07.04 (sobota) Koncert Pauliny Przybysz w Sandomierzu

Sandomierskie Centrum Kultury serdecznie zapraszam na koncert Pauliny Przybysz, który odbędzie się w sobotę 7 kwietnia 2018 roku o godz. 20.00 w Lapidarium pod Ratuszem (Rynek 1 w Sandomierzu).

Bilety:
30 zł/ przedsprzedaż prowadzona w Centrum Informacji Turystycznej (Rynek 20)
40 zł/ w dniu koncertu

***
PAULINA PRZYBYSZ / Chodź tu

  • Paulina Przybysz – śpiew
  • Marek Pędziwiatr – instrumenty klawiszowe
  • Adam Kabaciński – bas
  • Piotr Skorupski – elektronika
  • Martyna Szczepaniak – chórek
  • Wiktoria Jakubowska – perkusja

Prawie dwie dekady zachwycała głosem w takich składach jak Sistars, Pinnawela, Rita Pax czy Archeo, z którymi wydała w sumie 7 długogrających albumów. Laureatka licznych nagród i wyróżnień, m.in. Fryderyków i SuperJedynek. Otwartość na muzykę doprowadziła ją do niezliczonej liczby kolaboracji studyjnych i koncertowych, a pracowała między innymi ze Stanisławem Sojką, Tomaszem Stańko, Night Marks Electric Trio czy Envee.

Przez wiele lat zasilała najróżniejsze projekty, żeby w końcu powiedzieć coś zdecydowanym głosem w solowym materiale. Po raz pierwszy występuje pod swoim pełnym imieniem i nazwiskiem, bo jak sama mówi: „ma coś konkretnego do powiedzenia”. Album pod nazwą „Chodź Tu” wydany został 06 października 2017 r. pod szyldem Kayaxu i jest promowane dwoma singlami: „Dzielne Kobiety” oraz „Pirx”. Można śmiało powiedzieć, że jest to płyta z wyjątkową muzyką i mocnym przekazem.

Odważne produkcje Pauliny i charakternych producentów, których zaprosiła do współpracy łączą się ze szczerymi wyznaniami. Gatunkowo Artystka wraca trochę do muzyki, od której zaczynała swoją karierę, łączy hip-hopowe bity z soulowym wokalem, ale to wszystko w bardzo współczesnym brzmieniu. Ciężka elektronika, trapowe werble przeplatają się z organicznymi samplami, brzmieniem pianina, wiolonczeli czy dźwięków natury. Za produkcje odpowiadają głównie chłopaki z Night Marks Electric Trio: Marek Pędziwiatr, Spisek Jednego, Adam Kabaciński oraz Zamilska, Teielte, Andres Koper, Sander Mulder, Jacek Antosik i sama Paulina.

Muzyka ta w połączeniu ze specyficzną poetyką tworzy ciekawą opowieść o relacjach, miłości, polityce, wolności, erotyce czy rynku muzycznym.

O „Chodź tu” można wiele powiedzieć ale najlepiej opisuje go sama Paulina, która o płycie mówi, że jest przede wszystkim „szczera i trochę bezwstydna”.

Bartek Chaciński (POLITYKA): „Pisałem już o siostrach Przybysz, że muzycznie się uzupełniają, ale album „Chodź tu” potwierdza jeszcze coś – że wzajemnie zdają się wciąż popychać do przodu. I jeśli chodzi o samą energię do działania, i jeśli chodzi o emocje, bo ta nowa płyta Pauliny Przybysz wydaje się szczera i osobista, podobnie jak osobistą reakcją było „Światło nocne” Natalii. Znakomitym pomysłem Pauliny było skorzystanie z usług różnych niewystarczająco wykorzystywanych w polskiej piosence producentów, przede wszystkim Marka Pędziwiatra (EABS), poza tym Teielte i Zamilskiej. (…) Producenci pomogli Paulinie unowocześnić soulową formułę, a ona sama wprowadza do atrakcyjnych nagrań więcej niż dotąd słowotoku – wraz z wpływami hip-hopu. Warto się wsłuchać i wczytać w ten album.”

Portal JazzSoul.pl w rocznym podsumowaniu 15 najlepszych płyt soulowych umieścił tylko jeden polski album: „Chodź tu” jest na 6 miejscu. „Po wyjątkowo długim okresie wyciszenia Paulina Przybysz znowu powróciła, by jak to bywało przez lata jej kariery oddać całą swoją duszę publiczności. Pół ubiegłej dekady tworzyła z siostrą Natalią i innymi muzykami grupę Sistars, która z racji swojej oryginalności, i wpływu na późniejsze pokolenia na zawsze zapisała się na kartach historii hip hop i soulu nad Wisłą. Po rozstaniu z formacją i okresie solowego występowania pod różnymi pseudonimami, Paulina Przybysz w końcu wydaje płytę pod swoim pełnym imieniem i nazwiskiem, bo jak sama mówi „ma coś konkretnego do powiedzenia”. (…)

Obdarzona silną osobowością, a przy tym łatwością śpiewania, przepięknym głosem. Z ogromną klasą i kocim wdziękiem prowadzi nas od głębokich ciepłych rejestrów, po anielskie, lekkie jak mgiełka trele. Jej głos znajdował wiele naśladowczyń, jednak żadna z nich nie sięga Paulinie do pięt. Najnowsza płyta Pauliny „Chodź tu” jest jej podróżą do czasów wczesnych inspiracji, które zostały osadzone w eksperymentalnych rozwiązaniach brzmieniowych najnowszego pokolenia twórców soulowych. (…) „Chodź tu” mówi nie tylko o słabości do hip-hopowych bitów (a czerpie ona z tradycji tego gatunku pełnymi garściami), ale też jest swoistym manifestem artystki, która zdaje się przekonywać, że gra prosto z duszy.

Krążek jest dość krótki, jakby został uważnie skonstruowany – nie ma miejsca na śmieci. Jest go dużo na przeboje. Raz bardziej w stronę hip hopu, raz w stronę R&B – Paulina kochana jest i za dynamiczne, i za balladowe utwory, a i tak od ponad 15 lat wszystko firmowane jej nazwiskiem ma dobrą opinię. (…)

Paulina Przybysz na „Chodź tu” proponuje zestaw solidnych produkcji, których jakość jak zwykle godna jest zaufania, choć jak na dzisiejsze czasy, to do awangardy zaliczyć ich nie można. A jednak to mocna płyta – „Chodź tu” to powrót młodszej Sistars w wielkim stylu.”

Maciek Saskowski / jazzsoul.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Postaw mi kawę na buycoffee.to
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content