W swoje setne urodziny kapitan Armii Krajowej Władysław Szpyt odznaczony został medalem „Pro Patria”. Urodzinowe uroczystości odbyły się dziś, w Zamku Tarnowskich w Dzikowie.
– Trudno sobie wyobrazić, ale rodził się kiedy trwała jeszcze I wojna światowa, kiedy Polski jeszcze nie było – mówił o Władysławie Szpycie dyrektor muzeum Tadeusz Zych.
Władysław Szpyt urodził się latem 1916 roku w Dąbrowicy. W początkach 1938 roku został wezwany do służby wojskowej, a kiedy szykował się do powrotu do domu, wybuchła II wojna światowa.
– Pan Władysław walczył w 24 dywizji piechoty wchodzącej w skład armii „Karpaty” dowodzonej przez gen. Kazimierza Fabrycego, która wobec napaści sowieckiej została rozwiązana. Po powrocie do domu włączył się w tworzące się struktury podziemne, zajmując się m.in. kolportażem „Odwetu”, pisma wydawanego przez Władysława Jasińskiego. Jako żołnierz Armii Krajowej był dwukrotnie aresztowany przez Niemców, za pierwszym razem trafił na roboty w kopalni, skąd udało mu się zbiec, za drugim zaś razem zesłano go do obozu w Pustowie, skąd został zwolniony ze względu na tragiczny stan zdrowia. Mimo problemów zdrowotnych nie porzucił pracy konspiracyjnej i nadal działał w Armii Krajowej. W 1989 roku pan Władysław podjął się tworzenia organizacji kombatanckiej zrzeszającej byłych żołnierzy AK. Przez wiele lat pełnił zaszczytną funkcję prezesa tarnobrzeskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej – mówił o jubilacie dyrektor Zych.
MEDAL PRO PATRIA DLA KAPITANA SZPYTA
W 2013 roku Władysław Szpyt odebrał najwyższe, miejskie odznaczenie, wprowadzone w 1990 roku, Pieczęć Cnoty Obywatelskiej, czyli medal „Sigillum Civis Virtuti”. Dwa lata temu w przededniu obchodów niepodległości, otrzymał zaś nominację na stopień kapitana.
Dziś z rąk wojewody podkarpackiej Ewy Leniart, pan Władysław Szpyt odebrał medal Pro Patria, przyznawany osobom szczególnie zasłużonym w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej
– Poprzez dekorację medalem Pro Patria dla Ojczyzny wyrażam słowa uznania dla pana działalności – mówiła Ewa Leniart. – Ta miłość do ojczyzny najpiękniej została określona przez poetów. Jeden z nich powiedział, że bez tej miłości można żyć ale ma się serce małe jak orzeszek. Pan miał wielkie serce, wielkie serce dla swojej rodziny i dla Polski. Bardzo dziękuję
W imieniu tarnobrzeskiego samorządu życzenia jubilatowi złożył wiceprezydent miasta Józef Motyka. – Panie kapitanie, pana postawa życiowa i wybór który pan wielokrotnie dokonywał udowadnia, że warto trzymać się zasad które w życiu są ważne i wskazują drogę dla każdego człowieka
foto: Agnieszka Nycz