Lipiński: Pokazaliśmy więcej zimnej krwi

Świętokrzyscy siatkarze wielkimi krokami zbliżają się do playoffów, w przedostatniej kolejce pokonując AZS Politechnikę Warszawską.

Emocjonujące spotkanie w Kielcach zakończyło się wygraną Effectora wynikiem 3-1 w setach. Oba zespoły nadal nie mogą być pewne występu w playoffach, co z kolei przełożyło się na ich determinację. Więcej błędów w spotkaniu popełnili jednak siatkarze warszawscy, którzy zdołali zgarnąć jedynie pierwszego seta spotkania.

W dalszej części, duże trudności gościom sprawiał atak oraz blok Effectora. Jednak w ostatnim secie, AZS podkręcił tempo, wykorzystując błędy właśnie kielczan. Końcówka była bardzo zacięta. Piłkę meczową dał gospodarzom Dawid Dryja. O wyniku przesądził z kolei Adrian Gontariu, popełniając błąd w ostatniej akcji.

Dzięki wygranej i kompletowi punktów, Effectorowi udało się wskoczyć na 8. miejsce, czyli ostatnie dające grę w playoffach. – Pokazaliśmy więcej zimnej krwi w końcówkach, przede wszystkim w decydującym czwartym secie. Sezon zasadniczy mógł się dla nas właściwie na tym meczu skończyć – skomentował kapitan Piotr Lipiński.

Zespół ma jeszcze do rozegrania ostatni mecz, ale rywal będzie nieprzeciętny. Świętokrzyska drużyna zmierzy się na wyjeździe z PGE Skrą Bełchatów. Jest to jeden z zespołów, dla których liga siatkówki może się zakończyć mistrzostwem.

„Po dwudziestu jeden kolejkach udało nam się wskoczyć na upragnione ósme miejsce. Mamy świadomość, że teraz zostało nam jedno proste zadanie do wykonania – po raz pierwszy w historii kieleckiej siatkówki wygrać ze Skrą Bełchatów i sprawa załatwiona”, powiedział półżartem trener Dariusz Daszkiewicz.

Chociaż typy bukmacherskie nie dają Effectorowi wielkich nadziei na zwycięstwo ze Skrą to nie jest to wykluczone. Trzeba by jednak liczyć na słabszą dyspozycję bełchatowian.

artykuł promocyjny

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Postaw mi kawę na buycoffee.to
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content