Pierwszy przewodnik po Tarnobrzegu w brailu

W alfabecie brajla,  z rycinami dotykowymi, z dużą czcionką drukowaną. Ukazał się pierwszy przewodnik po Tarnobrzegu adresowany do osób niewidomych i słabowidzących. Tarnobrzeg jest drugim, po Rzeszowie, miastem na Podkarpaciu, który ma takie wydawnictwo. 

Publikacja „Tarnobrzeg na wyciągnięcie ręki. Przewodnik turystyczny dla osób niewidomych i słabowidzących”  powstała w ramach projektu „Tarnobrzeg otwarty dla turysty z dysfunkcją narządu wzroku” dofinansowanego ze środków Gminy Tarnobrzeg i ze środków własnych Fundacji Szansa dla Niewidomych. Promocja przewodnika odbyła się 18 listopada w filii audiowizualnej Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tarnobrzegu.

– Tylko w tej jednej bibliotecznej agendzie z zasobów specjalnych korzysta ponad 60 osób z dysfunkcją wzroku. To świadczy o trafności takiej publikacji. To niesamowity przewodnik. Osoby mające duże problemy ze wzrokiem, bądź też niewidome, będą mogły poznać historię Tarnobrzega, będą mogły nareszcie „zobaczyć” swoje miasto poprzez dotyk – mówi prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek.

Sami zainteresowani, korzystający ze zbiorów MBP przeznaczonych dla osób niewidomych i słabowidzących, już podczas promocji przewodnika wydali jego recenzję. – Jest bardzo dobrze wykonany. Zarówno ryciny, których można dotknąć, powiększony druk, tekst zapisany brajlem. Chapeau bas dla pomysłodawców, dla autora. Nigdy nie widziałam pomnika Bartosza Głowackiego. Teraz nareszcie mogę go sobie wyobrazić – przyznała jedna z uczestniczek spotkania promującego przewodnik.

Dostępny będzie między innymi w Miejskiej Bibliotece Publicznej.

Foto&info: UM Tarnobrzeg

 

Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Maciek
4 lat temu

Pozytywne działanie, przyznaję. Niestety nie ułatwi ono osobom niewidomym i niedowidzącym poruszania się po ulicach Tarnobrzega. Nawet w ścisłym centrum miasta nie brakuje utrudnień dla osób niepełnosprawnych w postaci m.in. wyniesionych krawężników na przedłużeniach chodników, czy quasi-chodników o szerokościach poniżej 1,0 m. No ale zdaniem Rady Miasta ustalenie tam strefy zamieszkania rozwiąże tego rodzaju problemy.
http://umtarnobrzeg.home.pl/ideo/uchwaly/VIII/211.pdf
Pytanie jeszcze kiedy ta strefa zostanie wreszcie wprowadzona.

kikol
4 lat temu

Pomysł wydaje się dobry i ciekawy.
A co na to sami niewidomi ? Wszak znamy jedynie wypowiedź jednej osoby, a co myślą inni?

A tak na marginesie, czy ten tekst pisała nasza polonistka w urzędzie i czy taka osoba zna brajla?
?

Alga
4 lat temu

Trzeba jednak przyznać, że to ciekawy, dobry i pożyteczny pomysł!!! Zgadzam się, że niestety nie ułatwi on osobom niewidomym czy też słabowidzącym poruszania się po mieście. Dotyczy to nie tylko centrum miasta, ale również poszczególnych osiedli. Cóż z tego, że ktoś dotykiem pozna pomnik Bartosza, jeśli nie będzie mógł się tam dostać? Cóż z tego, że ten przewodnik będzie dostępny w takiej czy innej bibliotece albo innej instytucji, jeśli zainteresowany nie będzie tam mógł dojść? Wystarczy tylko zapytać samych niewidomych jak sobie radzą i pokonują bariery. Większość z nich siedzi w domach, bo nie jest w stanie pokonać piętrzących się barier. Chodzi tu nie tylko o krawężniki, czy chodniki ale też różne inne przeszkody. Jeśli w jakiejś bibliotece jest zapisanych 60 osób, to ile z nich chodzi tam samodzielnie, a ilu z nich musi mieć przewodnika albo wysyła swoje rodziny, żeby załatwili tam wypożyczenie książki. Przyjrzyjcie się takim osobom, mamy ich sporo w mieście. Żeby nie ciągnąć w nieskończoność, zmierzam już do konkluzji. Mamy już pierwszy przewodnik dla niewidomych, to zadbajmy teraz o bezpieczną dla nich drogę, żeby mogli tam sami chodzić albo jeszcze lepiej- mogli oprowadzać po Tarnobrzegu swoich gości!!! To byłby już pełny ideał!!! Czy to możliwe? –… Czytaj więcej »

kto będzie następny?
4 lat temu

Zwykle jak coś zrobi prezydent albo urząd miasta, to od razu jest dużo hałasu i lawina krytyki. A tu teraz nic. Nasi najwybitniejsi malkontenci siedzą cicho i nie piszą nic. Może to dobry znak, że jak się zrobi coś pożytecznego i dla ludzi to nie ma sensu krytykować.
A co do samego przewodnika, to chyba dobry pomysł, ale warto też pomyśleć o likwidacji barier. A może da się coś zrobić i dla ludzi na wózkach.

mir
4 lat temu

Kumasz jak tępak i nie dochodzi do ciebie że miasto lub prezydent nie robi nic dobrego bo jeśli robi same wtopy to nie może liczyć na aplauz. Tutaj też nie ma zasług bo to zasługa wydawnictwa a nie miasta(prezydenta) , więc pogoń prezydenta do roboty jeśli oczekujesz dla niego aprobaty.

Maciek
4 lat temu

Przypominam, że w Tarnobrzegu obowiązuje uchwała Rady Miasta nr XXIV/225/2016 w sprawie przyjęcia „Programu działań na rzecz osób z niepełnosprawnością na lata 2016-2020”. Zgodnie z pozycją 8.1 w tabeli załącznika do tej uchwały jednym z kierunków działania Gminy Tarnobrzeg jest poprawa dostępności funkcjonalnej obiektów użyteczności publicznej z uwzględnieniem rodzaju i stopnia niepełnosprawności, realizowana poprzez m.in.:
– likwidację barier w infrastrukturze drogowej utrudniających poruszanie się osobom niepełnosprawnym ze szczególnym uwzględnieniem osób z niepełnosprawnością ruchową i dysfunkcją wzroku;
– likwidację barier architektonicznych w zakresie bieżących modernizacji infrastruktury drogowej;
– zmianę oświetlenia, oznaczenie schodów pod kątem osób niedowidzących, montaż płyt betonowych z wypustkami na przejściach dla pieszych.
http://www.tarnobrzeg.pl/uchwaly/VII/225.pdf
Zatem Prezydent nie tyle może, co powinien likwidować bariery dla niepełnosprawnych.

kto będzie następny?
4 lat temu

Maciek, może jest tak, jak piszesz. Ale to nie programy chodzą ulicami tylko ludzie. To, że prezydent coś musi robić, nie oznacza że faktycznie robi. Czy w tej sprawie były prowadzone konsultacje i zbierane opinie w tej sprawie? Wątpię.
Jak wynika z opisu, przewodnik ma opisywać miejsca dla zainteresowanych, ale jak oni mogą tam dojść. Chodzi o samych niewidomych i osoby na wózkach. Jakie działania w tej sprawie podjął nasz pan prezydent? Obawiam się, że żadne!
Piszesz też o betonowych płytkach które układa się dla niewidomych na przejściach dla pieszych. Faktycznie takie są. Ale pamiętam jakąś wypowiedź niewidomych, że większość takich przejść jest dla nich po prostu niebezpieczna i zamiast na drugą stronę ulicy prowadzi ich na środek skrzyżowania.Co w tej sprawie zrobiono dla nich? No i pozostaje jeszcze jedno, jaki w takim razie jest sens wydawania kasy na coś, z czego zainteresowani nie mogą bezpiecznie korzystać.

Maciek
4 lat temu

Nie trzeba wyważać otwartych drzwi. Jest rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, są różne opracowania, np. Podręcznik dla organizatorów ruchu pieszego. Wystarczy się zapoznać i stosować. No właśnie – stosować.

Poza tym trzeba logicznie myśleć. Jeżeli chodnik bezpośrednio przy jezdni ma mieć szerokość mniejszą niż 1,5 m (z wyjątkiem punktowych zwężeń), to nie ma sensu podnosić go nad poziom jezdni, tak żeby mijający się ludzie musieli „skakać” przez krawężnik między chodnikiem i jezdnią. Zamiast tego lepiej zrobić ciąg pieszy w poziomie jezdni – przykład:
http://powiat-nisko.pl/index.php/dla-mieszkancow/zycie-codzienne/edukacja-2/1440-zakonczyla-sie-przebudowa-drogi-w-miejscowosci-stary-nart

Nemo
4 lat temu

Ta dyskusja przypomina mi trochę rozmowę ślepego z głuchym. Ale nie będę jej komentował, bo to niewiele da. Choć zaciekawiło mnie to dlaczego akurat chodnik dla niewidomych ma mieć akurat 1,5 metra szerokości.
Zaciekawiło mnie również coś innego. Przejrzałem też serwis na konkurencyjnym portalu i ze zdziwieniem zobaczyłem, że tam nic o tym przewodniku nie ma. Nie bardzo wiem czy tamta redakcja nie nie napisała i lekceważy sobie niewidomych czy też z magistratu nikt im tej informacji nie przysłał.
Może ten sławny „filolog -polonista” gdzieś się zagubił po drodze. Pozatym, jak na wykwalifikowanego polonistę ten tekst wydaje mi się dość mizerny.

Maciek
4 lat temu
Reply to  Nemo

Ślepego z głuchym – mogłeś się bardziej wysilić, ale ok 😉

A 1,5 m dlatego, że każdy pieszy ma jakąś szerokość
http://zm.org.pl/img/img.157/standardy_piesze-159-4.jpg
Nie ma czegoś takiego jak jednokierunkowe chodniki i w przywołanym przeze mnie rozporządzeniu za standardową minimalną szerokość chodnika przyjęto 1,5 m, czyli nieco ponad dwukrotność szerokości pełnosprawnej osoby dorosłej. Mniejsza szerokość chodnika uniemożliwia swobodne minięcie się takiej osoby z drugą taką osobą, nie mówiąc już o np. osobie niewidomej z psem przewodnikiem.

Nemo
4 lat temu

Dzięki za wyjaśnienie. Teraz już wiem.
Nie gniewaj się za tę uwagę, ale czytając tę posty odnoszę wrażenie, że piszecie o różnych sprawach. Jeden o teorii i załóżeniach, a drugi o praktyce.

Maciek
4 lat temu
Reply to  Nemo

Gdybym się gniewał, to nie napisałbym dlaczego minimum 1,5 m 😉

Jakbyś chciał dowiedzieć się więcej, to polecam ten podręcznik:
http://www.krbrd.gov.pl/files/file/Podrecznik-dla-organizatorow-ruchu-pieszego.pdf

Nemo
4 lat temu

Dzięki za informację.
Może nadarzy się jeszcze okazja pogadać o tym.
Może się to zdarzy na tym forum albo na jakimś innym, realu nie pomijając.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
13
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content