Kontrowersje budzi altana widokowa na skarpie, tuż przy schodach prowadzących nad Wisłę, przy ul. Wianek, w Tarnobrzegu. Wybudowana w 2013 r jako element infrastruktury do promocji obszaru Natura 2000, jest miejscem często goszczącym amatorów wyskokowych trunków.
O likwidację altany zwrócił się do władz miasta mieszkaniec pobliskiego bloku. E-maila w tej sprawie wysłał również do naszej redakcji.
– Bardzo prosiłbym o pomoc i nagłośnienie sprawy. Mieszkam koło tego uroczego obiektu i słyszę co tam się dzieje, ostatnio moje dziecko chciało przebiec tamtędy i przewróciło się na wymiotach… Pytanie jest takie, kto tam spędza czas, skoro widzę tylko młodzież pijąca alkohol – to nie jest taras widokowy chyba ze ktoś za wszelka cenę podziwiać dach fregaty – napisał w e-mailu do naszej redakcji internauta Grzegorz.
ZARZĄD MÓWI „NIE”
O opinię w tej sprawie, władze miasta zwróciły się do Zarządu Osiedla Przywiśle. W odpowiedzi którą pan Grzegorz otrzymał od prezydenta czytamy m.in.:
– Ponieważ kwestia demontażu altany przejawia się od roku 2018 r.. w dniu 21.05.2020 r. wystąpiłem o zajęcie stanowiska do Zarządu Osiedla Przywiśle. Zarząd Osiedla Przywiśle nie zaakceptował zamiaru likwidacji lub przeniesienia altany widokowej w inną lokalizację. Altana pełni funkcję miejsca odpoczynku także dla kulturalnych Mieszkańców Tarnobrzega i oprócz walorów użytkowych, pełni również rolę architektonicznego akcentu charakterystycznego dla osiedla, którego forma jest uwzględniana przy projektowaniu innych elementów osiedla w przyszłości.
Zobowiązuję jednocześnie służby miejskie tj. Straż Miejską do częstszego monitorowania tego miejsca i do porządkowania przypadków osób niekulturalnych i nieumiejących korzystać z miejskiej infrastruktury publicznej – czytamy w piśmie.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czekamy na opinie w komentarzach
foto: Agnieszka Nycz
Jakżesz to zlikwidować? Toż to obiekt „kultury”, podobnie jak np. „Muszelka” na Serbinowie.
No cóż , Prezydento zamiast zająć się miastem ( nie ma na to czasu)
woli robić sobie zdjęcia (na to ma zawsze czas).
skoro ma czas na takie zabawy dla siebie to niech zacznie cos robic aby miło czas w tym tbg-u bo komarty tna i trawa nie znika tylko rosnie wiec gdzie jest takie spokojne miejsce w miescie?
A może czas już na odpowiedzialność dla tych co „takie dzieło” tam usadowili i zmarnowali społeczne pieniądze.
zakaz zajmowania się sprawami społecznymi byłby tu bardzo potrzebny.Jest paru takich gości co nie ma sposobu na ich odwołanie i piastują dożywotnio społeczne funkcje płatając takie „figle”(przykład plac górników i globus).
maly fiat ?
nie jestem fanatykiem motoryzacji w takim stopniu — to personalna odpowiedzialność
Nie. Stary zaporożec
Straż Miejska jest po w Tarnobrzegu aby tylko mieszać powietrze. Oni owszem przyjadą ale tylko po to aby utwierdzić w przekonaniu tych rozrabiających że nic nie mogą, choć maja jakieś tam możliwości ukarania albo zgłoszenia na Policję. Szkoda ich utrzymywać w miescie bo nawet na siebie nie wyrabiają.
Ukrać grupę chuliganów duzymi karami inni na pewno tam juz się nie pojawią. Nad Wisłą też mają swoje ławki pewne grupy jednych i tych samych – narzygane, naśmiecone i co?
A no nic, „biznes” się kręci dalej
Kiedyś widziałam jak przyjechali to nawet z auta nie wysiedli a pijaki tylko się śmiali.
Kolejna co z przylepionym kindybałem do szyby i obserwuje.
Pewnie dlatego, że są komary
Jak rozbiorą altanę to nie będzie gdzie w kulturalny sposób napić się piwa lub winka.
A gdzie lorneta co tam była na początku a potem znikła ?
Coo kurnik to miejsce dla prawdziwych dzików 85 % kultury reszta czeski film
Poza miejscem do chlania innych walorów użytkowych nie widzę. „Architektoniczny akcent charakterystyczny dla osiedla” – jakoś podobnych „akcentów” na osiedlu nie spotkałem i spotkać nie chcę.
Poniżej tej wiaty dochodzi do erozji skarpy, bo jakiemuś genialnemu ogrodnikowi zachciało się sadzić róże w miejscu trawy. Niedługo zapadną się schody. Tego problemu nikt nie widzi.
Dokładnie i szkieł po libacji tyle ze trzeba uważać aby opony nie przebić jadąc na rowerze. Kobity co poniedziałek tam sprzątają maja ładny zapier.. z butelkami – współczuje. Zarząd osiedla ciekawe czy tam spędza wolny czas 🙂 a może to oni ?
Akcenty architektoniczne kontra organoleptyczne.
Prezydent miasta chyba nie zdaje sobie sprawy z tego że kulturalni mieszkańcy osiedla już tam nie przebywają bo obiekt służy tylko i wyłącznie amatorom Amareny.
Prezydent mógłby od czasu do czasu wyjść ze swojego gabinetu i przejść się po osiedlach bo zza biurka niestety nie widać jakim mieszkańcom służy ta altana.
Starszemu człowiekowi każesz chodzić i patrolować osiedla ? Ty serca nie masz czy co ?