W sobotę odbył się pierwszy konkurs zawodów Pucharu Świata w Willingen. W niedzielę natomiast odbyła się ich druga część. Została stworzona nowa formuła konkursu „Willingen Five”, który rozgrywany jest w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich na skoczni Muhlenkopfschanze w niemieckim miasteczku. Zwycięzcą rywalizacji został ten skoczek, który w pięciu próbach (kwalifikacje i cztery serie konkursowe) zdobył największą liczbę punktów. Główną nagrodą przewidzianą w tym turnieju było 25 tysięcy euro.
Polacy wystąpili w Willingen w składzie: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Maciej Kot, Stefan Hula i Jakub Wolny. Był to ostatni sprawdzian polskich skoczków przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w 2018 r. w Pjongczangu. Zawody te mają zadecydować o tym, kto z naszych zawodników będzie reprezentować nas podczas zimowych igrzysk.
W sobotnich kwalifikacjach najlepszy był Kamil Stoch, który wyprzedził Niemca Richarda Freitaga i Norwega Daniela-Andre Tande. Wyniki konkursu idywidualnego ułożyły się nieco inaczej. Sobotnie zawody wygrał Andre Tande przed Freitagiem i Kubackim. Stoch, po oddaniu drugiego skoku, nie zdołał utrzymać prowadzenia i w rezultacie zajął 4. pozycję.
Polacy w drugiej serii poprawili swoje lokaty. Ostatecznie Stefan Hula zajął w konkursie 6. miejsce, Piotr Żyła – 13., Maciej Kot – 21., a Jakub Wolny awansował z 30. na 23.
Zwycięzcą niedzielnego konkursu PŚ został natomiast Norweg Johann Andre Forfang, Kamil Stoch uplasował się na 2. miejscu, a Piotr Żyła stanął na najniższym stopniu podium. Właśnie aktualny kod promocyjny pozwala cieszyć się skokami na dalekie odległości. W tym sezonie będzie to połączenie przyjemnego z pożytecznym.
Pozostali nasi skoczkowie również nie zawiedli. W czołowej dziesiątce było jeszcze dwóch biało-czerwonych. Dawid Kubacki zajął 7. miejsce (w drugiej serii skoczył zbyt krótko, by wywalczyć drugie z rzędu podium). Bardzo dobre, bo 8.miejsce w finale zajął Maciej Kot, Stefan Hula zakończył zawody na 12. pozycji. Jedynie Jakub Wolny miał mniej szczęścia w niedzielnych zawodach i po zajęciu 31. miejsca nie widzieliśmy go w rundzie finałowej.
Po zliczeniu punktów z całego turnieju triumfatorem zawodów „Willingen Five” został skoczek z Zębu, przed Forfangiem i Tande.
Ponadto po świetnym występie w niedzielę i nieudanym skoku Freitaga, Kamil Stoch wrócił na pozycję lidera Pucharu Świata i w konkursie igrzysk zimowych, będzie zamykał pierwszą rundę skoków.
Konkurs obfitował w wiele emocji i ciekawej rywalizacji. Była to zacieta walka o zwycięstwo w 15. indywidualnych zawodach w bieżącym sezonie, a z drugiej strony toczyła się rywalizacja o sukces w „Willingen Five”.
Polacy swoimi skokami, świetną formą udowodnili, że w zbliżających się igrzyskach będą groźnymi przeciwnikami nie tylko indywidualnie, ale także jako drużyna i na pewno liczą się w walce
o medale.
materiał partnera
