Było mistycznie i metafizycznie – tymi słowami można określić ponad dwugodzinny koncert zespołu Closterkeller, który odbył się w piątek 18 listopada w tarnobrzeskim pubie „Końca nie widać”. Występ zorganizował Klaudiusz „Sardyn” Wolski.
Koncert kultowej kapeli spod znaku gothic-rocka odbył się w ramach trasy Abracadabra Gothic Tour 2011 promującej najnowszą, dziewiątą już płytę Closterekellera „Bordeaux”. Zgodnie z ideą przewodnią trasy tarnobrzeska publiczność, która wypełniła klub KNW po brzegi, wysłuchała głównie utworów ze świeżutkiej, bo mającej swą premierę 16 września br. płyty.
Nie był to łatwy w odbiorze materiał, o czym świadczą słowa samej Anji Orthodox: „Zrobiliśmy dość trudną, ambitną płytę dla wymagających i wyrobionych w słuchaniu odbiorców. Tematem tej płyty jest próba walki człowieka z fatum i czasem. Ukazane jest to przez pryzmat związku dwojga ludzi o imionach Ona i On”.
Na koncercie nie zabrakło również wielkich przebojów zespołu, takich jak „W moim kraju”, „Scarlett” czy „Agnieszka”. Tego piątkowego wieczoru Anja Orthodox udowodniła, że wciąż jest najlepszą wokalistką w Polsce pokazując jednocześnie czym różni się prawdziwa sztuka wokalna od śpiewania piosenek a zespół czym jest prawdziwe granie od odgrywania dźwięków.
foto&video: Piotr Morawski
Fajne fotki, bardzo przyzwoity koncert.
Koncert klasa czego oczywiście można było się spodziewać przy tej klasy muzykach. Duży ścisk ale KNW dało radę. To przebicie z boku to dobry pomysł. Ciekawe jak wczoraj na Frontside było z frekwencją w KNW? Tarnobrzeg dał radę pobawić na dwóch koncertach?
Na jednym i drugim koncercie KNW wypełniło się niemal po brzegi, na Frontside ciut mniej osób ale ci co byli byli bardzo zadowoleni, że wreszcie w Tbg mogą poszaleć a nie ciągle jeździć po okolicy. Można sądzić po tym weekendzie, że Tarnobrzeg ma potencjał jeśli chodzi o cięższą muzykę. Magnesem zapewne są znane zespoły. Organizatorzy Sardyn i mRock – dobra robota.
Ania jest genialna, warto było przyjechać na ten koncert. Pozdrawiam
Oby jak najwięcej takich koncertów w naszym mieście!
Oby, oby teraz grubsza regałtowa impra się szynkuje w Tapimie ale tydzień po niej kolejna weekendowa uczta dla fanów mocniejszego grania, gdyż po piątkowym Kacie w Maximie, w Sandomierzu zagra Corruption.