Marzena Kardasińska i Bernadetta Bator, kandydujące do parlamentu z list KW Skuteczni Piotra Liroya-Marca, zaprezentowały swój program wyborczy podczas środowej konferencji prasowej przed tarnobrzeskim sądem. – Chcemy wywalczyć dla obywateli demokratyczne prawo indywidualnego kandydowania do Sejmu – podkreślały obie kandydatki.
W moim programie jest też uproszczenie prawa i zapewnienie szybkich i sprawiedliwych sądów (…) Kolejna sprawa to minimalizowanie podatków (…) zapewnienie bezpieczeństwa sobie, rodzinie i krajowi a więc powszechny dostęp do broni dla praworządnych Polaków – mówiła Marzena Kardasińska, niezależna kandydatka do Senatu, z okręgu nr 54, z komitetu Przywrócić Prawo, pełnomocnik Skutecznych na Podkarpaciu.
Z koeli startująca do Sejmu w okręgu nr 23 Bernadeta Bator zwracała uwagę m.in. system świadczeń socjalnych z których korzystają jedynie wybrane grupy społeczne, nazywając taka politykę „niekontrolowanym rozdawnictwem”.
Więcej w materiale video. Zapraszamy
foto&video: Piotr Morawski
Ma Pani mój głos, na pewno lepszy program niż dwie pozostałe kandydatki do Senatu (Pani Sagatowska z PiS oraz Pani Błądek z listy PO). Jednak znając życie oświecony lud wybierze zapewne Panią Sagatowską, bo raz, że nazwisko znane, a dwa, że przecież z jedynej słusznej partii. Po co głosować na kogoś niezależnego i niezwiązanego, że obecnym układem. Dobrze mówię? 😉
Niestety chyba masz rację (niestety ze względu na przyszłość Polski, a nie słuszność Twoich poglądów). Patrząc na ostatnie lata PiS ma tę przewagę, że dzieli się z ludem resztkami ze stołu pańskiego. Natomiast patrząc dziesiątki lat wstecz zabory, II wojna światowa, komunizm, więc kiedy Polacy mieli pokochać prawdziwą wolność (wolność człowieka daną mu przez Boga, a nie niepodległość itp.). Św. Paweł napisał „Drogoście kupieni; nie stawajcie się niewolnikami ludzi.” (1 Kor 7: 23). A czy poleganie na lub uzależnienie od pieniędzy od rządu nie jest początkiem niewolnictwa?