„Wiślisko pod kopcem” – to nazwa użytku ekologicznego, utworzonego w starorzeczu Wisły w Dymitrowie Dużym, w gminie Baranów Sandomierski. W okolicy atrakcyjnego pod względem przyrodniczym
terenu, jeszcze niedawno miała powstać wielka chlewnia dla świń. Ostatecznie po protestach mieszkańców oraz radnych, inwestor wycofał się z tej inwestycji.
Utworzenie użytku ekologicznego „Wiślisko pod kopcem” zostało jednomyślnie przyjęte przez radnych gminy Baranów Sandomierski w trakcie ostatniej sesji. Projekt przygotowali członkowie stowarzyszenia „Wolne Rzeki”. Obszar ten działacze stowarzyszenia monitorowali jeszcze zanim rozpoczęły się protesty związane z planem wybudowania w tym miejscu chlewni dla świń.
– Miejsce to jest lokalnym centrum różnorodności biologiczne. Jest siedliskiem kilku gatunków płazów (a to najszybciej wymierająca gromada kręgowców), ptaków i oczywiście roślinności wodnej. Stwierdziliśmy tam obecność m.in. grzebiuszek ziemnych, traszek grzebieniastych i żab moczarowych – czytamy na stronie Stowarzyszenia.
„Kopiec” w nazwie użytku nawiązuje do kopca znajdującego się bezpośrednio obok starorzecza.
– Kopiec ten został usypany w celu upamiętnienia kościoła znajdującego się tam wcześniej – zanim zabrały go wody Wisły. Jest on także świetnym punktem obserwacyjnym – z kopca widać całe starorzecze, okoliczne wsie oraz rolnicze tereny doliny Wisły – wyjaśniają Wolne Rzeki.
Szczegółowe informacje na temat użytku ekologicznego „Wiślisko pod kopcem” znajdują się tutaj
foto: Wolne Rzeki
zamiast pracy i pieniędzy – bieda i zasiłek…. wygrali mieszkańcy ???
Dokładnie
Milcz ekologiczny lewaku
Niebywałe jak można tak brzydko sie wyrażać
A burmistrz jak zwykle udaje że nie był zainteresowany chlewnia
„Wiślisko pod kopcem” dobre…. Przecież to zwykłe przyuliczne bagno
Dopóki głupki-ekolożki będą wygrywać z racjonalnym rozwojem to będziemy płazom , pieskom i puszczom oddawali kraj w dyspozycje i użytkowanie.
Ekolodzy nie protestowali przeciw powstaniu chlewni. To mieszkańcy i rada gminy nie pozwoliła na jej powstanie. Takie są fakty. Pewne środowiska chciałyby bardzo wszystko co złe przypisać ekologom. Ośmieszacie się tylko pisząc bzdury.
niech zyja żabki,korniki itp
Burmistrz ma tu mieć miejsce do wypoczynku z sekretarkami. Będzie się działo i trzeszczało ciało 🙂
A Wy chcielibyście chlewnię pod oknami?
Od domów spory kawałek. Z resztą lepiej nie robić. Niech roboty nie będzie. 500+ wpadnie. Do roboty jeździjcie do Mielca jak nie chcecie robić na miejscu
Wielki sukces. Nic się nie wydarzyło.
Otóż to. Po co chlewnia jak mieszkańcy mają taki dobrobyt. Cała Polska odwiedza Baranów sandomierski. Turyści zostawiają tam taką ilość pieniędzy, że chlewnia to jakiś żart. Zakopane się chowa. W Baranowie turyści zostawiają tyle kasy że chlewnia to absurd
Wpierw radni nie pozwolili na postawienie chlewni, gdzies około roku temu a dopiero teraz teren poszedł w ekologię. Wolę mieć żabki kumkające pod oknem niż smród świńskich odchodów we wsi
we łbie ci już kumkaja ( ale to twoja sprawa)
i słusznie !
tak trzymać !
podobno na ulicy Kościuszki jest niezła chlewnia
No i brawo, tak trzeba żyć!
Niebywała to jest niska świadomość ludzi, którzy nie szanują przyrody.A zwolennikom wieprzowiny polecam lżejszą dietę. Będzie z pożytkiem i dla ich zdrowia i przyrody:-)