W ostatnich dniach panują wysokie temperatury, dlatego też na Placu Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu stanęła druga kurtyna wodna. Kurtyna ma kształt latarni o wykończeniu retro. Jest to słupek z 8 dyszami zraszającymi.
Kurtyna wyposażona jest w specjalne dysze tworzące mgiełkę wodną, która delikatnie schładza. W otoczeniu kurtyny tworzy się swoisty mikroklimat czyli wilgotność i niższa temperatura, gdzie można odpocząć od upałów.
Urządzenie będzie służyć mieszkańcom Tarnobrzega oraz gościom podczas letnich i upalnych dni przez kolejne lata.
Zakup kurtyny wodnej został sfinansowany ze środków Tarnobrzeskich Wodociągów.
foto&info: UM Tarnobrzeg
Pierwsza kurtyna wodna też jest na placu czerwonym, bo przecież w upały mieszkańcy nic innego nie robią tylko zapychają na betonowy rozgrzany plac. W innych miejscach w ogóle tarnobrzeżan nie ma. A, i jeszcze te hordy turystów na placu! Ze 20 kurtyn tam trzeba! Bo Tarnobrzeg to jednak Tarnobrzeg
nie wiem co jet takiego ciekawego na tym placu sklepów nie ma lokale do wynajecia ludzi spotkać nie mozna bo nie ma gdzie oprucz tych co lubia wypic piwko w tanim lokalu trawa nie skoszona jaka tego jest etyka
W takie upały przydaje się źródełko wody do picia na pl Bratosza, które mamy dzięki radnemu Zychowi.
Czy Pan radny sfinansował jego budowę?
Jednak szkoda,że Go nie ma w Radzie Miasta.
Nie wprowadzajcie czytelników w błąd bo kurtyna wodna została sfinansowana z opłat za wodę od mieszkańców.
Dokładnie, podwyżki cen wody co roku, prezes zarabia krocie, a dla mieszkańców Tarnobrzega druga kurtyna za ich pieniądze na pl. B. Głowackiego???? Jak druga kurtyna, to powinna być usytuowana przy którymś ruchliwym trakcie w innym punkcie miasta…
Brawo
Szczerze Wam powiem że coraz bardziej podobają mi się poczynania obecnej władzy. Z tą kurtyną to bardzo fajny pomysł
Najbardziej nam wychodzi lanie wody… 🙂 🙂 🙂
nie trzeba było lata temu wycinać drzew w tym miejscu…wystarczyło ten teren z sensem zagospodarować..
Dokładnie. Lecz władza uznała że drzewa i zieleń są be i zabetonowali cały plac 🙁
Kiedyś to było miejsce szliczne, pełne zieleni, drzew ale przyszedł jakiś prezydento i zrobił plac czerwony, który idealnie współgra z budynkiem Sądu najwyższego w TBG – idealnie onaża zamiłowanie do bolszewików, komunistów i ich ideologii. Wycieli drzewa, polikwidowali trawniki aby w TBG zawsze miejsca te kojorzono z Moskwą – wyedukowani przez komunistów niektórzy
z nostalgią wspominają czerwoną chołotę bolszewicką i okazują to w użyciu
czerwonego koloru sztandaru przyniesionego przez stalina na bagnetach.
taka jest poprawna nazwa tego miejsca, a nie kurtyna