Mieszkaniec Nowej Dęby zostawił swój jednoślad przed wejściem do piwnicy. To wystarczyło, aby rower wart 4600 złotych, skusił złodzieja. Zdemontowane akcesoria ze skradzionego jednośladu policjanci znaleźli u nastoletnich mieszkańców Nowej Dęby. Jednak to nie jedyne nielegalne przedmioty, jakie posiadali nastolatkowie.
Zbierając informacje, policjanci ustalili szybko tożsamość mężczyzny podejrzanego o tą kradzież. Następnego dnia zapukali do jego mieszkanie. W jednym z pokoi znaleźli skradziony rower. Sprawcą kradzieży okazał się 18-letni mieszkaniec Nowej Dęby, znany Policji ze swojej kryminalnej przeszłości.
Funkcjonariusze przesłuchali mężczyznę. Przyznał się do popełnionego przestępstwa. Policjanci przedstawili mu zarzuty.
Prowadząc dalsze czynności w tej sprawie policjanci dotarli do 16-letniego pasera. Podczas przeszukania znaleźli u gimnazjalisty akcesoria zdemontowane ze skradzionego roweru. Wartość odzyskanego mienia szacowane jest na kwotę 300 złotych. Dalsze czynności potwierdziły, że związek z kradzieżą jednośladu ma jeszcze dwóch innych nieletnich.
Podczas przeszukania u 15-latka, funkcjonariusze znaleźli ostrą amunicję myśliwską, a u 14-latka amunicję wojskową. Nieletni sprawcy czynu karalnego za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem rodzinnym. 18-latkowi za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
źródło: Policja