O sile muzyki, wartościach, nowej płycie i recepcie na sukces rozmawialiśmy z Grubsonem przy okazji koncertu, który odbył się w kwietniu, w tarnobrzeskim klubie Tapima. Najnowszy album artysty, „Coś więcej niż muzyka” w miesiąc po premierze, osiągnął status złotej płyty.
NadWisłą24: Na początek, powiedz nam coś o swojej muzyce
Grubson: To coś więcej niż muzyka, to połączenie różnych gatunków muzycznych w jedną całość. Staram się nie dzielić, nie szufladkować muzyki. To całe moje życie, to szansa, którą mi dano na przekazywanie ludziom wartości.
Można usłyszeć wiele nurtów, przede wszystkim hip-hop, który zawiera w sobie naprawdę dużo gatunków muzycznych, wiadomo reggae, elektronika – przeróżna muzyka, to jest właśnie to
NW24: Sam piszesz teksty? Na twoich koncertach są przede wszystkim młodzi ludzie, którzy „chłoną” to, co im przekazujesz. To duża odpowiedzialność
Grubson: Tak, i duża szansa, bo to jest pokolenie, które może zmienić w Polsce wiele. Kiedyś, na pewnym koncercie w Łomży przez cały koncert stała starsza kobieta przy barierkach, i myślałem, że przyszła z córką.
Okazało się, że jest naszą fanką, zna wszystkie kawałki, i powiedziała mi jedną rzecz, którą zapamiętam do końca życia. Powiedziała: „Młodzi ludzie nie słuchają teraz rodziców, nie słuchają teraz nauczycieli, tylko Wy jesteście autorytetami, tylko was słuchają, i to jest bardzo ważne, co mówicie, pomiędzy kawałkami”.
To były dla mnie bardzo ważne słowa, dlatego staram się przekazywać jakieś wartości, ta pani mi uświadomiła, ze możemy zrobić naprawdę dużo, mając taką siłę przebicia.
NW24: O jakich wartościach mówisz?
Grubson: Jestem szczęśliwy, że możemy propagować takie wartości jak „miłość, pokój czy szacunek” a nie tylko jaranie, zalegalizowanie. Bez miłości, pokoju i szacunku wzajemnego, jaranie nic nam nie pomoże, bo wszyscy się pozabijamy
NW24: Twoja muzyka to nie jest tzw. uliczny rap, bardzo popularny na naszej scenie. Dlaczego sięgasz po coś, co wydaje się trudniejsze?
Grubson: Ja rozumiem w pewien sposób tą bajkę, ale troszeczkę to jest „przeobrazowane”. Jest dużo agresji, szkoda, że wykonawcy są zamknięci na różne nurty, nie mają poszerzonych horyzontów muzycznych, o czym mówię na każdym koncercie
Znam takich ludzi, i widzę, że z wiekiem Ci ludzie się zmieniają, otwierają się na różne gatunki. Jest to w pewien sposób prawdziwe, wiadomo ulica, ale np. ja mieszkam na tej samej ulicy, co niektórzy z nich, i po co mam mówić o tym, co się dzieje, jeśli każdy o tym wie, zróbmy coś, żeby coś zmienić a nie tylko narzekać
NW24: W jaki sposób docierasz do młodych ludzi ze swoim przekazem?
Grubson: Jestem sobą, nikogo nie udaję, i to wydaje mi się, że jest największą bronią. Wiadomo, można mieć jakiś tam image sceniczny, ale mi na tym nie zależy, bardziej skupiam się nad przekazem i muzyką
NW24: Udaje Ci się „żyć z muzyki”?
Grubson: Tak, raz tylko pracowałem, rozlewałem piwo na Barbórce górnikom. Poświęciłem się w pełni muzyce, i udaje mi się z tego żyć
NW24: Można powiedzieć, ze odnieśliście sukces, niewiele w końcu jest niszowych zespołów, których muzycy, nie muszą pracować, żeby grać
Grubson: Żal mi jest zespołów, ludzi, którzy mają talent, ale nie potrafią go wykorzystać, ponieważ kraj i prywatne instytucje im na to nie pozwalają. Gdyby w Polsce ludzie robili to, co naprawdę kochają, to uwierzcie mi, nie byłoby tyle agresji, przemocy. Bo to jest stres, budzisz się rano, i musisz zadup…ać do roboty o tej samej godzinie, zarabiając marne grosze. Można się śmiać, ale tak jest, wszystko drożeje, a stawki nie rosną
NW24: Promujecie teraz swoją drugą, legalną płytę, „Coś więcej niż muzyka”, powiedz coś więcej o tym wydawnictwie
Grubson: Jest zróżnicowana muzycznie i lirycznie, każdy na pewno znajdzie coś dla siebie
NW24: Płyta bardzo dobrze się sprzedaje, w miesiąc po premierze album osiągnął status złotej płyty
Grubson: Jestem w szoku, nie wiedziałem, że ludzie tak dobrze ją przyjmą.
Nigdy nie byłem zwolennikiem tego złota, srebra, czy innych, bo to mi nie pomoże w pisaniu. Traktuję to, jako dodatek, ale się tym nie „jaram”
NW24: A jak wyglądają wasze plany na najbliższe koncerty?
Grubson: Ja już nie wiem, nie liczę, na pewno mamy zarezerwowany każdy weekend do przyszłej wiosny
NW24: Dzięki za rozmowę
foto&video: Piotr Morawski