Zespół BOOZER wystąpił podczas sobotniego koncertu w sandomierskim klubie Lapidarium. Chłopaki z małej miejscowości spod Sandomierza zaprezentowali dużą dawkę dobrego rock’n’rolla.
Choć zespół powstał dwa lata temu, wokalista i gitarzysta mają już za sobą muzyczną przeszłość. – BOOZER to kontynuacja naszej poprzedniej kapeli, o nazwie BETANAL. Po dziesięciu latach postanowiliśmy się zejść i spróbować coś nagrać – tłumaczy w rozmowie z portalem NadWisłą24 wokalista i gitarzysta, Andrzej Mazur.
– Z Rafałem dobraliśmy dwóch młodych muzyków Mateusza Skorupę i Pawła Mazura, mamy jeszcze dochodzącego harmonijkarza – dodaje.
Muzykę zespołu BOOZER nie da się jednoznacznie zdefiniować. – Gramy mieszaninę różnych stylów muzycznych, bluesa, country punka, folku, rocka i metalu – wyjaśnia Andrzej. – Na co dzień słuchamy różnej muzyki, pomiędzy mną a basistą jest 23 lata różnicy. To, co prezentujemy, to taka wypadkowa tego, czego słuchamy, nie mamy żadnych zahamowań – dodaje.
Już niedługo, 29 kwietnia, BOOZER zagra w tarnobrzeskim pubie „ Końca nie widać”. – Do udziału zaprosił nas Miru, perkusista Carnage of Trident i członek Stowarzyszenia M-Rock – tłumaczy Andrzej. – Mamy już nagrane demo, niedługo powstanie nasza strona internetowa, jakoś to wszystko zaczyna się kręcić – dodaje.
foto&video: Piotr Morawski
Mnie ta muza nie przekonuje, za dużo wątków, no i przede wszystkim ten blues – taka troszkę jarmarczna rozrywka… Z drugiej strony czapki z głów dla panów którym w tym wieku, chce się jeszcze grać rocka,choć wiadomo, kasy z tego żadnej nie ma, tylko pozazdrościć wigoru
A jaka niby ma być rozrywka – poważna jak kaczory ?
To mój sąsiad!!!Pozdro Andrzej tak trzymać!!!