Dzięki czujności jednego z mieszkańców miasta Tarnobrzega, zatrzymany został 64–letni kierowca volkswagena golfa, który prowadził pojazd mając 1,63 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna w takim stanie, pod osłoną nocy podwoził swoją koleżankę.
Do zdarzenia doszło przed godz. 23, na ul. Wyspiańskiego w Tarnobrzegu. To dzięki czujności jednego z mieszkańców Tarnobrzega, udaremniono jazdę pijanemu kierowcy, który w takim stanie postanowił podwieźć swoją koleżankę. Jeden ze świadków natychmiast wezwał policjantów.
Jak się okazało w pojeździe na siedzeniu pasażera siedziała 66-letnia kobieta. Była tak pijana, że nie mogła wysiąść z pojazdu, z jej ust czuć było woń alkoholu, miała też problemy z mówieniem.
Kierowcą volkswagena okazał się 64-letni mieszkaniec Tarnobrzega. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego 1,63 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Wkrótce zostanie przesłuchany, policjanci prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie. Za popełnione przestępstwo kierowca stanie przed sądem.
POLICJA PRZYPOMINA:
Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat oraz zakaz kierowania pojazdami na okres nie krótszy niż 3 lata.
foto&źródło: Policja
koleżance dopierdzielił bym również adekwatną karę bo oczów nie miała, nie widziała kto ją podwoził?
jak to jest, że wczoraj jechał a dziś jest info a jak inny jedzie to po miesiącu dopiero informacja??! Zna ktoś człowieka? Dobry człowiek? pierwszy raz tak jechał? żałuje? Bidny co on teraz musi czuć?!