Krzysztof Michalski, 14 – letni wirtuoz wiolonczeli z Tarnobrzega, walczy o tytuł Młodego Muzyka Roku 2018. Półfinałowy konkurs z udziałem utalentowanego, młodego muzyka będzie można oglądać w poniedziałek 5. marca br., w TVP Kultura. Początek godz.20.
Młody Muzyk Roku to ogólnopolski konkurs na najlepszego młodego muzyka grającego na instrumencie klasycznym. Składa się z dwóch etapów: półfinału i finału. Biorą w nim udział laureaci prestiżowych konkursów muzycznych, wybrani przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Obok Krzysztofa, o tytuł Młodego Muzyka Roku 2018 będą walczyć: Wojciech Chałupka – saksofon, Marta Chlebicka – flet, Grzegorz Chwaliński – perkusja, Kacper Dworniczak – gitara, Joanna Goranko – fortepian, Władysław Lech – klarnet, Piotr Motyka – akordeon, Antoni Olesik – perkusja, Maciej Prokopowicz – puzon, Mateusz Zimnik – trąbka, Barbara Żołnierczyk –skrzypce.
W półfinale muzycy zaprezentują się solo lub z fortepianem. W finale zagrają z orkiestrą.Oceniać ich będzie trzyosobowe jury w składzie: Katarzyna Budnik-Gałązka – altowiolistka, Włodek Pawlik – pianista, Marcin Nałęcz-Niesiołowski – dyrygent. Po każdym występie jurorzy na bieżąco odniosą się do występu.
Do finału zakwalifikowanych zostanie pięciu uczestników. Zwycięzca będzie reprezentował Polskę na Konkursie Eurowizji dla Młodych Muzyków w Edynburgu.
STYPENDYSTA Z TARNOBRZEGA
Krzysztof mieszka w Tarnobrzegu i jest uczniem Państwowej Szkoły Muzycznej II st. im Władysława Żeleńskiego w Krakowie. Jest laureatem wielu konkursów m.in. Międzynarodowego Konkursu Instrumentów Smyczkowych w Elblągu, konkursu Talents for Europe oraz XII Jan Vychytil Cello Competiton w Pradze.
Zdobył stypendia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Młoda Polska, Fundacji Pro Musica Bona czy Marszałka Województwa podkarpackiego „Nie zgubić talentu”.
Mając 6 lat rozpoczął naukę śpiewu oraz grę na trzech instrumentach a po ukończeniu 9 lat został objęty programem wyczynowego kształcenia w zakresie gry na wiolonczeli, wymagającego codziennego, wielogodzinnego ćwiczenia gam i etiud.
W chwilach, kiedy nie gra lub nie słucha muzyki, szkoli języki obce ( angielski, hiszpański i niemiecki ), aby móc w przyszłości uczyć się i grać na całym świecie.
Krzysztof nie ma jednego marzenia tylko kilka : marzy o tym by móc zagrać z orkiestrą swoje ulubione koncerty wiolonczelowe, marzy o powrocie swojego Profesora do Polski, żebym mógł mieć znowu normalne lekcje zamiast tych przez skype`a, marzy o porządnym lekkim futerale, a co najważniejsze marzy o tym żeby kolej uruchomiła połączenia z Krakowem.
Swój instrument pokochał za to, że ma skalę najbardziej zbliżoną do ludzkiego głosu.
Słucha tylko muzyki poważnej, jego drugim ulubionym gatunkiem muzyki jest cisza, a poza muzyką jego największą miłością są koty.
info: Młody Muzyk Roku 2018
W artykule nie ma nic o koleżankach Krzysztofa. Czy to oznacza, że od dziewczyn woli kota?
Wszystko się “pięknie” składa….zamknąć Kiełba, (nie jestem jego sympatykiem), uniemożliwić mu wystawienie pełnomocnictwa do podejmowania decyzji w sprawach miasta, wkurzyć ludzi niewypłaceniem w terminie pensji i zasiłków, odbiór śmieci scedować na Stalową Wolę, zablokować ważne dla Tarnobrzega procedury, a kwestię powołania komisarza wydłużyć ile się da. Jakie to wszystko może wywołać nastroje społeczne w mieście??? Kto jest winien? Kiełb. A może wcale nie?…Może właśnie działacze PiS wkroczą jako wybawiciele, kalinka podpisze strategiczne dokumenty i ludzie dostana te wyczekiwane wypłaty, Kalinka dostanie kasę na pseudo obwodnicę (czyt.drogę wewnętrzną miasta,która nie rozwiąże żadnego problemu) i wspólnie ze Stalową “uszczęśliwi” mieszkańców Tarnobrzega. Bo powierzenie niedoświadczonemu Kalince funkcji komisarza tak “przy okazji” przełoży się na to, że Stalowa na tle Tarnobrzega będzie nabierać jeszcze większych rumieńców, a nasze miasto już całkiem podupadnie. Tylko jego mieszkańcy obwinią za to wszystko ….Kiełba. O ile początkowo miałem wątpliwości czy prezydent rzeczywiście został wrobiony politycznie, o tyle teraz już ich nie mam. PiS jednym machem przejmuje (obok Stalowej) dwa miasta, Tarnobrzeg i – przykra sprawa – Mielec (po śmierci prezydenta Kozdęby).