Remis Siarki w stolicy Podkarpacia. Tarnobrzeżanie urywają punkt Stali Rzeszów (fotoreportaż oraz video HD)

W ostatnim w tym roku meczu II ligi wschodniej piłkarze tarnobrzeskiej Siarki zremisowali w wyjazdowym, derbowym pojedynku ze Stalą Rzeszów 1:1. Do pełni szczęścia podopiecznym trenera Tułacza zabrakło 7 minut, gdyż dopiero w końcówce spotkania miejscowi zdołali doprowadzić do wyrównania.

Dzisiejsze spotkanie rozegrane przy ul. Hetmańskiej oficjalnie odbyło się w ramach „inauguracji” rundy wiosennej 2014 roku. Ze względu na anomalie pogodowe występujące w Polsce w okresie wczesnej wiosny, rozegranie 18 kolejki ligowej zostało zaplanowane w terminarzu rozgrywek już tydzień po rozegraniu rundy jesiennej.

Siarka jechała do stolicy Podkarpacia z nadziejami na korzystny rezultat oraz przede wszystkim skuteczny rewanż za wysoką i zarazem jedyną porażkę w tej rundzie na własnym stadionie, która nastąpiła właśnie z rzeszowską Stalą.

Początek meczu był dość zachowawczy w wykonaniu obydwu zespołów. W 2 minucie spotkania na bramkę Miłosza Lewandowskiego uderza Dariusz Frankiewicz, jednak zbyt słabo. Dwie minuty później Artur Melon wyłapuje kompletnie nieudane dośrodkowanie z rzutu wolnego w wykonaniu Aleksejsa Kolesnikovsa.

W 9 minucie golkiper Stali uprzedził Jakuba Wróbla w pojedynku biegowym o piłkę zagrywaną przez Marcina Truszkowskiego. Chwilę później Kolesnikovs zbyt mocnym podaniem próbował uruchomić Macieja Maślanego. W 12 minucie po dośrodkowaniu Tomasza Persony z rzutu rożnego uderzał głową Konrad Stępień, niestety piłka minęła cel. Niedługo potem bardzo niecelnie na bramkę Melona uderzał z ok. 20 metrów Piotr Prędota.

W 18 minucie zawodów Bartłomiej Makowski przeciął groźne zagranie w pole karne Jakuba Więcka. Chwilę później Bartosz Sulkowski zbyt głęboko dośrodkowywał na przedpole bramki gospodarzy i żaden z jego kolegów z drużyny nie zamknął tej akcji. W 23 minucie w polu karnym Stali zagotowało już się na dobre, jednak miejscowi defensorzy opanowali sytuację. Dwie minuty później Kolesnikovs nie po raz pierwszy w tym spotkaniu wrzuca piłkę ze stałego fragmentu gry prosto w ręce Melona.

W 28 minucie Persona popisuje się dokładną centrą do Truszkowskiego. Napastnik Siarki ma jednak zbyt mało miejsca by uderzyć czysto piłkę głową ponieważ bardzo zdecydowanie blokuje go Arkadiusz Baran. Niedługo po tej sytuacji groźnie jest pod bramką tarnobrzeżan. Na szczęście dla nich dobrą kontrę wyprowadzoną przez Dominika Bednarczyka marnuje Prędota, który jako ostatni podający nie obsłużył dokładnie w tempo wychodzącego na czystą pozycję Kolesnikovsa. Z kolei już za moment uderza bardzo niecelnie z powietrza Maślany.

W 33 minucie sobotniego pojedynku nastąpiła eksplozja radości w bardzo licznie zapełnionym sektorze dla kibiców gości. Były zawodnik Stali – Persona kapitalnie zagrał piłkę do Jakuba Wróbla, który po profesorsku niczym „Truszkin” wpadł w pole karne i plasowanym uderzeniem po długim rogu bramki Stali nie dał najmniejszych szans na skuteczną interwencję Lewandowskiemu.

Taki obrót sprawy wyraźnie zdekoncentrował gospodarzy, którzy długo nie mogli złapać właściwego rytmu gry i dogodną sytuację do wyrównania stworzyli sobie dopiero w 41 minucie. Wtedy to dla odmiany były Siarkowiec, Bednarczyk otrzymał podanie od Kolesnikovsa i przestrzelił w dogodnej okazji. Na szczęście tarnobrzeżan Dominik nie uderzył czysto i piłka w bezpiecznej odległości minęła bramkę Melona. Ten ostatni z kolei w samej końcówce pierwszej połowy meczu zaprezentował wysoki kunszt swoich umiejętności broniąc w sytuacji sam na sam z Kacprem Drelichem, którego znakomitym podaniem obsłużył aktywny Kolesnikovs. Nie popisała się w tej akcji tarnobrzeska defensywa, która myślami już chyba była w szatni. Znalazła się w niej zresztą już po chwili, ponieważ pierwsze trzy kwadranse spotkania dobiegły końca.

PO PRZERWIE

Po zmianie stron gospodarze zawodów ruszyli do odrabiania strat z większą ambicją. Siarka nastawiła się na skuteczne przerywanie ataków i szukaniu okazji do szybkiego skontrowania rywala. W 54 minucie groźnie z rzutu wolnego wrzucał piłkę w pole karne Melona Arkadiusz Baran. Na szczęście dla gości Dawid Korona zdecydowanie blokował Kacpra Drelicha. Trzy minuty później po podaniu Persony bardzo nieudanie uderzał z ok. 20 metrów Frankiewicz. Już za moment po faulu Persony groźne dośrodkowanie z rzutu wolnego wybija głową Korona.

W 62 minucie kolejna groźna akcja Stali. Prędota obsłużył podaniem Maślanego, który w decydującym momencie skiksował. W 69 minucie meczu Truszkowski pali podanie od Persony. Minutę później po skutecznej grze w obronie goście długim wybiciem piłki ponownie uruchamiają „Truszkina”. Tym razem arbiter dopatrzył się faulu w ataku tarnobrzeskiego snajpera i przerwał grę.

W 72 minucie powinien być remis. Prędota dogrywa do Łukasza Szczoczarza, który niemalże w kopii sytuacji Jakuba Wróbla z pierwszej połowy meczu posyła piłkę metr obok lewego słupka bramki Artura Melona. Rzeszowscy gracze posiadali coraz wyraźniejszą przewagę, a chyba mimo wszystko zbyt cofnięci goście skutecznie wybijali ich z uderzenia. W 82 minucie Prędota minimalnie nie doszedł do piłki tuż przez bramką Melona.

Napór miejscowych piłkarzy wciąż trwał i w końcu został nagrodzony. Gospodarze wywalczyli korner po dość kontrowersyjnej sytuacji, gdyż wydaje się,  że chwilę wcześniej Damian Jędryas faulował Bartłomieja Makowskiego i arbiter powinien przerwać grę. Tak się jednak nie stało i w 83 minucie gospodarze dopięli swego. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Kamil Jakubowski, piłkę przebił Bednarczyk i formalności z kilku metrów uderzeniem głową dopełnił Jędryas. Do końca spotkania rzeszowianie jeszcze dwukrotnie groźnie zagrozili bramce Siarki. Zwłaszcza w doliczonym czasie gry goście „wrócili z dalekiej podróży” po rzucie rożnym dla miejscowych. Spotkanie na szczęście dobiegło końca i biorąc pod uwagę obraz gry tarnobrzeskich piłkarzy w jego drugiej odsłonie należy uznać końcowy wynik za sprawiedliwy dla obydwu zespołów.

Zielono – czarno – żółci przywożą z gorącego, derbowego terenu jeden punkt. Jest to cenna zdobycz, którą należy docenić. Oczywiście w sercu każdego tarnobrzeskiego kibica pojawia się pewien niedosyt – bo jeśli bramkę decydującą o stracie zwycięstwa i aż dwóch punktów traci się w ostatnich minutach spotkania to nie może być inaczej. Ale fakty są niestety takie, że mecz trwa 90 minut. Skoro podopiecznym trenera Tomasza Tułacza udało się „zdążyć” tydzień temu w Elblągu, to dziś dla równowagi los uśmiechnął się do rzeszowskiej Stali. Inna sprawa, że gracze z ulicy Hetmańskiej mieli więcej dogodnych sytuacji strzeleckich i tak naprawdę już przed przerwą mogli odrobić straty. Trudno również obserwując ostatnie minuty meczu oprzeć się wrażeniu, że mimo wszystko ten remis to punkt zdobyty przez Siarkę a nie dwa stracone. Nie zapominajmy też, że w ostatnim czasie na boisku rzeszowian poległ wyraźnie ówczesny lider rozgrywek z Suwałk. I na koniec jeszcze fakt, że niestety tarnobrzeski zespół często w pojedynkach wyjazdowych sporo traci na swojej wartości. Tym bardziej dzisiejszy remis należy potraktować jako dobry prognostyk. Zwłaszcza w kontekście budowy trwałej umiejętności gromadzenia punktów w roli drugoligowych gości. Jak będzie w praktyce, przekonamy się dopiero od marca przyszłego roku.

relacja: Sylwester Szczepocki

WYNIKI POZOSTAŁYCH SOBOTNICH SPOTKAŃ ROZEGRANYCH W RAMACH 18. KOLEJKI II LIGI WSCHODNIEJ: Wisła Puławy – Legionovia Legionowo 1:0, Radomiak Radom – Garbarnia Kraków 1:2, Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Wigry Suwałki 0:0, Concordia Elbląg – Pogoń Siedlce 1:3, Olimpia Zambrów – Motor Lublin 4:1, Pelikan Łowicz – Olimpia Elbląg 1:0, Stal Mielec – Znicz Pruszków 1:0, Limanovia Limanowa – Stal Stalowa Wola 1:1

STAL RZESZÓW – SIARKA TARNOBRZEG 1:1 (0:1)
0:1 Wróbel 33′
1:1 Jędryas 83′

Stal: Lewandowski – Konrad Hus, Bednarczyk, Baran, Krzysztof Hus – Maślany (64′ Lisańczuk), Więcek (60′ Jakubowski), Drelich, Jędryas, Kolesnikovs (46′ Szczoczarz) – Prędota
Siarka: Melon – Korona, Makowski, Baran, Sulkowski – Frankiewicz, Popiela (79′ Tunkiewicz), Stępień – Persona (87′ Ciećko), Wróbel (61′ Szewc) – Truszkowski

Wkrótce skrót video z meczu oraz foto i video reportaż z dopingu kibiców podczas spotkania. Zapraszamy

Skrót meczu

Bramki

Konferencja prasowa

M.Truszkowski i J. Wróbel po meczu ze Stalą Rzeszów

foto: Piotr Morawski

 AKTUALNA KLASYFIKACJA II LIGI WSCHODNIEJ ZA 90minut.pl

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
na meczu
10 lat temu

ja pitole
ale kartoflisko!!!
jak w A klasie, jak słowo daje

ADHD
10 lat temu

Gdyby Siara dociągnęła do końca tą jedną bramkę to byłby mega fuks. Z taką grą nie ma co się dziwić, że punktów z wyjazdów nie przywozi.

kostek
10 lat temu

Według mnie to porażka ale to moje zdanie!

Zenon
10 lat temu

Skoro teraz dla Ciebie to porażka to jak było w poprzednim sezonie? W tej lidze każdy punkt trzeba szanować. A tym bardziej jak się gra z takim rywalem jak Stal Rzeszów, która w tym sezonie na swoim boisku przegrała tylko 1 spotkanie. Rundę kończymy na bardzo dobrym 2 miejscu i za to trzeba podziękować całemu zespołowi. A porażka i to taka konkretna była rok temu, gdzie przegrywaliśmy z kim popadnie. Teraz jest naprawdę dobrze, a na wiosnę może być jeszcze lepiej. Oby!

wacek
10 lat temu

Gdy Tomasz Tułacz obejmował drużyne pisałem tu, że jest dobrym fachowcem i będziemy mieć sporo radości z gry Siarki no i nie myliłem się. Runde jesienną kończymy na drugim miejscu,już teraz mamy na koncie wiecej punktów niż drużyna Kupca po całym sezonie.
Pozdrawiam serdecznie trenera i wszystkich piłkarzy.

obserwator
10 lat temu

Mecz w Rzeszowie nam nie wyszedł, co nie zmienia faktu, że runda była bardzo udana – tamten sezon zakończyliśmy mając na koncie 29 punktów a rundę jesienną – 12! – nic dodać, nic ująć, dzięki trenerzy, dzięki piłkarze! oby tak dalej

Postaw mi kawę na buycoffee.to
6
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content