Od 1 stycznia 2013 roku na mapach Polski pojawiła się oficjalnie Jezioro Tarnobrzeskie. Zmianę nazwy wprowadza najnowsze rozporządzenie w sprawie korekt i nowych nazw geograficznych przygotowane przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Pomysłodawcą zmiany nazwy był Prezydent Tarnobrzega.
Wcześniej Jezioro Tarnobrzeskie nazywane było Zalewem Machowskim, Zbiornikiem Machowskim i Jeziorem Machowskim. Kilka miesięcy temu Prezydent Miasta zgłosił na sesję Rady Miasta projekt uchwały zmieniający nazwę akwenu na Jezioro Tarnobrzeskie. Po przyjęciu uchwały, pozytywnie zmianę zaopiniował Wojewoda Podkarpacki. Także Komisja Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych rozpatrzyła złożony wniosek i zaopiniowała pozytywnie ustalenie nazwy Jezioro Tarnobrzeskie. Nową nazwę grudniowym rozporządzeniem wprowadził Minister Administracji i Cyfryzacji.
– Jezioro Tarnobrzeskie to dla nas, mieszkańców, jak i samego miasta, ogromna szansa. Dlatego tak ważne jest, abyśmy mogli go promować jako nasze – tarnobrzeskie i aby nazwa samoistnie kojarzyła się z naszym miastem. Chcę, aby turyści i potencjalni inwestorzy zainteresowani czy to wypoczynkiem czy inwestycją nad jeziorem, kojarzyli go z Tarnobrzegiem, a nie szukali na mapie miejscowości Machów. Być może niektórym szkoda nazwy Machowskie, ale dla nas jest to okazja do lepszej i atrakcyjniejszej promocji miasta – mówi Prezydent Norbert Mastalerz.
info: UM Tarnobrzeg
Czyli wszystkie mapy od 01.01.2013 będą nieaktualne, brawo!
Jedno z najszybciej powstałych jezior 🙂
Tak to już bywa drogi Tarnobrzeżaninie, że jedyną stałą i pewną rzeczą na tym świecie jest zmiana. Nie ma co rozpaczać z tego powodu… kupisz sobie nowe mapy może będą lepsze 🙂
Na starych mapach nie miałem jeszcze żadnej wody 🙂 A co mają zrobić szkoły i nauczyciele geografii? Muszą kupić nowe mapy? czy UM Tarnobrzeg naklejki im powysyła aby pozaklejali stare miejsce ze złą nazwą. I weź tu zdaj maturę z geografi jak Tarnobrzeg takie numery odstawia 🙂
Nie czepiajcie sie. Jezioro/Zalew jest wielka szansa dla rozwoju naszego miasta.
Ale…
gdzie maja przyjechac turyscie podkreceni promocja poprzez zespol koszykarski, koncerty czy to ze bedzie na mapie? Jedyna atrakcja jest ciepla i czysta woda. Niema hotelu, dyskoteki, resteuracji. Nawet niema gdzie pograc w siatke czy pilke nozna.
Lepiej wpierw skupic sie nad zapewnieniem atrakcji a dopiero pozniej glosno promowac nasze cudo natury.
No chyba, ze ktos tu promuje samego siebie poprzez liczne eventy nad jeziorem…
to nie jest żadna szansa rozwoju. nigdy nie będziemy drugim Mielnem czy Soliną…
jest sobie trochę czystej wody i tyle.. nie popadajmy w euforię.
ile miejsc pracy może zapewnić taki zalew… 20, 50, 100..no dobra 200 ale kiedy przez 4 mc w roku.. bo drugie jak tu przyjedzie to co będzie robił ?? na ławeczce Słomki sobie zrobi zdjęcie ?
pójdzie na dyskotekę ? gdzie ? nad zalew ? a z czego ta dyskoteka będzie żyć przez 8 mc w roku ?
i kto to będzie małolat który przyjedzie wypić parę piw / win , zamist zjeść kebaba na miescie to zrobi sobie grila przy namiocie..
odnowiony zamek – co jeszcze potrwa, i w sumie tyle co jest w Tbg oprócz dwóch / trzech lokali zdatnych żeby wypić , potańczyć nie ma nic.
także zalew swoja drogą, ale nie jest to żadna szansa rozwoju miasta.
jak miasto nie będzie dopłacało co roku do zbiornika to będzie sukces.
niech władze miasta podadzą ile pieniędzy kosztuje w ciągu roku utrzymanie zbiornika a ile wpływa pieniążków do kasy miast gdy zbiornik jest otwarty..
Mit rozwoju miasta poprzez promocję zalewu to tylko pretekst do wyciągania dużych pieniędzy z kasy miasta. Wszyscy dobrze o tym wiedzą. Będzie to jakaś atrakcja ale w lokalnym wydaniu.
Nie wróżę większego rozwoju z tego jeziora, i proszę Was, jakie zatrudnienie: do przystani pzz 2 osoby, do wypożyczalni po 1 czyli max 8, do barów max 15, ratowników max 10 z trzech do parkingu . Może być jeszcze jakiś koncert, ale wątpie by był on dochodowy więc go nie liczę. Summa sumarum wychodzi mniej niż 50 osób w sezonie czyli przez 4 miesiące. 17 etatów na rok. Przecież to jest jedna mała firma, jakich pełno, i to jeszcze opłacana z waszych pieniedzy. Tarnobrzeg powiedzmy sobie szczerze potęgą turystyczną nie będzie, trzeba szukać rozwoju w przemyśle. Turystyka to jest dobry konik dla samorządu, bo na to można spokojnie wydać nieograniczoną liczbę pieniedzy, „dla promocji miasta”.
Akurat pograć w piłkę nożna w Tarnobrzegu jest gdzie. Dzieciaki zamiast kopać piłkę z rówieśnikami spędzają czas wolny przed komputerem, co za tym idzie – orliki w Tarnobrzegu są wolne szczególnie ten nad wisłą.
żartujesz? przyjezdny turysta będzie znad jeziora zapychał do miasta na orlik żeby pół godziny pograć z dzieciakiem w piłkę ?????