„Zarząd TSM-u ma mieszane uczucia co do współpracy z miastem Tarnobrzeg”

Jeden z punktów porządku obrad lipcowej sesji Rady Miasta Tarnobrzega dotyczył inwestycji miasta zrealizowanych wspólnie ze spółdzielniami mieszkaniowymi. Do udziału w sesji zaproszeni zostali przedstawiciele dwóch tarnobrzeskich spółdzielni, na mównicy pojawił się jednak jedynie prezes Siarkowca. Z TSM-u nie było nikogo.

Powody absencji reprezentantów Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przedstawił przewodniczący RM Bogusław Potański, odczytując pismo, skierowane przez TSM do Rady Miasta. Na początku TSM podziękował za zaproszenie na sesje, podkreślając że jest to pierwsze zaproszenie od 32 lat.

Zdumiewającym jest dla nas fakt, że zaproszenie na sesję otrzymujemy dosłownie na trzy dni robocze przed sesją. Rada Miasta Tarnobrzega co roku przyjmuje ramowy plan pracy, nic wiec nie stało na przeszkodzie aby poinformować TSM o fakcie, że na sesji będzie punkt dotyczący spółdzielni mieszkaniowych z dużo większym wyprzedzeniem. Biorąc pod uwagę, ze trwa okres urlopowy oraz że w tym samym dniu co zaplanowana sesja Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu wyznaczył termin rozprawy w której uczestnikami są Tarnobrzeska Spółdzielnia Mieszkaniowa i Tarnobrzeskie  Towarzystwo Budownictwa Społecznego, na posiedzeniu Rady Miasta nie będzie przedstawiciela zarządu TSM-u. – tłumaczy TSM w piśmie odczytanym przez przewodniczącego Potańskiego.

ZARZĄD TSM-u MA MIESZANE UCZUCIA CO DO WSPÓŁPRACY Z MIASTEM TARNOBRZEG

Dalsza cześć pisma, dotyczy współpracy TSMu z miastem.

Zarząd TSM-u ma mieszane uczucia co do współpracy z miastem Tarnobrzeg. Współpracę rozumiemy jako zdolność tworzenia więzi, współdziałania z innymi, umiejętność pracy w grupie na rzecz osiągania wspólnych celów, umiejętność zespołowego wykonywania zadań i wspólnego rozwiązywania problemów.

Tak natomiast wygląda współpraca ze strony miasta: Na pisma kierowane do prezydenta miasta przez TSM, pomimo ponagleń z naszej strony, nie otrzymujemy odpowiedzi przez kilka miesięcy. Z informacji przekazywanych przez Urząd Miasta do lokalnych mediów dowiadujemy się o planowanych inwestycjach wspólnych z miastem, natomiast nikt wcześniej z Tarnobrzeską Spółdzielnią Mieszkaniową na ten temat nie rozmawia. Ostatecznie inwestycje te nie są realizowane.

Od czterech lat władze miasta mają plany związane z gospodarką odpadami, które m.in. dotyczą wymiany altan śmietnikowych. Ostatnio w miesiącach maj, czerwiec, zaangażowanych w projekt, który miał złożyć prezydent miasta było kilku pracowników TSM. Okazało się, ze tym razem Urząd Miasta nie zdążył złożyć projektu w odpowiednim czasie

Do kwestii dotyczącej terminu wysłania zaproszenia odniósł się przewodniczący rady Miasta Tarnobrzega.

– Poinformowaliśmy telefonicznie niezwłocznie po konwencie, ponieważ takie decyzje zapadają na komisji głównej. Wysyłamy wówczas, kiedy podejmujemy tą decyzję – tłumaczył Bogusław Potański.

PREZES SIARKOWCA CHWALI WSPÓŁPRACĘ

Odmienne zdanie na temat współpracy z miastem ma obecny na sesji prezes spółdzielni mieszkaniowej „Siarkowiec” Augustyn Turek.

– Taka współpraca funkcjonuje już od kilkunastu lat, ona została w jakiś sposób wypracowana i zdaje egzamin, myśmy na wszystkich osiedlach wspólnie z Urzędem Miasta i drugą spółdzielnią naprawdę zrobili spory zakres robót, z którego mieszkańcy są bardzo zadowoleni (…) Uważam, że taka współpraca powinna być kontynuowana, bo to daje efekty – mówił prezes Turek.