Derby na remis. Siarka dzieli się punktami z liderem z Mielca (fotoreportaż oraz video HD)

W rozegranym na Stadionie Miejskim w Tarnobrzegu meczu 13 kolejki II ligi miejscowa Siarka zremisowała ze Stalą Mielec 1:1. Gospodarze byli lepszym zespołem, ale nie znaleźli sposobu na przechylenie szali zwycięstwa w starciu z derbowym rywalem.

Podopieczni trenera Włodzimierza Gąsiora koniecznie chcieli się zrehabilitować w oczach kibiców po ostatnich dwóch wyjazdowych porażkach i od samego początku sobotnich zawodów przejęli inicjatywę w grze. Już w 3 minucie meczu ładną akcję aktywnego Macieja Domańskiego finalizuje uderzeniem tuż przed linią pola karnego gości Marcin Stefanik. Niestety jego próba jest bardzo niecelna. Cztery minuty później z kolei Marcin Stromecki w ostatniej chwili zatrzymuje skuteczną interwencją szarżującego Sebastiana Łętochę.

W 26 minucie w polu karnym Stali nieco pogubił się Szymon Martuś i ostatecznie akcję Siarki nieczystym strzałem kończy Stromecki. W 36 minucie dobre podanie od Jakuba Więcka otrzymuje na skrzydle Domański. Już po chwili strzela, niestety w znacznej odległości od lewego słupka bramki Tomasza Libery. Trzy minuty później gospodarze egzekwują trzy kolejne rzuty rożne z rzędu. Bez jakiegokolwiek zagrożenia dla bramki gości. W 41 minucie golkiper z Mielca pewnie chwyta piłkę po próbie z dystansu w wykonaniu Domańskiego. Do końca pierwszej części gry gole nie padły i sędzia zaprosił obydwa zespoły na przerwę.

II POŁOWA

Już w 46 minucie zawodów Siarka mogła dopiąć swego. Po rzucie rożnym głową uderzał piłkę Bartosz Waleńcik, niestety ta ku rozpaczy tarnobrzeskich kibiców odbiła się jedynie od słupka bramki Libery. Cztery minuty później precyzji przy strzale z rzutu wolnego po faulu na Danielu Koczonie zabrakło Domańskiemu.

Kiedy wydawało się, że dominacja gospodarzy po prostu musi zakończyć się zdobyciem przez nich gola dość niespodziewanie prowadzenie w tym meczu objęli mielczanie. W 56 minucie rzut wolny egzekwował Krystian Getinger. Jego precyzyjne uderzenie było równocześnie dość czytelne biorąc pod uwagę ustawienie tarnobrzeskiego muru. Niestety okazało się wystarczająco zaskakujące dla Kamila Beszczyńskiego, który mógł w tej sytuacji zachować się zdecydowanie lepiej.

Stal prowadziła zaledwie pięć minut, gdyż w 61 minucie do wyrównania pięknym strzałem z około 18 metrów doprowadził jej były zawodnik Domański. Ten sam piłkarz w 72 minucie niemal wjechał z piłką do mieleckiej bramki po indywidualnej i dynamicznej akcji. Niestety zabrakło mu już sił by finalne uderzenie z kilku metrów miało nieco więcej mocy. Siedem minut później Libera nie bez trudu odbija z kolei strzał w wykonaniu Konrada Stępnia, który bardzo odważnie szarżował w polu karnym Stali. W 82 minucie gorący zapał ambitnie dążących do wygranej tarnobrzeżan mógł ostudzić Sebastian Duda. Kapitan gości pomylił się naprawdę nieznacznie finalizując uderzeniem szybką kontrę swojego zespołu.

Gdy zawody powoli dobiegały końca i nieliczni już tylko kibice Siarki liczyli jeszcze na jakiś cud gospodarze mieli piłkę meczową. W drugiej minucie doliczonego czasu gry rzut rożny wykonywał Domański. Dośrodkował wprost na głowę Doriana Buczka. Niestety ten ostatni nie został bohaterem swojej drużyny bo uderzył niecelnie z zaledwie kilku metrów. Szczęśliwie więc Stal Mielec dowiozła remis do końca spotkania i wciąż lideruje w rozgrywkach drugiej ligi.

CZAS NA WISŁĘ PUŁAWY

Siarka zagrała bardzo dobre zawody i choć zabrakło ostatecznie zwycięstwa w derbowym pojedynku to jej postawa z pewnością mogła imponować. W obliczu ogromnych problemów organizacyjnych, które dotykają drużynę należy docenić jej charakter na boisku. Nie da się nie zauważyć, że ciężka sytuacja finansowa (niektórzy twierdzą nawet, że dramatyczna) nie ma żadnego wpływu na postawę walecznego zespołu na murawie. Drużyna umiejętnie i profesjonalnie zostawia codzienne obawy o dalszy byt w szatni a na boisku sprawia wrażenie jakby dążyła do osiągnięcia awansu na zaplecze ekstraklasy.

To ogromna różnica w porównaniu z poprzednim sezonem, a zwłaszcza połową jego wiosennej rundy. Wtedy to, pomimo zabezpieczonych środków na funkcjonowanie zespołu sprawiał on wrażenie jakby w Tarnobrzegu był jakiś nakaz przymusowej gry. Tym bardziej martwi obecna sytuacja ekonomiczna drugoligowca, zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę efekty pracy trenera Włodzimierza Gąsiora oraz perspektywy sportowe, które jak widać ten szkoleniowiec po prostu gwarantuje.

Dzisiejszy mecz pokazał, że liderem tabeli równie dobrze mogliby być tarnobrzeżanie. Stal zagrała zachowawczo, momentami skupiając się niemal wyłącznie na destrukcji. Szybki, dobrze czujący się w organizowaniu kontrataków Andreja Prokić oraz silny, zdecydowany Sebastian Łętocha to było zdecydowanie za mało by wygrać przy Alei Niepodległości 2. Gospodarzom zawodów tym razem zabrakło szczęścia by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Podczas tej rundy już kilka razy udawało się im skromnie wygrywać „remisowe” mecze. Z rywalami zza miedzy, póki co – jak to najczęściej bywa w derbach dzielimy się punktami.

Już za tydzień Siarka rozegra wyjazdowy pojedynek w Puławach z tamtejszą Wisłą. Zespół ten nadspodziewanie dobrze radzi sobie w obecnych rozgrywkach i zasłużenie umiejscowił się w ścisłej czołówce tabeli. Będzie więc ciężko o wywalczenie choćby „oczka”. Wydaje się jednak, że na dzień dzisiejszy jest to akurat najmniejsze zmartwienie dla całego zielono – czarno – żółtego środowiska piłkarskiego w naszym mieście.

relacja: Sylwester Szczepocki

SIARKA TARNOBRZEG – STAL MIELEC 1:1 (0:0)

Siarka: 12. Kamil Beszczyński – 25. Kamil Kościelny, 26. Bartosz Waleńcik, 10. Konrad Stępień, 6. Krzysztof Suchecki – 20. Jakub Więcek, 9. Marcin Stefanik, 8. Marcin Stromecki (75, 5. Mariusz Korzępa), 7. Maciej Domański, 11. Daniel Koczon – 16. Szymon Martuś (90, 24. Dorian Buczek).

Stal: 12. Tomasz Libera – 21. Robert Sulewski, 2. Sebastian Zalepa, 3. Michał Bierzało, 23. Krystian Getinger – 15. Tomasz Prejs (62, 13. Damian Bożek), 8. Jakub Żubrowski, 5. Sebastian Duda, 10. Bartosz Nowak (83, 19. Adrian Ślęzak), 17. Andreja Prokić – 20. Sebastian Łętocha (73, 9. Mateusz Cholewiak).

żółte kartki: Kościelny, Waleńcik – Duda, Żubrowski

źródło: 90minut.pl

video: Agnieszka Nycz, Piotr Morawski

WYNIKI POZOSTAŁYCH SPOTKAŃ ROZEGRANYCH W RAMACH I2. KOLEJKI II LIGI: Raków Częstochowa – ROW 1964 Rybnik 2:0, Błękitni Stargard Szczeciński – Stal Stalowa Wola 1:2, Gryf Wejherowo – Znicz Pruszków 0:2, Legionovia Legionowo – Puszcza Niepołomice1:2, Kotwica Kołobrzeg – Polonia Bytom 1:0, Okocimski KS Brzesko – GKS Tychy 1:1, Nadwiślan Góra – Olimpia Zambrów 0:2, Radomiak Radom – Wisła Puławy 1:2

AKTUALNA KLASYFIKACJA II LIGI ZA 90MINUT.PL

Foto: Piotr Morawski

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Włodek
8 lat temu

Mało widowiskowy mecz ale Wynik sprawiedliwy. Zabrakło szczęścia aby piłka po główce Doriana znalazła się w siatce. Super to ujęcie z dołu gola Stali, z góry nie było widać dokładnie jak piłka wpada. Fuks.

ustawiony
8 lat temu

Jak zobaczyłem wykonanie nasz zespołu na żywo to gra mnie nie zachwyciła i teraz nie wiem o co jest kaman

bfdhh
8 lat temu

Mielec zagrał autobusem przed swoim polem karnym dosłownie po stalowowolsku i to się po raz kolejny przeciw Siarce sprawdza, jedna przypadkowa akcja i gol, nie zasłużyli na ten punkt ale co zrobić. Ogólnie po liderze możnaby się więcej spodziewać ale to już ich sprawa.

KIBIC
8 lat temu

ALE FUKS PRZY TEJ BRAMCE DLA STALI TO NIE GETINGER TYLKO ŁETOCHA BRAMKE SZCZELIŁ BESZCZYNSKI BEZ SZANS PRZY TEJ SYTUACJI BEZ TEGO DOTKNIECIA BRAMKA BY NIE WPADŁA

Postaw mi kawę na buycoffee.to
4
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content