Od trzeciej klasy podstawówki był wolontariuszem w tarnobrzeskim sztabie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Po przeprowadzce zza ocean Mateusz Dul zorganizował historyczny, bo pierwszy sztab WOŚP w San Francisco. Jak dotąd to jedyne, stacjonarne miejsce zbiórki na całym, zachodnim wybrzeżu USA!
– Wszystko zaczęło się od jednego pomysłu naszego szefa sztabu czyli Pawła, który postanowił rozruszać trochę miejscową Polonię i napisał jeden niewinny post na Facebooku. Wywołał tym lawinę, której nie możemy zatrzymać do dziś – tłumaczy Aleksandra Gorka ze sztabu WOŚP San Francisco. – W kilka minut po poście Pawła była pierwsza odezwa, kilkanaście minut rozmowy telefonicznej i…zapadła decyzja – robimy Finał! – dodaje.
Dzięki staraniom tarnobrzeżanina oraz grupy jego przyjaciół, o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy słychać również w dalekim San Francisco. Po uruchomieniu fanpage, wszystko nabrało rozpędu.
– Kiedy tylko ruszył nasz fanpage, zaczęli się zgłaszać do nas chętni do pomocy, wolontariusze, darczyńcy, lokalni artyści i oczywiście, miłośnicy wypieków i pierogów – opowiada Mateusz Dul. – W ten sposób zebrała się nasza najcudowniejsza ekipa, kilkunastu wolontariuszy z całej Bay Area. Jesteśmy małą grupą totalnie zakręconych ludzi z jednym celem. Znamy swój zapał, energię i pomysły, dlatego mamy pewność, że stworzymy najpiękniejszy i najgorętszy Finał – dodaje.
Kalifornijski finał odbędzie się podobnie jak w Polsce, w najbliższą niedzielę. W Polish Club w San Francisco zaplanowane są na ten dzień licytacje, występy artystyczne, polskie jedzenie i atrakcje dla najmłodszych, czyli jak podkreślają organizatorzy, „dla każdego coś dobrego”.
– Mamy 25 oficjalnych wolontariuszy, drugie tyle “wiernych” pomocników, 35 darczyńców na GoFundMe, współpracujemy nie tylko ze sztabami w Polsce, ale na całym świecie. Wymieniliśmy się pocztówkami z Tokio, aktywnie wspiera nas prezydent Bronisław Komorowski z którym odbyliśmy rejs po Zatoce San Francisco. Były prezydent przekazał również przedmioty na licytację. W całej Bay Area rozlokowane są nasze skarbonki, nie mówiąc już o plakatach i pocztówkach, które spotkać można naprawdę na każdym kroku” – wylicza Aleksandra Gorka.
– Chciałabym podkreślić, że działalność sztabu nie byłaby możliwa bez wsparcia wolontariuszy, darczyńców, sponsorów i zwykłych dobrych dusz, które postanowiły przyłączyć się do zbierania pieniędzy na wyrównanie szans w leczeniu noworodków – dodaje.
W imieniu sztabu, internautów przebywających w Kalifornii zapraszamy na Finał WOŚP w San Francisco oraz do śledzenia poczynań Sztabu w internecie.
strona Sztabu: http://wospsf.com/
Facebook: https://goo.gl/YhfczV
zdjęcia: https://goo.gl/NzQ7b7
mapa skarbonek: https://goo.gl/17Wf5C
video: Ola Soler
foto: Agata Lach i Daniel Kindra
powinien połączyć siły z p. Dyrektorem Domu Kultury w Gorzycach , który idealnie potrafi wstrzelić się w oczekiwania mieszkańców za co jest nominowany do nagrody.