Wielkie Derby Podkarpacia na remis. Siarka znów nie wygrała w Tarnobrzegu ze Stalą Stalowa Wola (fotoreportaż oraz video HD)

W rozegranym dziś w Tarnobrzegu meczu 5 kolejki II ligi występująca wyjątkowo w roli gospodarza Stal Stalowa Wola zremisowała z miejscową Siarką 1:1. Spotkanie nie było porywającym widowiskiem a bramkę na wagę remisu popularna Stalówka zdobyła dopiero w przedostatniej minucie regulaminowego czasu gry.

Dwadzieścia już lat czekają kibice Siarki na wygraną nad lokalnym rywalem przy Alei Niepodległości 2. Dzisiejszy, derbowy pojedynek umownie jako gospodarze rozgrywali piłkarze z hutniczego grodu. Pomimo faktu, że Stal w dwóch ostatnich występach w Tarnobrzegu odniosła dwa zwycięstwa trudno było znaleźć wśród miejscowych kibiców pesymistów, którzy nie wierzyli w końcowy sukces podopiecznych trenera Tomasza Tułacza.

Początek zawodów to bardzo asekuracyjna gra w wykonaniu obydwu zespołów skoncentrowana przede wszystkim na zabezpieczeniu własnych tyłów. Widać było wzajemny respekt, jak również szanowanie piłki by nie pozwolić na przeprowadzenie jakiejś szybszej akcji przez rywala. Pierwszy celny strzał w światło bramki oddał w 6 minucie Jakub Więcek. Za słabo by zaskoczyć Tomasza Wietechę.

Goście zrewanżowali się równie niegroźną próbą w wykonaniu Dawida Pigana dwie minuty później. Dużo bardziej kąśliwe dośrodkowanie z rzutu rożnego Mateusza Kantora w 17 minucie również padło łupem Artura Melona. Cztery minuty później na ofsajdzie zostaje złapany Marcin Truszkowski. W 23 minucie bardzo groźną akcję przeprowadzili gracze Stalówki. Dynamiczny Łukasz Sekulski w prosty sposób urwał się obrońcom Siarki i momentalnie uderzył. Na szczęście jedynie obok lewego słupka bramki Melona. Dwie minuty później zaskakująco, ale bardzo niecelnie strzelał z kolei Robert Chwastek.

W 37 minucie Stadion Miejski eksplodował. Robert Tunkiewicz egzekwował rzut wolny po faulu na Marcinie Truszkowskim. Wrzucił w pole karne Stali a tam w ogromnym zamieszaniu podbramkowym najwięcej przytomności wykazał Michał Paluch, który z kilku metrów pokonał popularnego „Balona”. W ostatniej minucie pierwszej części meczu umowni gospodarze po przeprowadzeniu szybkiego kontrataku mogli wyrównać. Fantastyczną interwencją w obronie popisał się jednak Łukasz Nadolski, który dosłownie z nogi ściągnął piłkę rozpędzonemu Mikołajczakowi. Niedługo potem sędzia główny zawodów zaprosił obydwie drużyny na przerwę.

PO PRZERWIE

Drugą odsłonę derbowego pojedynku ofensywniej zaczęli Siarkowcy. Już w 49 minucie po dośrodkowaniu z wolnego Tunkiewicza groźnie, ale nad bramką Wietechy uderzał głową Marcin Stefanik. W 54 minucie Truszkowski zagrywał sprytnie prostopadłą piłkę do Chwastka, niestety na pozycję spaloną. Po pierwszym dość obiecującym kwadransie gry w wykonaniu tarnobrzeżan inicjatywę zaczęli przejmować piłkarze Stali. Widać było, że ambitnie dążą do wyrównania i dość sprawnie narzucają swój styl rozgrywania piłki. W 60 minucie niecelnie obok bramki Melona uderza Pigan. Cztery minuty później Stefanik zatrzymuje rozpędzonego Mikołajczaka.

W 68 minucie za próbę wyłudzenia rzutu karnego żółtą kartką zostaje upomniany Patryk Drzymała. W 74 minucie ambitna Stalówka powinna wyrównać. Damian Łanucha pomimo leżącego na murawie Stefanika nie przerywa gry w myśl zasad fair play i kontynuuje zagrywając na wolne pole do nieobstawionego Sekulskiego. Na szczęście tarnobrzeżan pojedynek oko w oko z tym ostatnim w fantastycznym stylu wygrywa Artur Melon. Ta ostrzegawcza sytuacja niestety nie wzmocniła koncentracji u podopiecznych Tomasza Tułacza. Wręcz przeciwnie.

Im bliżej było końca spotkania tym słabiej prezentowali się zarówno taktycznie jak również kondycyjnie. Oddali zupełnie inicjatywę piłkarzom ze Stalowej Woli, którzy co du dużo ukrywać – rzeczywiście godnie wywiązywali się z roli gospodarza zawodów, który do końca atakuje wierząc w sukces. I fortuna uśmiechnęła się do Stalówki na sekundy przed upływem regulaminowych 90 minut. Z rzutu wolnego „na aferę” w pole karne Siarki zacentrował Mateusz Argasiński a tam przy biernej postawie licznej tarnobrzeskiej defensywy skuteczną główką Melona zaskoczył Michał Czarny. Gracze ze Stalowej Woli dopięli więc swego rzutem na taśmę pozbawiając lokalnego rywala pierwszego od ponad dwudziestu lat zwycięstwa przy Alei Niepodległości 2. Straconego niestety w wyjątkowo niefortunnych okolicznościach.

DERBOWY NIEDOSYT

Rozczarowanie. To uczucie pewnie przynajmniej do wiosny będzie towarzyszyć licznym sympatykom zielono – czarno – żółtych po dzisiejszej potyczce ze stalowowolską Stalą. Znajdą się zapewne i tacy, którzy stratę gola i w konsekwencji wygranej w 89 minucie nazwą o wiele dosadniej, czyli zwyczajnym frajerstwem i wzbudzającym politowanie brakiem piłkarskiego charakteru. To naprawdę niebywałe by pomimo rozegrania generalnie kolejnego kiepskiego w tym sezonie meczu dać sobie wyrwać tak ważny i bezcenny triumf w ostatnim jego fragmencie. Tarnobrzescy piłkarze chyba za bardzo przejęli się umowną rolą gości własnego stadionu i pozwolili po raz kolejny Stalówce na wywiezienie zdobyczy punktowej do domu. Pojedynki derbowe nie są niestety domeną Siarkowców. Dziś mieliśmy wszyscy kolejny tego przykład.

Czy jednak zaskoczenie z końcowego wyniku powinno mieć miejsce? Pewnie nie, bo na Stadionie Miejskim nie oglądaliśmy w tym sezonie jeszcze ani jednego dobrego spotkania w wykonaniu podopiecznych trenera Tomasza Tułacza. To, że druga liga jest mocniejsza jest marnym tłumaczeniem bo wydawało się, że choćby Stalówka jest kadrowo słabsza niż była jeszcze w czerwcu. Niestety Siarka nie potrafi póki co straszyć rywali jak w poprzednim, skończonym mimo wszystko potężnym niedosytem sezonie.

Cele wyznaczone dla piłkarzy na bieżące rozgrywki przez Zarząd Klubu są bardzo ambitne. Niestety obserwując jak na razie jakość gry zespołu zupełnie nierealne do zrealizowania. Wydaje się, że bezpieczny środek tabeli, który notabene aktualnie drużyna zajmuje jest maksymalnym, realnym pułapem do osiągnięcia przez nią. Czas i kolejne drugoligowe występy pokażą czy team odpali i znów będzie czarował zdecydowaniem, polotem i przekonaniem w grze czy też popadnie w przeciętność i zadowoli się jedynie rolą niewygodnego, ale posiadającego wiele słabych punktów zespołu.

W sobotę od godziny 16.00 na Stadionie Miejskim Siarka zagra z Górnikiem Wałbrzych. To już jeden z ostatnich dzwonków na to by po ewentualnej wygranej zdefiniować na nowo morale tarnobrzeskiej drużyny.

relacja: Sylwester Szczepocki

Skrót z  dopingu kibiców obu drużyn już wkrótce. Zapraszamy

Stal Stalowa Wola – Siarka Tarnobrzeg 1:1 (0:1)
0:1 – Paluch 37′
1:1 – Czarny 89′

kartki: 65′ Łanucha, 68′ Mikołajczak, 82′ Czarny – 51′ Więcek, 90+2′ Sulkowski
Stal Stalowa Wola: Wietecha (kpt.) – Bartkiewicz, Czarny, Bogacz, Kowalski, – Mikołajczak (71′ Michałek), Argasiński, Pigan (76′ Samołyk), Giel, Kantor (59′ Łanucha) – Sekulski
Siarka Tarnobrzeg: Melon – Stępień, Baran, Nadolski, Bochenek – Stefanik, Tunkiewicz – Więcek (74′ Sulkowski), Truszkowski (79′ Figiel), Chwastek (56′ Parobczyk)– Paluch

WYNIKI POZOSTAŁYCH SPOTKAŃ ROZEGRANYCH W RAMACH 5 KOLEJKI II LIGI: Górnik Wałbrzych – Nadwiślan Góra 2:3, Wisła Puławy – Rozwój Katowice 0:1,  MKS Kluczbork – raków Częstochowa 1:0, Zagłębie Sosnowiec – Limanovia Limanowa 1:0,  Stal Mielec – Legionovia Legionowo 0:0, Okocimski KS Brzesko – Puszcza Niepołomice 2:1, Energetyk ROW Rybnik – Znicz Pruszków 1:2, Kotwica Kołobrzeg – Błękitni Stargard Szczeciński 4:3

źródło: własne, Lajfy.com

BRAMKI:

SKRÓT

KONFERENCJA

foto: Piotr Morawski

foto: Arkadiusz Wydro

AKTUALNA KLASYFIKACJA II LIGI ZA 90MINUT.PL

Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Real
10 lat temu

Celem stawianym przed sezonem miał być awans do I ligi, z taką grą to środek tabeli może będzie. Cos się nie klei ta gra panie trenerze i prezesie. Ten frajerski remis nie jest najgorszy, za Szymczaka prowadziliśmy 2:0 i zremisowaliśmy 🙁

*TBG*
10 lat temu

JAk w sobotę kompletu punktów nie zdobędziemy to będzie znaczyło, że peknięty balonik uleciał….. Jak można w tak prosty sposób stracić bramkę i 3 punkty….

czerw
10 lat temu

Czy jeszcze do waszych łbów nie dotarlo ze zwyczajnie Stal Stalowa Wola mimo praku olbrzymich pieniedzy(nie z ich winy a jedynie brak zainteresowania radnych i prezydenta Szlezaka w tym miescie) jest lepszym zespolem.ma wieksze tradycje pilkarskie,wiecej sukcesow,i charakter pilkarski.Ma to czego Siarka nigdy nie miala i miec nie bedzie.Same pieniadze(zreszta moim zdaniem wydawane bez opamietania przez prezydenta,jeszcze Mastalerza(moze niech zainwestuje kilka milionow swoich pywatnych?)oraz trybunki nawet najpiekniejsze nie sprawiaja ze stajesz sie mistrzem.Zenujacy spektakl Mastalerza.

ziomal
10 lat temu

Trafne podsumowanie relacji. Jeżeli w składzie nie będzie kilku „Siarkowców” – wychowanków to ta drużyna będzie zwykłym zakładem pracy dla trenera i zawodników bo pensyjki mają nie małe. Taki Mariusz Kukiełka kończy karierę w III lidze w sąsiednim Sandomierzu, wstyd, ręce opadają… Powodzenia życzę. Ciekawi mnie czy zarząd klubu(czyt. Mastalerz) widzi co się dzieje? Jakie reakcje? Rozmowa w szatni? 😀

ksS
10 lat temu

Łeb z pława nieźle widzę zagotowany. A niby jakież to ma tradycje, że o sukcesach nie wspomnę ta stalowa, których nie miałaby Siarka? Obydwa kluby miały jakiś tam epizod w ekstraklasie i tyle, NIC więcej, więc ocb? Siarka ma pakę – tylko nie ma obecnie formy a Stalowa już osiągnęła swój szczyt możliwości. No i pamiętajmy, Szlęzak już raz uratował ten klub bez kibiców więc nie mów mi że nie macie jego wsparcia bo dziś gralibyście w A klasie. Z tymi wychowankami też coraz mniej wesoło – sprowadziliście 7 wspaniałych z zewnątrz, jedynie młodemu bramkarzowi daliście cień nadziei by choć jeden dzień znalazł siew kadrze po czym… kopnęliście go do wspomnianego Sandomierza, reszta co zdolniejszych już się na was poznała i woli kopać albo w IV lidze albo wiać za ocean, wstyd ręce opadają. Mastalerz z dnia na dzień nie wytrenuje młodzieży zdolnej walczyć o awans do 1 ligi, na to przyjdzie czas ale do tego czasu wasze psa z garstką kibiców jak na Concordii już wyginie. Tradycja z lasu pfff

Piknik
10 lat temu

do ksS dobrze ze w tbg wszyscy wychowankowie zostaja i nie maja Mastalerza daleko gdzies,Korona,Kukielka i wielu innych.No aletak to jest jak sie chce byc wojtem,prezesem,menagerem,asytentem trenera i rzecznikiem klubu

ksS
10 lat temu

A czy ja napisałem, że jest inaczej?!

ADHD
10 lat temu

zobaczymy co będzie po meczu z Górnikiem, który ma tylko 1 punkt, oczywiście w tej lidze nie ma słabych drużyn ale to stwierdzenie dobrze znamy. My mamy ambitnie postawiony cel i go realizujmy i rozliczajmy.

Mucha
10 lat temu

Niema sie co oszukiwać Stalowka stalowa stalowcy przesrastsja nas o wieki piłkarsko kibicowsko i wogole stałem pi stronie gospodarzy ale jakoś bardziej miałem ochotę być z kibicami i drużyna ze stalowej bo u nas totalna klapa młyn na meczu to jedna wielka zbieranina dzieci emerytów i rencistów na czele naszych tarnobrzeskich wybujancow i napinaczy pozatym no comments derby do dupy młyn siarki porażka gra pilkarzykow porażka.

wacek
10 lat temu
Reply to  Mucha

Dobra rowerze, nie było cie i nie widziałeś jak stalówka pod wzgledem dopingu była zmiażdzona tego dnia,szczególnie w drugiej połowie coś gardła siadły…hahah,było wesprzeć chłopaków zamiast pie*dolić coś na forum, bo naprawde bida z nędzą jesli chodzi o doping.
W zeszłą sobote, przyjechały do TBG chłopy z Rybnika w liczbie trzy razy mniejszej od rowerów a napierda**lali dwa razy głośniej, więc o czymś to świadczy.

Mucha
10 lat temu

Siara fujaraaaaaaa !!!! Siarka goli jajka !!!!

Mucha
10 lat temu

Lecimmmyyy do gnoju

Kop
10 lat temu

Co ma piernik do wiatraka wazne ze w innej dziedzinie dopingu was miażdżą niedługo my was zmiazdzymy ! Oklepy z tebeku ! Mielec Jasło I Ns

Kop
10 lat temu

A wasz młyn żenada 80 %kobiety dzieci i emeryciiiii w połowie niewierzący po co i na co sa na tym meczu :0

Lukier Siarka
10 lat temu

Siarka rzonci w tanopszeskiem i serzowskiem razem z naszymi ekipami z dęby i sanden

Lukatoni
10 lat temu

Bujaj sie mielecki buraku

Postaw mi kawę na buycoffee.to
16
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content