trenera Szczubiała Wendell Miller grał mniej efektywnie, co przy braku wsparcia ze strony kolegów spowodowało, że gospodarze w pierwszej części meczu rzucili zaledwie 28 oczek przy stracie 42. – Cookie się oszczędzał, ma prawo być zmęczony, stąd Brandwein za łatwo zdobywał punkty – komentował po meczu trener Szczubiał.

W trzeciej kwarcie gospodarze rzucili się do odrabiania strat, jednak nawet gdy udawało im się zniwelować stratę do kilku punktów, zaraz ją tracili, słabo broniąc i popełniając mnóstwo błędów przy zbiórkach na własnej tablicy.

Wysocy Siarki nie tylko nie radzili sobie w walce pod koszem ale również nie rzucali punktów. Gorsze zawody rozegrał Nicchaeus Doaks, który w całym meczu zdobył zaledwie 5 oczek a słabość Wojtka Barycza jest już tak widoczna, że zagrał w meczu zaledwie 7 minut, zdobywając jedynie 2 punkty. Tuż przed końcem trzeciej kwarty z gry odpadł Wendell Miller, który kontuzjowany nie powrócił już na parkiet do końca spotkania. Według informacji jakie uzyskaliśmy od dyrektora klubu Bogusława Jarka, prześwietlenie ręki Millera nie wykazało złamania, dalsze badania zawodnika odbędą się dzisiaj w Rzeszowie.

Kiedy na 6 minut przed końcem spotkania przewaga gości wynosiła ponad 10 punktów i wszystko wskazywało na to, że losy meczu zostały przesądzone gospodarze rozpoczęli pościg za wynikiem, do czego zdążyli już przyzwyczaić tarnobrzeską publiczność.

Ciężar prowadzenia gry wziął na swoje barki J.T. Tiller któremu wyłączenie z gry Brandweina wyszło na tyle skutecznie, że na minutę przed końcem spotkania na tablicy pokazał się wynik remisowy 66:66. Niecałą minutę później gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, jednak Marek Piechowicz nie zebrał piłki po niecelnym rzucie Łukasza Diduszki, co wykorzystali goście powiększając swój dorobek o kolejne dwa oczka.

Niestety, będący mocnym punktem w drużynie trenera Szczubiała Marek Piechowicz, popełnił w spotkaniu jeszcze jeden poważny błąd, kiedy na 12 sekund przed końcem przy prowadzeniu Kotwicy 69:66 w niefortunny sposób stracił piłkę po podaniu od Przemka Karnowskiego,  co spowodowało, że wynik meczu nie uległ już zmianie.

– Kotwica zagrała dzisiaj bardzo dobrze taktycznie, szukała swoich szans, myśmy tych szans nie wykorzystywali – komentował po meczu trener Szczubiał. – Niezmiernie cieszę się z tego zwycięstwa. Gramy ostatnio w okrojonym składzie, nie skorzystałem dzisiaj z młodszych zawodników, po prostu tak się mecz układał, że ciężko było tych zawodników wprowadzić. Cieszę się, że chłopcy wytrzymali napór Siarki – powiedział po meczu trener Kotwicy.

Po 27 spotkaniach Siarka Jezioro z dorobkiem 39 punktów zajmuje 10 lokatę. Przed tarnobrzeskim zespołem plasują się kolejno Śląsk Wrocław 43 pkt, Kotwica Kołobrzeg 41 pkt i AZS Koszalin 40 pkt. Do rozegrania pozostało jeszcze 11 kolejek. W najbliższą sobotę Jeziorowcy jadą do Starogardu Gd., gdzie zmierzą się z miejscową Polpharmą. Przed własną publicznością zagrają w środę 14 marca a ich przeciwnikiem będzie ŁKS Łódź.

Siarka Tarnobrzeg – Kotwica Kołobrzeg 66:69 (14:21, 14:21, 21:18, 17:9)

Siarka: Piechowicz 15 (2×3), Miller 13 (1×3), Tiller 12 (1×3), Karnowski 12, Wyka 5 (1×3), Doaks 5, Rabka 2, Barycz 2

Kotwica: Brandwein 21 (5×3), Harris 18 (1×3), Brown 11, Wichniarz 9 (1×3), Diduszko 6, Djurić 4

foto&video: Piotr Morawski


Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
adrian
12 lat temu

Tak kiepskiej skuteczności Jeziora dawno nie widziałem, mało tego, Kotwica większośc nieudanych rzutów zbierała. Nic nam wczoraj nie wychodziło i na dodatek kontuzja Millera. Jak nie wróci do gry to koniec marzeń o wejściu do „8”

Zenon
12 lat temu

Ty jeszcze marzysz o 8? Kotwica po raz kolejny zbyt mocna dla nas. Miller ma wrócić, ale nie wiele to zmieni moim zdaniem. Śląsk i ktoś z dwójki Kotwica/Koszalin awansuje. A my niestety swoje marzenia musimy schować na następny sezon.

marzyciel
12 lat temu

Dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe choć realnie bez Corbetta i nie wiadomo czy Millera szanse są niewielkie na ósemkę.

kibic_
12 lat temu

Miller zagra w sobotę.

adrian
12 lat temu

to bardzo dobra wiadomość

Postaw mi kawę na buycoffee.to
5
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content