W minioną niedzielę okolice Sandomierza zmieniły się w pole bitwy. Maniacy airsoftu historycznego walczyli o skarby III Rzeszy.
Airsof historyczny jest grą zespołową wykorzystującą pneumatyczne elektryczne, gazowe i sprężynowe repliki broni palnej. Gracze działając w oparciu o scenariusz, rozgrywają historyczne bitwy, najczęściej z II wojny światowej. – Dzisiaj spotkaliśmy się w klimacie końcówki II wojny światowej, wiosna 45. roku, Niemcy uciekają jak się da do portów, aby zbiec do ciepłych krajów, Argentyny i wielu różnych dziwnych miejsc. Żeby sobie to umożliwić targają ze sobą niesamowite skarby, złoto itd., które mogą im pozwolić zbudować IV Rzeszę – tłumaczy w rozmowie z portalem NadWisłą 24 Robert Antończyk, jeden z organizatorów zabawy – Alianci i Niemcy walczą o cztery punkty usytuowane w wąwozach, w których ulokowane są skarby – dodaje.
W grze udział wzięło około 70 uczestników, obok organizatorów z tarnobrzeskiej grupy Południe i stalowowolskiego Panzerwaffe, o skarby Rzeszy walczyli gracze z różnych zakątków Polski. Gracze posiadali repliki broni i mundury, stylizowane na czasy II wojny światowej. Uczestnicy postępowali według określonych wcześniej zasad walki, określającej ilość trafień jakie można “zaliczyć” i nadal brać udział w bitwie. W airsofcie w przeciwieństwie do paintballu, kule nie są wypełnione farbą, stąd bardzo ważne jest przestrzeganie zasad fair-play czyli przyznawanie się do otrzymania trafienia.
Wystrzelona kulka przy trafieniu szczególnie w oko może być bardzo niebezpieczna. Trafienie w zęba, czy bezpośrednio w skórę również może się okazać nieprzyjemne w skutkach. Dlatego, obok bezwzględnie wymaganej ochrony oczu, wielu uczestników rozgrywek airsoftowych posiada również ochronę twarzy w postaci kominiarek, masek lub chust, a nawet nosi osobne ochraniacze na zęby.
foto: Piotr Morawski
Fajna zabawa! Dużo trzeba wydać $$$ na początek aby móc się podłączyć?