O formę piłkarzy Siarki, stan przygotowań i zmiany w zespole zapytaliśmy prezesa klubu Grzegorza Ciszewskiego i trenera Adama Mażysza, podczas piątkowego treningu zawodników na hali OSiR.
PREZES GRZEGORZ CISZEWSKI
NadWisłą 24 : W treningu nie uczestniczy Tomasz Walat, natomiast jest Przemek Stąporski?
Prezes Grzegorz Ciszewski: Dzisiejsza absencja Tomka jest wyjątkowa, zawodnik ten trenuje z klubem, jedzie na obóz i będzie grał na wiosnę w Siarce. Co do Przemka, to na dzień dzisiejszy nie ma ostatecznej decyzji, wiemy, że prowadzi rozmowy z różnymi klubami. Jedno jest pewne ten zawodnik nie będzie kontynuował przygotowań do sezonu podczas obozu w Białym Dunajcu.
NW24: W zespole widać nowe twarze?
GC: Jest wypożyczony na pół roku Tomasz Preizner, 20-letni wychowanek Lechii Gdańsk, grający ostatnio wraz z Mariuszem Kukiełką w Germanii Windeck. Poza Tomkiem Preisnerem jest dwóch nowych zawodników, wychowanków klubu. Pierwszym z nich jest skrzydłowy Jacek Kościelny były zawodnik Alitu Ożarów. Jesteśmy z nim wstępnie dogadani, zobaczymy czy zaskarbi sobie przychylność trenerów podczas przygotowań w Białym Dunajcu.
Drugim zawodnikiem jest Tomasz Wolan obecnie zawodnik Concordii Piotrków Trybunalski. Na tę chwilę formalności nie są jeszcze zakończone gdyż Tomek chce grać u nas, ale nie ma karty zawodnika.
NW24: Czy w treningu pojawią się jakieś nowe elementy?
GC: Tak, planujemy kilka spotkań z treningu mentalnego z psychologiem sportu, mamy w Tarnobrzegu kilku fachowców z tej dziedziny. Warsztaty będą integrowały zespół i będą traktowały o motywacji, wyznaczaniu i realizowaniu celów.
NW24: A te cele to…
GC: Walczymy o trzy punkty w każdym meczu, jesteśmy w takiej sytuacji, że jeśli w tym roku nie udałoby się awansować to później nie wiadomo, w którą stronę mogą potoczyć się losy klubu.
NW24: Może niektórzy sponsorzy nie chcą łożyć pieniędzy na trzecioligową drużynę?
GC: To prawda, w Tarnobrzegu jest kilka firm, które są zainteresowane zasięgiem ogólnopolskim. Na dzień dzisiejszy pokazujemy się w dwóch województwach, podkarpackim i lubelskim a w przypadku awansu zasięg reklamy mógłby się powiększyć do sześciu. Są to na razie tylko rozmowy, bez konkretnych zapewnień. Oczywiście mam na myśli sponsoring racjonalny, czyli ktoś coś daje i oczekuje czegoś w zamian.
NW24: Obok stadionu powstaje nowy budynek
GC: Przed wejściem na starą trybunę, przewidzianą dla gości, budujemy kasy i ubikacje.
NW24: A jak wygląda budżet na sezon wiosenno – letni?
GC: Główne dochody klubu pochodzą od Urzędu Miasta, sponsorów i z dzierżawy klubu Tapima. Wiemy ile potrzebujemy, ale nie wiemy ile będziemy mieć, liczymy na to, że uda nam się zrównoważyć wydatki z dochodami.
TRENER ADAM MAŻYSZ
NW24: Kiedy rozpoczęły się przygotowania do sezonu?
Trener Siarki Adam Mażysz: Zaczęliśmy 12 stycznia, trenowaliśmy raz dziennie we wtorki i czwartki, a na pięciodniowym obozie, który rozpoczynamy w niedzielę, będziemy trenować trzy razy dziennie. Później wracamy i gramy sparingi, pierwszy w sobotę z Sokołem Nisko, następne, co trzy dni do rozpoczęcia rundy.
NW24: Okres przygotowawczy jest bardzo długi, czy to dobrze wpływa formę zawodników?
AM: Tylko w Polsce tak długo to trwa, to nie jest dobre, sezon kończy się końcem czerwca, później jest mało czasu na odpoczynek, a organizmu nie da się oszukać, musi wypocząć.
NW24: W jakiej formie są zawodnicy po przerwie?
AM: Wagowo jest dobrze. Pierwsze tygodnie to trening wytrzymałościowo- siłowy, stopniowo będziemy wchodzić w rytm meczowy, okres przygotowawczy jest długi, dlatego musimy go urozmaicać meczami sparingowymi.
NW24: Jaki będzie skład Siarki w rundzie rewanżowej?
AM: Było bardzo dużo szumu, wokół Walata, Jakubowskiego, Madeji, Mazurkiewicza i Stąporskiego, tylko zawodnicy Ci zapomnieli, że mają z klubem umowy do czerwca. Na dzień dzisiejszy dajemy zielone światło Stąporskiemu, który wcześniej powiedział o ewentualnym odejściu i Mazurkiewiczowi, który ma tydzień na znalezienie klubu. Jeśli mu się to nie uda to wraca do klubu.
NW24: Nie ma więc dużych zmian w składzie?
AM: Ograniczamy zmiany, żeby kadra nie była zbyt szeroka, gdyż chcemy mieć miejsce dla juniorów, którzy solidnie trenują nie po to, żeby później grać w innych miastach. Chcemy doprowadzić do tego, żeby zdolna młodzież u nas trenująca miała pewne miejsce w składzie, dlatego zawodnicy Ci dostaną szansę w sparingach a wszystko i tak zweryfikuje boisko.
foto&video: Piotr Morawski