O wycince drzew pisaliśmy na naszym portalu niejednokrotnie. Tym razem prezentujemy niezwykłe rozwiązanie które zobaczyliśmy w Zwierzyńcu, na Roztoczu. Dla pamięci i ku inspiracji…
Kierowcy jadący ulicą Dębową w Zwierzyńcu muszą ominąć rosnący niemal w połowie jezdni okazały dąb. To rezultat akcji mieszkańców, którzy w latach 60. XX wieku, gdy powstawała tam droga, nie dopuścili do jego wycięcia i tak już pozostało.
Aby dąb był jak najlepiej widoczny dla kierowców, został oznakowany elementami odblaskowymi, zamontowano również tablice ostrzegawcze.
Dąb został też ochrzczony, nadano mu imię Krzysztof, na cześć patrona kierowców, dodatkowo mieszkańcy zawiesili na jego pniu kapliczkę z figurą świętego.
foto: Piotr Morawski
Faktycznie, oprócz progów zwalniających na drogach stosuje się jako elementy uspokojenia ruchu także szykany, niekiedy w postaci drzew. Ale po pierwsze nie tuż przy wyjeździe z posesji w jego szerokości, a po drugie po zewnętrznej stronie szykany powinien być zostawiony przejazd szerokości 1,0 m przeznaczony dla rowerzystów.
I taka szykana to mi się podoba!
Niesamowite i piękne! Najpierw przyroda. Później cała reszta, która powinna się do przyrody dostosować. Mieszkańcom, którzy nie pozwolili wyciąć tego drzewa gratuluję. Podziwiam też peerelowskie władze, które umiały posłuchać mieszkańców. Współczesne zawsze wiedzą lepiej od samych ludzi co jest im potrzebne. Panie prezydencie, po naukę do Zwierzyńca.
Piękne i niesamowite! Najpierw przyroda. Później cała reszta, która do przyrody powinna się dostosować zamiast ją dewastować. Gratulacje dla mieszkańców, którzy walczyli o to drzewo. Ale również uznanie dla peerelowskich władz za to, że umiały posłuchać ludzi. Współczesne władze zawsze wiedzą lepiej od ludzi co jest im potrzebne. Panie prezydencie, po naukę do Zwierzyńca.
Właścicielom potralu gratuluję pouczającej lekcji, nie tylko z przyrody.
Ten przykład jest pokazany w fałszywym świetle tamta droga w tamtym czasie(sześćdziesiąte lata) była piaszczysta i prawie nieuczęszczana . Asfaltową nawierzchnie ułożono w już w XXI wieku.Pokazywanie tego jako „terażniejsza ekologia” jest manipulacją tych zdziwaczałych działaczy. Taka interpretacja tego wynaturzenia pokazuje zacofanych mieszkańców i zacofane, upadające miasto.(co niestety jest prawdą)
A co że sprawa drzew na cmentarzu.Zamieciona pod dywan czy co Jak obserwuje działania władz miasta to w żadnej kadencji nie było tak że prezydenta nie ma już po 15 tej 30 w urzędzie Zawsze po godzinach pracował A u nas głucho wszędzie ciemno wszędzie po 15 tej To miała być służbą miastu A jest administrowanie według regulaminu urzędników.
Brak nadzoru i chęci do działań Tylko przecinania wstęgi których co raz mniej i zabawa w straszny.
Takie to uwagi Bo marazm aż za nadto widoczny.
Ale radni tego nie chce widzieć bo tak.jest wygodnie.
Nikt u nas kariery nie zrobi W Stalowej Woli to kuźnia kadr ale tam ciężko pracują.
Jak się ktoś zabije – to wtedy dopiero będzie larum.
Ekologia ekologią, ale logika powinna być na pierwszym miejscu.
Drzewo, ech drzewo, takich jest miliony, a życie ludzkie jest tylko jedno. Może komuś w porę zejdzie zaćmienie mózgu – zobaczymy…
Jak sie jeździ zgodnie z przepisami to w tak wielkie i oznakowane drzewo trudno wjechać. No chyba, ze jest sie piratem drogowym albo jeździ na „podwójnym gazie” więc bez przesady. W cywilizowanych krajach coraz bardziej szanują przyrodę bo do światłych głów szybciej trafiła przestroga o grożącej katastrofie klimatycznej, a katalizatorem energii cieplnej są właśnie drzewa, lasy, zieleń, które tę energie pochłaniają. No ale co my biedni w swoim zaścianku będziemy sie porównywać…? Wyasfaltować, wybetonować i wykostkować wszystko co tylko sie da!
Tak , tak w cywilizowanych krajach będą wzorem z Tbg-u sadzić drzewa na atuostadach bo do „światłych głów” (niestety twoja do nich nienależy)szybciej trafiła przestroga o grożącej(wróżbita) katastrofie klimatycznej.
Jedno drzewo świata nie zbawi, a życie ludzkie jest wartością najwyższą. Nie trzeba być pijanym wystarczy, że człowiek zasłabnie i… Oby nie.
Czyli przyroda jest ważniejsza od bezpieczeństwa dla użytkowników drogi. No faktycznie wielka sprawa – ocalić drzewo kosztem zagrożenia dla człowieka.