Przedsiębiorca A.Rak: Od przewodniczącego D.Kołka nie oczekiwałem pomocy osobistej (…), mam prawo do rozpoznania mojej sprawy na podstawie przepisów i procedur

Do wypowiedzi przewodniczącego Rady Miasta Tarnobrzega Dariusza Kołka, udzielonej podczas piątkowej konferencji prasowej (link) odniósł się tarnobrzeski przedsiębiorca Arkadiusz Rak. Poniżej prezentujemy oświadczenie, jakie przesłał nam drogą e-mailową.

Pytanie i odpowiedź Dariusza Kołka w 19 minucie zamieszczonego materiału(18:45).

” Szanowni Państwo,

Moje oświadczenie z dn.12.11.2014, jako odpowiedź na konferencje UM, miało być ostatnim w tej sprawie. Niestety politycy nie pozwolili mi na to.
Zostałem zmuszony wypowiedzią Pana Kołka na konferencji prasowej Platformy Obywatelskiej do ostrej reakcji na taką hipokryzję i cynizm ze strony Pana Przewodniczącego Rady Miasta.
Z góry dziękuję za przekazanie tych faktów opinii publicznej.

Z poważaniem.
Arkadiusz Rak

Oświadczenie

Niniejszym zdecydowanie zaprzeczam wypowiedzi Przewodniczącego Rady Miasta Tarnobrzeg Dariusza Kołka tyczącej się pomocy, której rzekomo udzieliłby mi, gdybym o nią poprosił oraz tego, że nikt go o sprawie nie poinformował. Otóż właśnie o tę pomoc zwróciłem się do Rady Miasta w dniu 07.12.2012, wnosząc oficjalnie, w oparciu o obowiązujące przepisy art. 227 oraz 229 pkt 3 KPA skargę na niezałatwienie w terminie przez Prezydenta Miasta Tarnobrzeg sprawy ABI.III.6730.10.2012 oraz przewlekłe prowadzenie postępowania w tej właśnie sprawie /dotyczy inwestycji Mrówka PSB/. W załączniku przesyłam kopię tego pisma sporządzonego przez mojego pełnomocnika Panią adwokat Anetę Jaworską.

Skarga ta nie została rozpoznana merytorycznie przez Radę Miasta, natomiast otrzymałem wówczas od działającego jej imieniem Przewodniczącego – Dariusza Kołka pismo, w którym poinformował mnie, że skargę moją przekazał do rozpoznania Samorządowemu Kolegium Odwoławczemu. Sami Państwo widzą, że rzetelnie chcieliśmy poinformować Radnych o realiach inwestowania w Tarnobrzegu. Jakie było moje zdziwienie, kiedy oglądałem konferencję prasową PO, na której Pan Kołek powiedział, cytuję „ Ja nie wiedziałem o tym fakcie, słyszałem kiedyś, jak byłem w architekturze, że coś chodziło o poszerzenie drogi, czy prawoskręt tego przedsiębiorcy. On nie chciał bodajże współpracować z Gminą na temat prawoskrętu, czy lepszego dojazdu do tego miejsca.”

Twierdzenie Pana Dariusza Kołka, że nie zwróciłem się do niego o pomoc jest nieporozumieniem, gdyż nie oczekiwałem od niego pomocy osobistej, ani tym bardziej prywatnego wstawiennictwa. Nie rozumiem też, w jakim charakterze miałem się do niego zgłosić, w jakim celu, i co mógłbym takim sposobem uzyskać. Jako zwykły obywatel miałem i mam prawo do rozpoznania własnej sprawy na podstawie obowiązujących przepisów i procedur, w zwykłym toku czynności i w rozsądnym terminie, przy czym termin rozpoznania sprawy jak moja jest określony przepisami – wynosi jeden miesiąc. Twierdzenie, że gdybym się zgłosił do jednego z pracowników Urzędu Miasta osobiście, to mógłby mi on w zastanym stanie rzeczy pomóc jest skandaliczne i sięga poziomu, którego żaden urzędnik sięgnąć nie powinien.

W tej sytuacji nie może się nie nasuwać sugestia co do sposobu, w jaki Pan Dariusz Kołek inwestuje. Być może osobiste stawiennictwo u procedujących urzędników jest normą i zwykłą formą załatwiania spraw w Urzędzie Miasta Tarnobrzeg, ale ja o tym nie wiedziałem, nie wiem, i nie chcę wiedzieć. Wierzę natomiast, że moje sprawy będą załatwiane na podstawie obowiązującego prawa. Twierdzenie obecnie, że wprowadzałem niepotrzebny konflikt jest wielkim nieporozumieniem, bo korzystanie z przysługujących środków prawnych konfliktu żadnego nie stwarza, jest zwykłą i każdemu obywatelowi dostępną formą uzyskania ochrony prawnej w sytuacji, gdy jej potrzebuje. Pan Dariusz Kołek dziś nie pamięta, albo raczej nie chce pamiętać, że brał udział w tym postępowaniu, i że udział ten niestety sprowadził się do zatuszowania niewydolności procesowej Prezydenta Miasta Norberta Mastalerza.”

Skarga do Rady Miasta