Sandomierscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego 60-letniego mieszkańca gm. Lipnik, który jechał rowerem po drodze publicznej. Za ten czyn odpowie teraz przed sądem.
Policyjny wideorejestrator wychwycił, jak rowerzysta w sposób niekontrolowany wjeżdżał z pobocza na jezdnię, po czym zjechał do rowu. Takim zachowaniem stwarzał realne zagrożenie dla siebie i innych użytkowników ruchu drogowego. Efektem takiej jazdy był upadek rowerzysty, na szczęście dla niego, bez żadnych konsekwencji zdrowotnych.
Badanie na zawartość alkoholu wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
foto&video&źródło: Policja Sandomierz
Dziadek 60-lat zasuwa na rowerku pijany a njus z tego wydarzenia jest na 2 dni…najpierw Echo Dna a taraz Nad Wisłą, jutro napiszą o tym w Głosie Pomorza a pojutrze w popołudniowym Times’ie 🙂 Zastanawia mnie też co jest tutaj njusem – czy to że dziadek zasuwał na rowerze po pijaku i zaliczył glebę, czy to że policjant był w stanie dzięki swoim nieprzęciętnym możliwościom poznawczym nagrać to wydarzenie.
Kolejnym kuriozum jest uruchomienie aparatury sądowniczej, wychodzi na to że sądy radzą sobie lepiej z pijanymi dziadkami niż sprawami wagi państwowej (np. zabójstwo Papały). Proponuję jeszcze aby Grom przy pomocy Navy Seals i Dea oraz Cia i MP3 oraz PDF wjechali dziadkowi do domu o 4 nad ranem i zarekwirowali resztę alkoholu coby nie stanowił zagrożenia dla bezpieczeństwa międzynarodowego.
„Rowerzysta na podwójnym gazie” – chyba przespałem moment, jak w rowerach gaz montowali, uświadomi mnie ktoś, o co kaman?? „Policyjny wideorejestrator <>” huehuehue, dobre 😀
w ogólnopolskich mediach też tak mówią, nawet jak ktoś jechał motorem czy traktorem. Wszyscy wiedzą o co chodzi. Jak ktoś ci powie „dodaj gazu” a auto masz na ropkę lub prąd(są takie) to co? pukniesz się w głowę czy dociśniesz pedał? 😀
Policyjny wideorejestrator „wychwycił” – miało być, oczywiście 😀