W związku z artykułem „Byli pracownicy Intermarche oskarżają przełożonego o mobbing i łamanie praw pracowniczych” opublikowanym na łamach naszego portalu, otrzymaliśmy wniosek o sprostowanie, który w całości prezentujemy poniżej.
W odpowiedzi do treści art.31 a ustawty Prawo prasowe z dnia 26 stycznia 1984 r.Dz.U.z dnia 7 lutego 1984 nr 4 poz.24 z późniejszymi zmianami, w związku z treścią artykułu opublikowanego na Państwa Portalu internetowym w dniu 4 kwietnia 2014 r. pod tytułem „Byli pracownicy Intermarche oskarżają przełożonego o mobbing i łamanie praw pracowniczych”, który zawiera nieścisłe i nieprawdziwe informacje odnoszące się do mojej osoby, jak i do miejsca pracy prowadzonego przez spółkę SANTAREM wnoszę o opublikowanie na Państwa portalu sprostowania o treści jak poniżej.
„Opisane w artykule z dnia 4 kwietnia 2014 r. pod tytułem Byli pracownicy Intermarche oskarżają przełożonego o mobbing i łamanie praw pracowniczych” moje zachowanie, w stosunku do pracowników sklepu Intermarche w Tarnobrzegu, nigdy nie miało miejsca i stanowi pomówienie. Nigdy też nie zgłaszano, żadnych uwag odnośnie pracowników ochrony zatrudnionych w sklepie i ich zachowania.
W Sądzie nie toczyły się i nie toczą żadne sprawy, z moim udziałem bądź spółki SANTAREM prowadzącej sklep Intermarche w Tarnobrzegu, poza dwom sprawami w Sądzie Pracy, z których jedna zakończyła się ugodą, a druga jest obecnie w toku.
Państwowa Inspekcja Pracy po przeprowadzeniu kontroli wykazała jedno uchybienie skutkujące nałożeniem mandatu karnego, a dotyczące nieterminowego przesłania pracownikowi świadectwa pracy. To właśnie w tej sprawie, następnie zawarto wspomnianą ugodę w toku postępowania przed Sądem Pracy.
Zarówno jak, jak i osoby zatrudnione w sklepie Intermarche w Tarnobrzegu są zbulwersowane powołanym artykułem, oraz użytymi w nim określeniami, porównującymi ich miejsce pracy do obozu koncentracyjnego. Takie porównanie jest niczym nie uzasadnione i stanowi zniewagę.
Pismo do Zarządu ITM, nie było przez nikogo odpisane, stanowiło anonim, zawierający nie mające nic wspólnego z prawdą pomówienia.
Moje wypowiedzi użyte w powołanym artykule, nie były przeze mnie autoryzowane.
Do wniosku dołączony był również LIST OTWARTY do redakcji portalu NadWisłą24.pl pracowników sklepu Intermarche w Tarnobrzegu. Oto jego treść:
” W związku z pojawiającymi się publikacjami na temat warunków pracy w sklepie Intermarche w Tarnobrzegu, my niżej podpisani pracownicy tego sklepu, protestujemy przeciwko próbom oczerniania naszego miejsca pracy, co w złym świetle stawia również nasze osoby.
W naszym miejscu pracy przestrzegane są wszelkie normy i zasady prawa pracy. Specyfika i charakter wykonywanej w sklepie wielkopowierzchniowym pracy, skutkuje dużą fluktuacją pracowników. Nie wszystkim taka praca odpowiada, niektórzy po pewnym czasie rezygnują, jednak wiele osób pracuje tu od dłuższego czasu i jest z wykonywanej pracy zadowolona.
Próby przedstawiania nas jako „więźniów obozu Auschwitz”, stanowią dla nas zniewagę,. Nikt nikogo nie zmusza do zatrudnienia, bądź do pracy, to wolny wybór każdej osoby. Jeśli naruszono jakiekolwiek prawa innych osób, osoby te winny ewentualnych roszczeń dochodzić w Sądzie.
Nie akceptujemy takiego sposobu prezentowania nas, naszej pracy i naszego miejsca pracy.”
Pod listem otwartym podpisy złożyło jedenaście osób.
****************
W odpowiedzi na sprostowanie przesłane przez prokurenta Santarem, nadmieniamy iż wypowiedź do autoryzacji przesłaliśmy 7 marca i do 4 kwietnia nie otrzymaliśmy odpowiedzi, mimo iż wyznaczyliśmy termin. Nie otrzymaliśmy również informacji, że rozmówca potrzebuje więcej czasu.
W odpowiedzi na sprostowanie dotyczące kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, informujemy iż treść wypowiedzi pani Barbary Czarnek nadinspektora PIP w Rzeszowie, przez nas opublikowana była w całości autoryzowana.
Opisane w ww. artykule sytuacje są tylko i wyłącznie relacją pracowników, wszelkie opisy czy określenia zawarte w jego treści pochodzą wyłącznie od osób udzielających nam wypowiedzi.
Treść artykułu dostępna tutaj
