Premier rządu RP odwiedził w piątek Tarnobrzeg. Głównym celem wizyty, która odbyła się na zaproszenie posła Mirosława Pluty był udział premiera w spotkaniu z sympatykami i członkami Platformy Obywatelskiej RP z terenu Powiatu Tarnobrzeskiego Ziemskiego i Grodzkiego. Spotkanie odbyło się w Zamku Dzikowskim.
Zanim jednak premier spotkał się z lokalnymi działaczami Platformy, odbył się briefing prasowy zorganizowany przez kancelarię prezydenta Mastalerza. Krótkie spotkanie prezydent Tarnobrzega wykorzystał do złożenia podziękowań premierowi Tuskowi za decyzję w sprawie nieodpłatnego przekazania miastu udziałów w Kopalni Siarki „Machów” oraz powiększenia obszaru Tarnobrzeskiej Strefy Ekonomicznej m.in. o teren powstającego w Zakrzowie Parku Przemysłowo-Technologicznego. – Chciałem niezmiernie podziękować za dwie ważne decyzje gospodarcze dla naszego miasta podjęte przez ministrów i pana premiera – mówił prezydent.
Premier miał okazje zobaczyć dzisiaj Jezioro Tarnobrzeskie. – Nie spodziewałem się, że będąc w Tarnobrzegu będę odwiedzał teren przy jeziorze, wiem jak ważna jest to sprawa dla Tarnobrzega (…) rozumiem, że Tarnobrzeg ma pełne prawo oczekiwać sensownych decyzji i sensownego wsparcia ze strony tzw. władz centralnych bo kilka decyzji z przeszłości tych władz centralnych musiało zostać odczute w Tarnobrzegu jako niesprawiedliwe a przynajmniej bardzo dotkliwe, dotyczące zmiany liczby województw a przede wszystkim przemysłu siarkowego. Dlatego tak ważne jest że podejmujecie próby wyjścia z tej zapaści. (…) – mówił premier zaznaczając jednocześnie, że władze miasta i powiatu nie mogą spodziewać się większych nakładów finansowych z puli funduszy z Unii Europejskiej. – My nie powiększymy worka pieniędzy dla każdego powiatu, natomiast można starać się kierować je w sposób odpowiadający oczekiwaniom ludzi (…), ważne jest aby inteligentnie dzielić te pieniądze – dodał.
Więcej w materiale video. Zapraszamy
video: Agnieszka Nycz
Foto: Piotr Morawski
ach te minki, pląsy, powłóczyste spojrzenia, czułe słówka!! I jakieś tajemnicze rozmowy… baaaardzo ważne… Tylko dlaczego premier dostał w prezencie rudę siarki a nie flachę wody z Jeziora Tarnobrzeskiego?
Wodę podobno pił jak był nad jeziorem. Tak mu posmakowała, że karnisterek kazał sobie napełnić. A od radnego Stanisława dostał pluszaka? czy borowcy skasowali Stasia przy próbie obdarowania? 😀
Nie znam się na saviwurach politycznych ale kiepsko to wyglądało jak gospodarz miasta włazi pierwszy przed premierem a później przepuszcza go do mikrofonu. Zadowolenie Mastalerza nie do zmierzenia. Zdjęcie nr36 dobitnie to pokazuje. Kolejny fajny reportażyk.
Przyjdzie Premier w poniedzialek do pracy i powie: „Kułwa co tak wali?’ wyebać ten kamień mi z tego pokoju 🙂
Dobrze to nie wyglada ze gospodarz miasta włazi pierwszy? To po prostu obora jest! Nawet najwiekszy wiesniak na roli ktory ani nie ma wykształcenia ani nie otrzymał zadnego wychowania, intuicyjnie wrecz potrafi wyczuć ze goscia zawsze pierwszego przepuszcza sie przez drzwi!Ale od kogo tu oczekiwać dobrych manier, od człowieka zaslepionego swoją manią wielkości? Ale spoko, spoko, przycha zawsze kroczy tuż przed upadkiem.
Media informowały, że poseł PO Mirosław Pluta zaprosił do Tarnobrzega premiera Tuska „Szef rządu weźmie udział w spotkaniu z sympatykami i członkami Platformy Obywatelskiej RP z terenu Powiatu Tarnobrzeskiego Ziemskiego i Grodzkiego” a przed kamerami kokosił się Mastalerz, o co tu chodzi?
Wygląda na to, że ktoś się komuś po prostu wpierniczył mówiąc delikatnie…
może poseł pluta sobie nie poradził i premier wolał porozmawiać z prezydentem niż posłem, który nic nie znaczy.
co do przepuszczania w drzwiach, to w „obcym” miejscu zawsze gospodarz wchodzi pierwszy i prowadzi za sobą gościa. jak się chce kogoś pouczać, to warto chociaż wikipedie przejrzeć.
Wydaje mi się że naturalnym jest fakt iż w drzwiach przepuszcza się osobę o wyższym statusie, chyba, że ta ustępuje miejsce
ale nie w przypadku kiedy gość nie zna obiektu i nie wie gdzie ma iść. wtedy pierwszy wchodzi gospodarz i prowadzi za sobą gościa.
ejże, protokół dyplomatyczny tak nie stanowi, w dodatku premierowi drogę wskazują borowiki
Ta wizyta pokazala jak na dloni jaki malutki i beznadziejny jest Mastalerz i jego rzady.Porównując wizyte w Tarnobrzegu i Stalowej Woli doskonale widac jaka jest różnica w tematyce i podejsciu do rzadzenia i przyszlosci.Tarnobrzeski preztdencina porusza maloznaczace sprawy i niczego tak naprawde nie ma do powiedzenia ani do zaoferowania temu miastu .W Stalowej Woli inwestycje i praca to to co sprawia ze w tym miescie chce sie zyc i patrzy sie w przyszlosc z nadzieja a prezydent Szlezak jedynie pilnuje aby to wszystko mialo rece i nogi i nie wychyla sie przed szereg.Ale coz….sami zaglosowalismy za takim Mastalerzem i mamy takie miasteczko prowincjonalne z prowincjonbalnymi problemami.
łoloboga, ale wstyd. Masztalerzu gdzie ty jeszcze nie skompromitowałeś nas mieszkańców. Pierwszy upasiony masztalerz się wepchoł i wygibywała się dyrdymaląc trzy po trzy. Jakie efekt tej wizyty oprócz kosztów i jak zwykle wyłączenia straży miejskiej w służbie Mieszkańcom.
Zostanie Raj-Tuski i tyle
W Stalowej Woli prezdydenta Szlezaka nie było na spotkaniu z Tuskiem. Po prostu nie zaproszoszono go. Widac wiec ze to byly wizyty politczne, ktos jest posłuszny to ma fotke z premierem, kto jest samodizelny o juz nie.
WNIOSEK …?
Premier podobno zadowolony, że ho ho. Obdarowany rudą siarki, koszulką siarki, szalikiem siarki i……… k…wa pluszakami od radnego Uziela. Czy ten człowiek mógłby przestać kompromitować już to miasto???