„Najokazalsze” myśliwskie trofeum rodziny Tarnowskich – niedźwiedź upolowany w Karpatach w 1909 przez hrabiego Zdzisława Tarnowskiego, powrócił do Zamku Dzikowskiego.
Wypchany niedźwiedź do czasu pożaru zamku „zdobił” korytarz II piętra, później był ustawiony na podeście głównej klatki schodowej na piętrze. Kilka lat temu przeprowadzono jego renowację – wedle planów urządzania zamku kiedyś znajdzie się w zrekonstruowanym Pokoju Myśliwskim, na razie misia ustawiono w odtworzonej niedawno poczekalni.
foto&źródło: Muzeum Historyczne Miasta Tarnobrzega
Niedźwiedź powrócił i teraz będzie się mścił… Oby nie na niewinnych mieszkańcach 🙂
Podobno już widziano go jak biegał wieczorem po parku
Niedzwiedź szuka sztygara Heńka
ten nasz hrabia miał jaja zeby upolować taką bestie nie ma co
zjadł Heńka teraz czas na jeża z Echa Dnia
Wacku, hrabia to miałby jaja gdyby upolował tego niedźwiedzia gołymi rękami, ewentualnie przy pomocy oszczepu, a on go najpewniej zastrzelił z broni palnej. Pewnie siedział w jakiejś ambonie przygotowany do strzału i czekał aż mu nagonka złożona z miejscowych chłopów i sfory psów myśliwskich wypłoszy zwierza, skracając nudę oczekiwania popijaniem nalewki i konwersacją z towarzyszącymi mu osobami (może niekoniecznie po francusku 😉 Krótko mówiąc: to niedźwiedź miał minimalne szanse w takim spotkaniu. Gdzie tu więc te jaja hrabiego?