Tarnobrzeg: Wyprzedzając „Elkę” na łuku drogi, straciła panowanie nad autem. Wylądowała w rowie

Kierująca oplem nie opanowała pojazdu na łuku drogi na ul. Zakładowej w Tarnobrzegu. Auto wpadło do rowu. Do zdarzenia doszło w minioną środę, około godziny 15.

– Kobieta kierująca oplem corsa na łuku drogi wyprzedzała pojazd nauki jazdy i wyniku tego manewru zahaczyła o pobocze i wpadła w niekontrolowany poślizg. W skutek poślizgu wjechała do rowu – wyjaśnia NW24.pl dyżurny ruchu tarnobrzeskiej policji.

– Kierująca oplem poinformowała pracujących na miejscu policjantów, że z naprzeciwka jechał samochód ciężarowy i dlatego, gdy wyprzedzała chciała szybciutko schować się za ten pojazd nauki jazdy. Manewr ten spowodował, że zahaczyła o pobocze i straciła panowanie nad autem – dodaje.

Na miejscu pracowali policjanci, strażacy oraz zespół ratownictwa medycznego. – Kobieta kierująca samochodem zdążyła opuścić pojazd przed zalaniem, ale ze względu na podmokły teren nie mogła opuścić miejsca zdarzenia – wyjaśnia mł. bryg. Jacek Widuch, z KM PSP w Tarnobrzegu.

– Strażacy przy użyciu linek ratowniczych oraz deski ortopedycznej ewakuowali poszkodowaną na brzeg, a następnie przekazali zespołowi ratownictwa medycznego – dodaje.

Na szczęście kierująca oplem nie odniosła większych obrażeń. Policjanci zbadali ją alkomatem, była trzeźwa.

foto:  sekc. Krzysztof Florek, KM PSP w Tarnobrzegu

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Roman
6 lata temu

W pełni rozumiem kierującą, sam wyprzedzam eLki bo za nimi nie da sie jechać. Instruktorzy totalnie nie uczą kursantów sprawnej jazdy w mieście. Wloką się 20, 30 na godzinę skutecznie blokując ruch, nie potrafią się sprawnie włączyć do ruchu. Elki zachowują się, jakby były same na drodze. Sam też się uczyłem, ale nie tak. W większych miastach też są elki, ale jakoś jadą dużo sprawniej – w mieście obowiązuje 50, a nie 20 km/h. Wydaje mi się, że instruktorzy uczą tego, czego wymaga od kursantów WORD na egzaminach, czyli wina poniekąd leży po stronie WORDU. Wypuszczają później kaleki drogowe bez sprawności i umiejętności płynnej i dynamicznej jazdy.

tir
6 lata temu
Odpowiedź do  Roman

A ja zupełnie nie rozumiem kierującej, jeśli nie mam pewności czy mozna bezpiecznie wyprzedać (no kurka tam jest zakręt) to nie wyprzedzam i nie ma znaczenia że to nauka jazdy. Dla niemyślących kierowców każda sytuacja będzie zaskakująca i tak tu było.

art
6 lata temu
Odpowiedź do  tir

Trafne spostrzeżenie. Też, nie wyprzedzam w takich sytuacjach. Jak mówi przysłowie: Przezorny zawsze ubezpieczony. Dodatkowo nie wiemy z jaką prędkością poruszała sie ,,L” i nie wiemy też o prędkości samochodu wyprzedzającego ,,L”.

Józek
6 lata temu

Sugerujesz Pan, że ta pani jest niewinna?

jednoślad
6 lata temu

W Tarnobrzegu ,,elki” muszę wyprzedzać rowerem niestety.

krawężnik
6 lata temu

wyprzedzanie na łuku drogi, ciężarówka „nie wiadomo skąd” i miszczyni w błocie na dachu, gdyby jechał tam rowerzysta to byłby ofiarą zderzenia czołowego z tą panią… bo ona wyprzedza, bo za elkami jechać sie nie da według romana głupka

elo
6 lata temu

krawężnik masz racje ten roman jeszcze chyba nie widział jak jeżdżą L w niemczech tu jest dopiero masakra ,ale trzeba byc wyrozumiałym

Roman
6 lata temu
Odpowiedź do  elo

jeżdżą płynnie i zgodnie z ruchem, nie tamując go 😛

Ewelina
6 lata temu

Baby za kierownicą nie mają zdolności przewidywania stąd powodują tyle wypadków.Powinny być jakieś badania psychofizyczne dla kobiet kandydatek na kierowców.

Janusz
6 lata temu

Bardzo obiektywne zdanie.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
10
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x
Przejdź do treści