Tarnobrzeg: Przepełnione kontenery, porozrzucane worki wokół altany, smród. SanTa-Eko: To wynik złej komunikacji

Przepełnione kontenery, porozrzucane worki wokół altany, smród – taka „śmieciowa” rzeczywistość zastała mieszkańców bloków TBS przy ul 11-go Listopada w Tarnobrzegu, gdy od 1 lipca zmienił się odbiorca śmieci. Powód – firma SanTa-Eko, odpowiadająca za wywóz śmieci, tylko dwa razy w ciągu jedenastu dni opróżniła altankę śmieciową.

O problemie poinformował nas mieszkaniec jednego z bloków, który próbował na własną rękę rozwiązać śmieciowy problem.

– Kiedy zadzwoniłem do urzędu miasta, osoba z wydziału ochrony środowiska powiedziała mi, żebym nie był taki niecierpliwy, że jeśli nie przyjadą po południu, to przyjadą po północy. Oczywiście nikt nie przyjechał – relacjonuje w rozmowie z NW24. – To jest skandal, dawniej kiedy A.S.A. nie wywiązywała się z zadania, co czasami się zdarzało, można było zadzwonić do prezesa TBS i była natychmiastowa reakcja, teraz wszystko odbija się echem – dodaje.

Altanka owa „obsługuje” pięć czteropiętrowych bloków. Według harmonogramu, śmieci powinny być wywożone trzy razy w tygodniu. Kiedy zadzwoniliśmy w tej sprawie do SanTa-Eko pracownik, którzy zastrzegł swoje personalia, nie chciał z nami rozmawiać, powiedział tylko że w firmie nie mają czasu zajmować się takimi problemami, po czym zakończył rozmowę.

Już w innym tonie wypowiadał się Andrzej Biesiadecki, kierownik ds. zarządzania i logistyki SanTa-Eko.

– Współpraca jeszcze nam się nie do końca układa ze spółdzielniami, szczególnie TBS-ami, dość późno dostaliśmy wykaz altanek, musieliśmy je sami sobie organizować. Miasto też dało nam niedokładne lokalizacje różnych posesji i altan śmietnikowych, również prywatnych – mówi w rozmowie z NW24.

BRAK KOMUNIKACJI?

Z tłumaczeń kierownika wynika, że mieszkańcy TBS-ów przy ul.11-go Listopada i tak mieli „szczęście” że dwukrotnie wywieziono ich śmiecie, ponieważ lokalizacja tej altany nie była w wykazie jakim dysponują kierowcy śmieciarek.

– To musiał być przypadek, kierowcy pewnie przejeżdżali i zauważyli śmiecie, więc opróżnili kontenery – tłumaczy zapewniając, iż podobne przypadki już nie powinny się zdarzyć, gdyż od najbliższego poniedziałku kierowcy będą dysponować pełnym wykazem altan i śmiecie będą odbierane trzy razy w tygodniu. – Tam gdzie brakuje kontenerów będziemy dokładać, powinno to już funkcjonować bez zgrzytu – dodaje.

Również Katarzyna Sławińska dyrektor Marketingu Santa-Eko za zaistniałą sytuację winą obarcza zarządców nieruchomości, w tym wypadku zarząd TBS.

– Aby móc sprawnie realizować usługi, oczekujemy współpracy ze strony wszystkich zarządców nieruchomości, w przypadku budynków wielorodzinnych, którzy najlepiej wiedzą jakie są ewentualne potrzeby wymagające reakcji.
Proszę zauważyć że mamy dzisiaj dopiero 11 dzień świadczenia przez naszą. Spółkę przedmiotowych usług i jak na tak krótki czas dla wdrożenia nowego systemu oceniam, że usługi realizujemy w sposób zadowalający. – tłumaczy w emailu nadesłanym na adres naszej redakcji.

Z kolei Stanisław Żmuda prezes TBS zapewnił nas, że problem mieszkańców bloków przy ul. 11-go Listopada został już rozwiązany. Podobnie twierdzi Agata Rybka, z kancelarii Prezydenta Miasta.

– Pracownik wydziału skontaktował się z firmą SanTa-Eko. Śmieci zostały już posprzątane. To była incydentalna sytuacja, która nie powinna się już więcej powtórzyć– wyjaśnia w rozmowie z NW24. Jak się dowiedzieliśmy, umowa zawarta przez miasto z firmą, przewiduje kary finansowe w przypadku niewywiązywania się SanTa-Eko z jej warunków.

foto: internauta

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
wels5
10 lat temu

Obok banku PKO S.A. przy ul. Piłsudskiego był wcześniej jakiś porządek. Obecnie zabrano większość pojemników i całą „segregację” diabli wzięli. Obecnie wszyscy wrzucają wszystko do tych pozostałych kontenerów /jeżeli jest jeszcze w nich miejsce/, lub częściej obok tychże pojemników. Gratulacje za taki efekt tej „śmieciowej rewolucji”.

spoko
10 lat temu

kary finansowe nie zlikwidują smrodu ze śmietników. A może – że się tak wyrażę – jakaś współpraca??

Zomo-wiec Poeta
10 lat temu

Taki burdel to tylko w Polsce. I w Tarnobrzegu, co chyba nikogo nie dziwi – jaki Pan, taki kram. Na Przywiślu jest to samo. Najgorsze, że szkło, które nie zmieściło się do kontenerów, leży, niejednokrotnie potłuczone, na chodnikach. Tamtędy chodzą osoby starsze, biegają dzieci. Tylko patrzeć, jak komuś stanie się coś złego. I mam nadzieję, że odpowiedzialnego za ten bajzel weźmie się za d… konkretnie.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
3
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content