1. sierpnia br. na placu Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu, mieszkańcy oddali cześć powstańcom, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim. Tarnobrzeżanie utworzyli wielki znak Polski Walczącej.
Kotwicę”, jako znak Polski Walczącej, warszawiacy zobaczyli po raz pierwszy 20 marca 1942 r. przy cukierni Lardellego. Symbol namalował prawdopodobnie harcmistrz Maciej Aleksy Dawidowski, pseudonim „Alek”, uczeń przedwojennego gimnazjum im. Stefana Batorego i jeden z głównych bohaterów „Kamieni na szaniec”. Znak „Kotwicy” pojawił się wtedy po raz pierwszy i na trwałe stał się symbolem Polski Walczącej.
Według jednej z wersji wykorzystano logo Wydawnictwa Polskiego Rudolfa Wegnera, łudząco przypominające kotwicę. Podobno w 1940 r. zgodę na jego wykorzystanie uzyskał por. Jerzy Jabłonowski (dawny adiutant marszałka Józefa Piłsudskiego) od córki właściciela wydawnictwa.
Według bardziej znanej wersji znak „Kotwica” nie powstał przypadkowo. W styczniu 1942 r. Biuro Informacji i Propagandy Okręgu Warszawa AK powołało konkursowe jury w celu obrania własnego konspiracyjnego znaku Polski Walczącej. W skład jego weszli: Czesław Michalski „Jankowski”, Aleksander Kamiński „Hubert”, Maria Straszewska „Emma” i Anna Smoleńska „Hania”.
Przedstawionych zostało 27 propozycji, spośród których wybrano dwie. Obok kotwicy rozważano także koncept skrzyżowanych mieczy grunwaldzkich. Jury zależało na łatwym i szybkim narysowaniu znaku, co stanowiło jeden z wymogów i kryteriów oceny. Ostateczny wybór jury padł na „Kotwicę”, o czym konspiracyjne grupy poinformowano 16 kwietnia 1942 r., na łamach „Biuletynu Informacyjnego” AK.
Ponieważ konkurs został przeprowadzony z zachowaniem zasad konspiracji, trafiające do jury prace były podpisywane pseudonimami. Dopiero później ustalono, że współautorką zwycięskiego znaku była Anna Smoleńska „Hania”, harcerka i studentka historii sztuki na tajnym Uniwersytecie Warszawskim. Anna Smoleńska do podziemnego harcerstwa wstąpiła w 1942 r. Była instruktorką hufca Ochota, studentką historii sztuki na tajnym Uniwersytecie Warszawskim, jedną z kolporterek „Biuletynu Informacyjnego” AK i łączniczką oddelegowaną do utrzymywania kontaktów z rodzinami aresztowanych. Również jej ojciec, prof. Kazimierz Smoleński oraz reszta rodziny byli zaangażowani w działalność konspiracyjną. Annę Smoleńską wraz z rodziną Niemcy aresztowali 3 listopada 1942 r. i osadzili na Pawiaku. Następnie trafiła do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie zmarła 19 marca 1943 r.
Symbol odzwierciedlający nadzieje Polaków na zwycięstwo zawdzięczał upowszechnienie członkom tajnego harcerstwa „Wawer” w ramach akcji Małego Sabotażu. Dzięki nim od wiosny 1942 r. znak zaczął się pojawiać w przestrzeni publicznej całej Warszawy – na murach, płotach, tablicach ogłoszeniowych, słupach i przystankach. Podharcmistrz Jan Bytnar „Rudy” wykonał jedną z bardziej spektakularnych akcji malowania znaku Polski Walczącej – umieścił go na cokole Pomnika Lotników w Warszawie.
Dowódca Armii Krajowej gen. Stefan Rowecki „Grot”, w rozkazach z 18 lutego i 13 marca 1943 r., polecał propagować znak Polski Walczącej. „Kotwicę” na murach kreślono kredą lub malowano przy pomocy zwykłych pędzli.
W 2014 r. Sejm uchwalił ustawę o ochronie Znaku Polski Walczącej, w której art. 1 stanowi, że „Znak Polski Walczącej, będący symbolem walki polskiego narodu z niemieckim agresorem i okupantem podczas II wojny światowej, stanowi dobro ogólnonarodowe i podlega ochronie należnej historycznej spuściźnie Rzeczypospolitej Polskiej.”
źródło: Instytut Pamięci Narodowej
foto: Piotr Morawski
Kiedyś Polak walczył z niemieckim nazistą, dziś niejednokrotnie jest zmuszony zmagać się z polskim policjantem, urzędnikiem itp. Wrogie siły dzielą nas i kierują na siebie nawzajem, odwracając naszą uwagę od pociągających za sznurki.
POLSKA MA NIESTETY BARDZO NIE FORTUNNE POLOZENIE GEOGRAFICZNE Z JEDNEJ STRONY RUSEK A Z DRUGIEJ NIEMIEC
A z trzeciej strony można zrobić zlotu interes na transporcie ludzi towarów, ale musi być do tego Wola polityczna
Teraz znowu trzeba o niepodległość walczyć z kołchozem zwanym Unią Europejską.
W jaki sposób chcesz walczyć o tą niepodległość ? Polska podlega Brukseli i jednocześnie jest 51 stanem USA jak stwierdził kilka lat temu szef CIA. Została tylko nazwa, herb i flaga
Opuścić kołchoz. To jest metoda.
Nie jest to takie proste jak się panu wydaje
Brytyjczycy dali radę. Bez problema.
Poza tym, że na uroczystości stawiła się dość liczna grupa mieszkańców samo widowisko było żenujące. Słaba organizacja, kiepskie nagłośnienie, wystraszony chłopczyna czytający z kartki -wstyd( czytać też trzeba umieć). A już szczytem wszystkiego były te race i darcie „kibiców” chwała bohaterom, jak na wiecu konfederacji lub innych faszyzujących grup.
Byłem, widziałem, doświadczyłem. Mam inne zdanie. Nawet jak p. Prezydent nie jest z Twojej bajki to należy wypowiadać się z szacunkiem.
Brak klasy a może zazdrość ……
Szacunek za walkę. Pogardą dla dowództwa, które pozwoliło na rzeź stolicy. Całkowity bezsens, a może zdrada?
Można by długo dywagować nad sensem tego zrywu. Ja osobiście mam swoje wyrobione zdanie na ten temat bo nie ukrywam – temat mnie interesuje
No cóż, nie było wtedy internetu, telefonów komórkowych. Gdyby były to ciao pedagogiczne mogłoby dać radę: nie walczcie bo i tak nie wygracie z faszystami.
W Krakowie też miało być powstanie i mieszkańcy odmówili walki twierdząc że nie z gołymi rękami nie będą walczyć z Niemcami. Dzięki temu Kraków i jego mieszkańcy ocaleli
Z ogromnym niepokojem obserwuję, w jakim kierunku zmierza polityka Prezydenta Nowaka. Coraz wyraźniej widać, że promuje on środowiska narodowe, nacjonalistyczne, a nawet faszystowskie!!! Niestety, jest to niezwykle niepokojący trend, który rzuca cień na nasze miasto.
Patrząc na to, kto wspiera Prezydenta Nowaka, można dostrzec wyraźne powiązania z PiS, Panem Kalinką oraz narodowcami, którzy w mojej opinii stanowią ukrytą opcję faszystowską i nacjonalistyczną. Z przerażeniem patrzę na te obrazy i zdjęcia, które coraz częściej pojawiają się w przestrzeni publicznej. Nie możemy pozostawać obojętni na takie działania, które zagrażają podstawowym wartościom, na których zbudowane jest nasze społeczeństwo. Co się dzieje z naszym miastem? To pytanie zadaję sobie codziennie, z coraz większym lękiem o przyszłość Tarnobrzega.
Już niedługo przyjdzie nam czekać, kiedy będziemy pozytywnie oceniali Prezydenturę Pana D. Bożka. Może brakowało mu twardej ręki, aby od czasu do czasu uderzyć w stół, po to aby co niektórzy w urzedzie wzięli sie do solidnej pracy na rzecz miasta. Infrastruktura nad jeziorem, nowe drogi w strefie i w mieście, kolekcja dzikowska, do tego 9 km obwodnicy, uzgodnienie korzystnego dla miasta przebiegu ekspresówki S74, teraz będą realizowane kolejne zadania z MOF-ow, to tylko te sztandarowe zadania, ktore sa efektem Jego dzialan. Nie można zapomnieć, że w czasach Prezydentury P. Bożka mieliśmy 2 letnia pandemie, w lutym 2022 wojnę za wschodnia granicą i niebotyczną inflację która podrożyła realizację inwestycji. Były też i potknięcia, ale oceniając Jego dokonania to nie sposób nie dostrzec tego co w tym trudnym czasie zrobił dla naszego miasta. Przypomnijmy sobie czasy Prezydentury Pana Kielba w koalicji z PiSem w latach 2015-2016 a później już bez nich i ch osiągnięcia. Co istotne to od 2015 r w Polsce rzadzil PiS. Nawet na przebudowę ul. Kopernika nie pozyskali złotówki dofinansowania zewnętrznego, a radny Ł. Nowak karmił nas do syta opowiastkami jak to w 2016 r. jeździli do Rzeszowa w sprawie pozyskania dofinansowania dla tego zadania, dopychali sprawę aż… Czytaj więcej »
Co to za brednie? Niepokoi o przyszłość Tarnobrzega? O imigrantów na granicy też się martwisz?
Największa klęska w historii Polski! Co tu świętować? Rzeź narodu?
tacy już jesteśmy. świętujemy głównie klęski.