Spotkanie władz miasta z szefami tarnobrzeskich klubów krwiodawców w sprawie likwidacji działającej w Tarnobrzegu placówki krwiodawstwa odbyło się w ubiegły czwartek.
W związku z planami zamknięcia placówki prezydent Mastalerz zorganizował spotkanie, na które zaprosił szefów tarnobrzeskich klubów krwiodawstwa Bartosz i Barbórka, PCK, dyrektora tarnobrzeskiego szpitala, Przewodniczącego Rady Miasta i Zbigniewa Nitę z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie, które zarządza tarnobrzeskim oddziałem.
– W związku z licznymi pogłoskami dotyczącymi istnienia naszego punktu, mamy pewne obawy i chcielibyśmy, aby ktoś wyjaśnił nam cała sytuację – mówili na spotkaniu w Urzędzie nieco zdezorientowani i zaniepokojeni krwiodawcy.
– Mamy zalecenia z Ministerstwa, jak i z Narodowego Centrum Krwi, aby uruchomić mobilny punkt poboru krwi na Podkarpaciu w postaci specjalistycznego autokaru. Planowane są różnego rodzaju rozwiązania, które mogą nastąpić, ale wcale nie muszą. Jeśli chodzi o Tarnobrzeg nie musicie Państwo obawiać się, że zostaniecie bez miejsca, gdzie będzie można oddać krew – mówił podczas spotkania Zbigniew Nita z RCKiK w Rzeszowie.
MOBILNY AUTOKAR ZAMIAST STAŁEGO PUNKTU?
Specjalistyczny autokar, który mógłby zastąpić tradycyjny punkt krwiodawstwa nie mógłby jednak funkcjonować w Tarnobrzegu codziennie. Ta informacja zaniepokoiła tarnobrzeskich dawców. Rozwiązanie tej sytuacji zaproponował prezydent deklarując, że jeśli będzie taka potrzeba, to miasto znajdzie nowy lokal, który będzie odpowiedni dla tego typu punktu.
– Rozumiem, że pojawia się potrzeba oszczędności w punkcie krwiodawstwa, ale na pewno nie zgodzimy się na jego całkowitą likwidację. Jeśli będzie potrzeba, to punkt mógłby mieścić się w którymś z naszych zakładów opieki zdrowotnej. Wtedy czynny byłby przez pięć dni w tygodniu. Tarnobrzescy honorowi krwiodawcy zasługują na to, aby mogli dalej oddawać krew i w ten sposób pomagać innym – powiedział prezydent.
źródło: UM Tarnobrzeg