W Tarnobrzegu rozpoczynają się prace związane z odnowieniem oznakowania poziomego. Ze względu na minimalizację utrudnień w ruchu drogowym, malowanie zostanie przeprowadzone w porze nocnej.
Na początek drogowcy odnowią oznakowanie poziomie na osiedlach Dzików, Miechocin i Mokrzyszów. Prace te rozpoczną się w czwartek 19. września br. o godzinie 18, zakończą zaś w piątek 20. września br. o godzinie 6 rano.
– Realizacja tych działań jest częścią bieżącego utrzymania dróg miejskich. Nocna pora prac została wybrana, aby ograniczyć zakłócenia w ruchu drogowym, zgodnie z wymaganiami tegorocznego przetargu – informuje rzeczniczka UM Tarnobrzeg Katarzyna Knap-Sawicka.
Przetarg na zadanie pn. „Bieżące utrzymanie oznakowania poziomego dróg na terenie Miasta Tarnobrzega”, wygrała firma DARKO z Rudy Ślaskiej, która swoje usługi wyceniła na 199 792,01 zł.
Zgodnie z treścią zawartej umowy, I etap prac obejmujący centrum oraz główne ulice miasta Tarnobrzega w miejscach wskazanych przez Zamawiającego powinien być wykonany w okresie od dnia podpisania umowy (29.sierpnia br. – przyp.red) przez okres 1 miesiąca.
Z kolei II etap, obejmujący pozostałe ulice na wezwanie Zamawiającego wg zgłaszanych potrzeb, powinien zostać wykonany od zakończenia etapu I przez okres 3 miesięcy.
Czy oznakowanie ścieżek rowerowych i pieszo-rowerowych zostanie odnowione? Czy znowu nie, bo rzekomo nie ma pieniędzy?
A gdzie tych ścieżek rowerowych nie widać, bo nie zauważyłem
Czytaj ze zrozumieniem, chodzi o oznakowanie powierzchni ścieżek, nie nawierzchnie tworzące te powierzchnie. Gdyby chodziło o nawierzchnie, to po co malować linie na jezdniach? Przecież widać na nich pasy asfaltu czy kostki.
W wielu miejscach ! Pościerane jest farba np na rondzie koło rynku, na warszawskiej i w wielu miejscach A przyjezdza TSA i RTA i nie ustępuje pierwszeństwa rowerom na sciezkach
Wczoraj byłem świadkiem jak biały bus na blachach RTA (cyfry pamiętam) nie tyle co nie ustąpił ale o mało nie przejechał na pasach chłopca na rowerze przy ul. Wyszyńskiego. Dziecko musiało ostro zahamować bo doszło by do potrącenia.
Rowerzyści nie są święci. Czasem niestety jest to ich wina.
Ja czy to jeżdżę rowerem czy samochodem po mieście to zachowuję szczególną ostrożność i co najważniejsze – max.50/h
Powiat Tarnobrzeski to nie tylko Tarnobrzeg. Dzieci niestety są coraz mniej nauczane i coraz słabiej radzą sobie na jezdni, na chodnikach, jeżdżą brawurowo, wjeżdżają na jezdnie z rozpędu, szczególnie nastolatkowie. Gdzie policja, gdzie straż miejska? No nigdzie, nikogo to nie obchodzi. 30 lat temu takie zachowanie byłoby nie do pomyślenia. Dziś wszystko wolno, niestety
Zdjęcie z miejsca niedawnego potrącenia rowerzysty koło wiaduktu. Symbole pieszych i roweru akurat tam są dobrze widoczne, ale oznakowanie przejazdu rowerowego pozostawia wiele do życzenia. Podobnych przykładów jest więcej, ale jeśli ktoś nie chce tego dostrzec, to nie będzie tego widzieć.
Największym problemem to jest nie oznakowanie, a to, że wielu rowerzystów dojeżdżając do jezdni nawet nie zwalnia i nie patrzy czy jedzie samochód, a wjeżdżają na pełnej prędkości uważając, że przecież mają pierwszeństwo.
A ty jak dojeżdżasz swoim autkiem po drodze z pierwszeństwem do skrzyżowania to oglądasz się na drogi podporządkowane i zwalniasz, czy jedziesz z mniej-więcej stałą prędkością? Czy przeoczysz to pytanie hehe?
ja zawsze stosuję zasadę ograniczonego zaufania gdy mam pierwszeństwo, niezależnie czy jadę samochodem, rowerem, czy też jako pieszy. I staram się zwalniać oraz obserwować otoczenie drogi, czy czasami zza krzaka nie wyjedzie mi jakiś rowerzysta mający klapki na oczach. Jednak uważam że to właśnie w interesie tych słabszych uczestników ruchu drogowego – czyli pieszych i rowerzystów – jest to, aby zwalniali i dbali o swoje bezpieczeństwo. Samochód przy takiej kolizji z rowerem to parę wgnieceń i może stłuczona szyba, a w przypadku rowerzysty to może być połamanie kości a nawet śmierć na miejscu. Więc nie filozofuj tylko patrz na drogę, bo co Ci z tego że kierowca dostanie mandat czy nawet trafi za kratki na parę lat, jeśli Ty możesz nie przeżyć? Przepisy przepisami, ale nic nie zastąpi zdrowego rozsądku.
Już to widzę jak dojeżdżając drogą z pierwszeństwem do skrzyżowania zwalniasz o co najmniej 20%. Ja przed przejazdem rowerowym zwalniam mniej-więcej o 25%, a jak widzę że pojazd na jezdni nie zwalnia przed przejazdem, to zwalniam o ok. połowę lub więcej, żeby jakiś kierowca odreagowujący kompleksy lub trudności życiowe w autku mnie nie połamał lub zabił. Niezależnie od powyższego porządne oznakowanie przejazdu rowerowego, jak i przejścia dla pieszych, a najlepiej oznaczenie ich na szerokim progu zwalniającym, znacząco poprawiają bezpieczeństwo.
Ja zatrzymuję rower przed przejazdem rowerowym, kiedy widzę nadjeżdżające samochody z lewa i z prawa. Dopiero kiedy się zatrzymią wjeżdżam z rowerem na jezdnie.
Nie wszyscy kierowcy autek zatrzymują się przed poprzeczną ścieżynką rowerkową, bo nie znają przepisów i nie patrzą na znaki, Jeżdżą na oślep. Tak poza tem mogą być pod wpływem ankoholu lub środków odurzających.
Bywa,że rowerzyści (dziadki, babki) też nie znają przepisów i jadą jak popadnie. Nawet „pod prąd” na ul. Henia Sienkiewicza na ten przykład.
Pora zająć się w Tarnobrzegu edukacją dla rowerzystów. Pora by Urząd Miasta na swoje stronie internetowe posiadał taki „podręcznik” dla, ma się rozumieć rowerzystów.
Jedynie mandatami można ich edukować, bo nawet przy najlepszym oznakowaniu duża część jeździ sobie jak im się podoba (tj. pod prąd, przez przejścia dla PIESZYCH). W poprzedniej kadencji słusznie postulowałem, aby dopuszczać ruch rowerowy na chodnikach, czyli wprowadzać więcej ciągów pieszo-rowerowych, gdyż z jednej strony ściągamy takich rowerzystów z dróg, aby nie utrudniali jazdy samochodom, a z drugiej po drogach pieszo-rowerowych muszą poruszać się ze świadomością, że pieszy ma pierwszeństwo, a rowerzysta jest tylko gościem, i w razie kolizji z pieszym to on dostanie mandat. i to się sprawdza, bo po chodnikach z dopuszczonym ruchem rowerowym rowerzyści jeżdżą ostrożniej niż po ścieżkach rowerowych, gdzie myślą, że im wszystko wolno. Ścieżek jak najwięcej powinno być na terenach rekreacyjnych, np. nad Jeziorem. Natomiast w mieście trzeba ruch rowerzystów ograniczać, bo to jest w interesie zarówno kierujących samochodami, jak i pieszych.
Pięknie podsumowałeś priorytety urzędu z poprzedniej kadencji w tym zakresie – sam bym tego lepiej nie zrobił. Widać że wiesz o czym piszesz.
„słusznie postulowałem, aby dopuszczać ruch rowerowy na chodnikach” Odp: niesłusznie postulowałeś. Rower na chodniku to niebezpieczeństwo dla pieszego. „po drogach pieszo-rowerowych muszą poruszać się ze świadomością, że pieszy ma pierwszeństwo, a rowerzysta jest tylko gościem”, Odp: Wytłumacz to niekumatym rowerzystom, babkom, dziadkom, młodym siuśkom co jeżdżą jak szaleni między ludźmi na chodnikach. „…i w razie kolizji z pieszym to on dostanie mandat.” Odp: a pieszy wyląduje w szpitalu !!! Tak ma być? Najazd nagły na nieprzygotowaną do tego osobę grozi złamaniami kończyn,urazami kręgosłupa, złamaniami obojczyka, w razie upadku etc… „…w mieście trzeba ruch rowerzystów ograniczać, bo to jest w interesie zarówno kierujących samochodami, jak i pieszych Odp: Jasne, najlepiej go w ogóle wykluczyć, niech chodzą na piechotę albo jeżdżą starymi gratami MKS-u. A może lepiej budować niezależne ciągi piesze i rowerowe? Masz myślenie typowego MAGISTERKA, teoretyka, oderwanego od rzeczywistości !!! Masz popieprzone myślenie człowieku !!! Teraz się nie dziwię, że nic nie robiono w sprawie poprawy ścieżynek rowerkowych za poprzedniego,przed jego kadencją już spieprzonych. Prośba:” nie pisz głupot i nie wypowiadaj się na ten temat, bo masz mierne pojęcie o potrzebach rowerzystów I przy okazji nie wqrwiaj ludzi. Być może napisze petycję do Policji o ściganie rowerzystów łamiących podstawowe przepisy.… Czytaj więcej »
Kolejny mądry…jak żeś taki cwaniak to wrzuć mapę miasta z projektem twojej sieci oddzielnych ścieżek rowerowych. Gdzie byś taką ścieżkę wcisnął np. na ul. Moniuszki czy Wyspiańskiego? Ja tam miejsca nie widzę. Wybór jest prosty – albo jazda po chodniku jako ciągu pieszo-rowerowym, albo jazda po jezdni i uprzykrzanie życia kierowcom. Moim zdaniem rowery na chodnikach to jednak mniejsze zło, zwłaszcza tam, gdzie chodniki są dosyć szerokie i często ruch pieszych jest znikomy.
Jak ja cie czytam, to szczena opada. Na Wyspiańskiego masz mało miejsca? Rozumiem że ulica jest nieremontowana od dziesięcioleci i nic tam nie zrobiono. Ale to jest całe 3,5m, tyle co na zwierzynieckiej, no tam jakimś cudem jest pas rowerowy. Zrobiliście fuszere na Moniuszki i odpierd..iście ulicę Mickiewicza, tak że nawet tego je..nego pół metra nie ma dla rowerów. A wiadomo było i wiadomo jest że rowery tam jeżdżą i będą jeździc. Tak właśnie działali urzędasy byłego prezydenta, wszystko na odwal i bez konsekwencji a wiadomo że jest do d.py. Nie sposób nazwać chodnikiem pasa przy Wyspiańskiego , bo ma tę samą szerokośc co przy Kopernika, a tam jakoś nie wiedzieć czemu są 2 pasy pieszy i rowerowy. Centrymetrów jest dokładnie tyle samo. Ale z kim tu dyskutować, była naczelnik juz dawno nie pracuje, za nic nie odpowie
Za to nowy prezydent wam pobuduje ścieżki, hehe. Zobaczmy za 5 lat, czy coś się zmieniło poza personaliami 🙂
Raczej nie pobuduje, bo już prawie wszystko pobudowano (spieprzono).
Pozostaje do wybudowania tylko ten fragment od ul. Warszawskiej do cmentarza w Sobowie i jestem przekonany, że będzie wykonany po partacku znaczy z kostki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pod pojęciem oddzielonych ścieżek rowerowych od ciągu pieszego należy rozumieć:
1) ciąg pieszy i rowerowy umieszczone tuż obok siebie i oddzielone np. białą linią ciągłą lub ciągi o różnym kolorze, jednoznacznie wskazujące któren ciąg jest dla rowerzysty, a któren dla pieszego.
2) ciągi pieszy i rowerowy oddzielone czymś innym niż linia, na ten przykład trawnikiem.
Zawsze należy sprecyzować co „poeta” miał na myśli pisząc na ten temat a , że w Tarnobrzegu raczej nie ma możliwości oddzielenia obu ciągów trawnikiem to należy przyjąć, że jeden ciąg zawsze będzie przy drugim i należy je rozgraniczać linią ciągłą.
Ciąg pieszo-rowerowy jest ok, jeśli jest dobrze wykonany. Jednak w Tarnobrzegu nawet to jest zyebane przez nawierzchnie z kostki, brak linii rozdzielających przeciwne kierunki ruchu, ostre i ciasne zakręty na skrzyżowaniach i parę innych rzeczy. Rzadko jeżdżę rowerem, ale nawet dla mnie widoczne jest to, że tarnobrzeskie ciągi pieszo-rowerowe to kiepska alternatywa w stosunku do normalnych dróg rowerowych.
Normalne drogi rowerowe są tam gdzie na to pozwala infrastruktura i otoczenie, np. nad Jeziorem masz ścieżki asfaltowe a nie z kostki. Tam rowerzyści mogą się czuć dobrze i swobodnie. Jeśli chodzi o ulice miasta, to priorytetem powinno być bezpieczeństwo WSZYSTKICH uczestników ruchu drogowego, a ich większość stanowią kierowcy pojazdów wraz z pasażerami oraz piesi. Póki nie zmieni się mentalność dużej części rowerzystów (tj. że jeżdżę jak chcę, bo jestem świętą krową), to niestety im jest ich mniej na ulicach miasta, tym lepiej. Są parki, lasy, tereny rekreacyjne, więc mają gdzie jeździć. A w mieście tam gdzie to jest możliwe, to infrastruktura dla rowerzystów też jest tworzona tak, jak miasto uznaje to za właściwe.
Nie odniosłeś się Panie do moich uwag dotyczących kiepskiego wykonania tarnobrzeskich ciągów pieszo-rowerowych. Jednocześnie odmawiasz Pan rowerzystom przemieszczającym się w zurbanizowanej części Tarnobrzega prawa do odpowiednich dróg dla nich przeznaczonych. Co z zapisem Konstytucji, że wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne? Przy podejściu rodem z komuny zawsze będziemy w tyle za innymi i młodzi będą stąd wyjeżdżać. Chyba że chodzi o uczynienie z Tarnobrzega skansenu z kilkunastoma tysiącami mieszkańców będących w 3/4 osobami w wieku 50+, to wtedy układa się to w logiczną całość.
Dobrze prawisz, ale większość ma to w dupie. Wizyta Sławka Mentzena czy mecz siarki ważniejsze.
„Normalne drogi rowerowe są tam gdzie na to pozwala infrastruktura i otoczenie, np. nad Jeziorem masz ścieżki asfaltowe a nie z kostki.”
PYTANIE:
a co przeszkadza, by w terenie zabudowanym ścieżki rowerowe były wykonane z asfaltu?
Na ul. Kopernika dało się wykonać z asfaltu? Dało.
DJB, jak twoje wypociny czytam, to żal mi wszystkich magisterków z takim myśleniem. .
„duża część jeździ sobie jak im się podoba (tj. pod prąd, przez przejścia dla PIESZYCH).”
Czemu tak jeżdżą? Jedna z przyczyn to brak słupków z przyciskiem do uruchomienia … . No własnie,czego uruchomienia? Sygnalizacji świetlnej, zielonego światła, czy też może zasygnalizowania elektronice , że rowerzysta chce przejechać.
Jak są umieszczone przyciski, wystarczy się udać na krzyżówkę ul.Sikorskiego i Sienkiewicza.
Z jednej strony jezdni jest przycisk przy słupie. Rowerzysta wjeżdża po zapaleniu zielonego światła, od razu na jezdnię oznakowaną na czerwono dla rowerów.
Stojąc z drugiej strony ulicy, by wcisnąć przycisk to trzeba podjechać pod słup, i stanąć rowerem przed przejściem dla pieszych.
Który rowerzysta , w opisanym drugim przypadku,ustawi się w miejscu dla rowerów przeznaczonym?
Wszak najpierw trzeba podjechać pod przycisk a potem odejść i ustawić się przed czerwonym pasem dla rowerów przeznaczonym.
Ilu rowerzystom tak się chce poczynić?
Dorośli rowerzyści posiadający prawo jazdy minimum kat.B zazwyczaj znają przepisy i zwracają uwagę na znaki ale właśnie seniorzy i niektóre dzieci jadąc rowerami czy hulajnogami elektronicznymi nie zwracają uwagi na znaki np. nie zatrzymują się przed znakiem STOP lub nie ustępują pierwszeństwa przejazdu
To że mi nie wierzysz, to Twój problem, za bardzo się tym nie przejmuję, gdyż sam jesteś mało wiarygodny. Oznakowanie nie zastąpi ostrożności na drodze, a tego wielu rowerzystom brakuje. Z niczego się opinia o takich jak Ty nie wzięła.
Są tacy ale każdy kierowca musi posiadać umiejętność szybkiej reakcji i przewidywania w niespodziewanych sytuacjach więc kiedy widzę że rowerzysta (albo pieszy) zbliża się do ulicy to ZWALNIAM a nie przyśpieszam jak niektórzy to robią
Ja się zgadzam i nie bronię kierowców, bo też im często brakuje wyobraźni. Tylko że rowerzyści często mkną jak szaleni, a mogą stracić dużo więcej niż taki kierowca…
Szanowny Panie, dobra infrastruktura drogowa, w tym oznakowanie, uwidacznia (czynnik wstydu), sankcjonuje prawnie (czynnik odpowiedzialności) oraz fizycznie blokuje (czynnik utrudnienia) niepożądane zachowania uczestników ruchu. Oczywiście można przypisywać obowiązki i winę za ewentualne zdarzenie drogowe osobie mającej w danej sytuacji pierwszeństwo, jednak idąc tym tokiem rozumowania jaki jest sens tworzyć przejścia dla pieszych, sygnslizacje świetlne itd.? Żadnych przejść, przejazdów i sygnalizacji, a wszystkie skrzyżowania zrobić równorzędne. Przecież wystarczy że wszyscy zachowają odpowiednią ostrożność. A tak serio to uczmy się od krajów, które mają dużo lepsze statystyki drogowe.
Najlepsze statystyki drogowe mają kraje skandynawskie (np. Norwegia i Szwecja), więc proponuję – idąc ich śladem – kilkunastokrotnie podnieść stawki mandatów za wykroczenia drogowe. Co do pierwszeństwa to się Pan myli – pierwszeństwo rowerzysta posiada NA PRZEJEŹDZIE rowerowym, a nie gdy się do niego zbliża zajeżdżając drogę samochodowi (wówczas powinien zwolnić lub wręcz się zatrzymać). A ostrożność to jest po prostu w interesie rowerzysty, bo co mu z tego, że kierowca pójdzie do więzienia albo będzie mu płacić odszkodowanie, jeśli np. resztę życia spędzi na wózku? Natomiast co do infrastruktury drogowej, to Polska nie ma najgorszej, więc nie można usprawiedliwiać łamania prawa drogowego przez rowerzystów. Wystarczy stosować się do tych znaków i zasad, które funkcjonują i MYŚLEĆ na drodze.
Dokładnie. Skoro na drodze wystarczy zachować ostrożność, to kłaść na drogach jednolite tafle asfaltu bez chodników, znaków, słupków itd. i niech ludzie sobie radzą. Oszczędziłoby się pieniądze na np. nagrody w urzędzie.
Poziom intelektu u ciebie jest taki sam jak u twojego pedałowego kolegi, który wjechał na rowerze do kościoła podczas Mszy Świętej. Powołujesz się na Belgię, Holandię, tylko, że w tych krajach rowerzyści na ogół stosują się do przepisów, więc państwo ma zaufanie by tworzyć dla nich infrastrukturę rowerową. U nas z rowerzystami jest wiele problemów, często przez swoją nonszalancję są sprawcami i winnymi wypadków. Niech sobie jeżdżą po terenach rekreacyjnych, a nie po ruchliwym mieście. Poza tym tyle cwaniakujesz, a nawet nie potraficz przygotować projektu mapy potencjalnej sieci dróg rowerowych dla Tarnobrzega. Krytykować łatwo, ale zaproponować coś od siebie to już się nie chce.
„cwaniakujesz, a nawet nie potraficz przygotować projektu mapy potencjalnej sieci dróg rowerowych dla Tarnobrzega.”
Skąd wiadome, że nie potrafi? Prosił go ktoś o to?
Czy UM dał ogłoszenie by takie projekty przygotować przez rowerzystów?
Sam mogę przygotować taki projekt, tylko kto się tym w UM przejmie?
To przygotuj i wrzuć tutaj, to się będziemy zastanawiać nad koncepcją.
Tak się będziecie zastanawiać jak po tym zebraniu osób, kilka lat wstecz, zainteresowanych budową infrastruktury rowerowej w Tbg i okolicy.
Była mowa o ścieżynkach z asfaltu, a dalej wykonuje się je z kostki.
Vide:
Fragment pseudo ścieżynki w Sobowie z planowaną ścieżynką w kierunku cmentarza.
Czy ścieżynka od ul. Warszawskiej do Cmentarza też jest planowana z kostki? Ponoć już jest projekt jej wykonania.
Nie zapomnijcie o tych wstrząsowych żółtych płytkach z … wypustkami (x6 lub x8).
Wstrząsowy standard tarnobrzeski musi być zachowany !!!
Jedyna droga rowerowa bez zastrzeżeń to droga techniczna wzdłuż obwodnicy, a że jest droga rowerową to przez przypadek, bo nie taki był cel jej budowy (ścieżynki dla rowerów). Rowerzyści sami sobie z niej zrobili ścieżynkę dla nich. I dobrze, bo UM się o to nie postarał.
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
Do was urzendników mówić to tyle co grochem o ścianę rzucać!!!
Człowieku, takie docinki ruszały mnie w podstawówce. Poziom intelektu mam na tyle wysoki, że przewidziałem kontynuację priorytetów urzędu z poprzedniej kadencji w obecnej. Bo przypomnę, że twoja ulubiona prezydentura, która miała być przedłużona w 1. turze, przeszła do historii w 2. turze. Odnośnie zaś infrastruktury rowerowej to wybacz, ale nie widzę już pola do dyskusji na ten temat z kimś kto uważa m.in., że: „Ścieżek jak najwięcej powinno być na terenach rekreacyjnych, np. nad Jeziorem. Natomiast w mieście trzeba ruch rowerzystów ograniczać, bo to jest w interesie zarówno kierujących samochodami, jak i pieszych”. Jak już pisałem, pięknie podsumowałeś priorytety urzędu z poprzedniej kadencji w tym zakresie. A skoro podsumowałeś, to na tym należy zakończyć ich wątek.
Pewnie, lepszym interlokutorem dla ciebie będzie ten typ co wjechał na rowerze do kościoła. Z nim się pewnie dogadasz.
Yyy, dlaczego oczekujesz od kogokolwiek mapy potencjalnej sieci dróg rowerowych dla Tarnobrzega, skoro twoim zdaniem w mieście trzeba ruch rowerzystów ograniczać, bo to jest w interesie zarówno kierujących samochodami, jak i pieszych? Nie widzisz, że sam sobie przeczysz?
Dlatego, że wiem, że takiego projektu mapy nie przygotują.
Czyli mimo że nie widzisz potrzeby przygotowania takiej mapy, ani nie wierzysz w jej przygotowanie, to o niej piszesz. Cóż, jak widać są też dziwne sposoby spędzania wolnego czasu.
Bo tak ćwierkają w TiVi, że pieszy, ma pierwszeństwo na pasach, ale o tym, że nie wolno wejść pod nadjeżdżający samochód to już nie zawsze.
człowieku , tutaj oznakowanie jest bardzo dobrze widoczne, masz 2 przerywane linie. Ale pojedź na ulicę Targową, czy widzisz jakiekolwiek pasy, linie przerywane, cokolwiek? No nic nie ma. Mam nadzieję że wymalują, bo jak nie ,to trzeba złożyć protest!
Jeżeli oznakowanie na zdjęciu powyżej jest bardzo dobrze widoczne, to jak nazwać to na zdjęciu poniźej?
Niderlandy ?
Chyba tak. Ewentualnie Belgia.
No i to jest super zrobione. Natomiast co zrobiono u nas na Sienkiewicza? Pas rowerowy puszczono zygzakiem, tak że przebiega 2 metry od głownej drogi w miejscu skrzyżowania. I to jest wszędzie. No czy ktoś sie nad tym zastanowił. To samo mamy przy rondach, wszędzie
i takie wywijasy są az do Stalów. Tragicznie się jedzie po tej ścieżynce rowerowej (?). To jest tor przeszkód.
na Targowej nie ma ścieżek rowerowych, więc co ma być oznaczone? Jeśli jest na chodniku znak z dopuszczonym ruchem rowerów to są ciągi pieszo-rowerowe, a w miejscach gdzie takich znaków nie ma – to poruszamy się na rowerach PO JEZDNI!
ty jesteś głupi czy udajesz? Tam nie ma nawet pasów w miejscu przecięcia z drogami wewnętrznymi. Na Targowej jest dość miejsca na pas rowerowy, należy go wydzielić. Umieliście wydzielić pasy na Zwierzynieckiej, na Kwiatkowskiego a na Targowej nie? Bo byliście nieudacznikami i debilami.
Zamknij mordę ignorancie, pasy nie są obowiązkowe na przecięciu dróg, jak nie ma pasów na skrzyżowaniu to też możesz przechodzić przez jezdnię, tyle tylko że nie masz pierwszeństwa i masz obowiązek ustąpić pierwszeństwa pojazdom. Nie będzie żadnego wydzielania pasu rowerowego na Targowej, jezdnia jest tam za wąska i z obu stron zabudowa. Zwierzyniecka i Kwiatkowskiego to zupełnie inna sytuacja, otoczenie drogi pozwalało na taką zmianę. Na Targowej to chyba by trzeba polikwidować parkingi na te rowerowe farmazony….poza tym Targowa to centrum miasta, a Zwierzyniecka i Kwiatkowskiego już niekoniecznie.
Czy ty próbujesz wchodzić w buty prezydenta miasta? Twierdzisz że coś będzie albo nie będzie. Jeśli nadal pracujesz w urzędzie miasta, to po twoim toku myślenia stwierdzam że pierwszy do zwolnienia. 2 różne miasta, 2 rzeczywistości, idź gościu w p.du i sie nie wypowiadaj na tym forum. Pasy należy wymalować, bo ich brak stwarza realne zagrożenie. Pasy przy głównych drogach, a Targowa jest jedną z takich ulica są konieczne. Nie gadam z tobą dalej, bo bez sensu.
Wyluzuj, zagraj na gitarce dla uspokojenia, czy coś.
Gitara to nie dla mnie ale od dawna gram na flecie i fujarce
Wymyśl innego nicka podszywaczu.
Ale swoim czy kolegi ?
Oznakowanie poziome to chyba powinno się robić po zimie a nie przed zima
Mi to bez roznicy abym tylko nie miał potem problemów z prawem które wymyśla nowe przepisy
A czy w nocy będą dobrze drogi oświetlone aby nie doszło do wypadku żadnego bo i tak się nie nadają do jazdy
Pan Prezydent na nic nie ma pieniedzy
Trudno jest znaleźć jaka widoczna pomalowana na czerwono ścieżkę rowerowa przez jezdnie w tbg!!! Wszystkie są starte i niewidoczne dla kierowców Niech się drogowcy przyjadą rowerem po mieście to sie przekonaja
Wsadzenie na rower i jazda po mieścinie to jedyny sposób na ich przekonanie o konieczności poprawienia malowania..
Pewna kobieta, rowerzystka posadziła na rowery kierowców autobusów komunikacji miejskiej, gdzieś na pomorzu w większym niż Tarnobrzeg mieście. Dopiero jak przejechali po mieście, zorientowali się jak trudna jest jazda rowerem po mieście.
Pewna kobieta, rowerzystka posadził
a na rowery kierowców autobusów komunikacji miejskiej, gdzieś na pomorzu w większym niż Tarnobrzeg mieście. Dopiero jak przejechali po mieście, zorientowali się jak trudna jest jazda rowerem po mieście.Nie zapomnijcie o oznakowaniu poziomym szlaku pieszo-rowerowego przy ulicy Sikorskiego aż do ulicy Słomki. To samo przy ulicy Mickiewicza od głownego skrzyżowania aż po plac B.Głowackiego. Ani przy jednej ani drugiej nie ma ŻADNYCH znaków. Również ulica Wyspiańskiego czeka na oznakowanie poziome dla pieszych i rowerów. To główne ulice miasta, czekają na oznakowanie !
Nie zapomnijcie o oznakowaniu poziomym szlaku pieszo-rowerowego przy ulicy Sikorskiego aż do ulicy Słomki. To samo przy ulicy Mickiewicza od głownego skrzyżowania aż po plac B.Głowackiego. Ani przy jednej ani drugiej nie ma ŻADNYCH znaków. Również ulica Wyspiańskiego czeka na oznakowanie poziome dla pieszych i rowerów. To główne ulice miasta, czekają na oznakowanie !
Przy ul. Mickiewicza nie ma ścieżynki rowerowej.To co tu oznaczać?
Na ul. Wyspiańskiego jeżdżą po chodnikach a niektórzy nawet pod pawilonami (czterema) , też po miejscu przeznaczonym dla pieszych i nikt z tym nic nie robi.
Na samej jezdni nie ma miejsca przewidzianego dla rowerów.
No i właśnie dlatego należy zarówno na wyspiańskiego jak i Mickiewicza wymalować pas linii przynajmnie 0,5 m dedykowany dla rowerzystów. Jak słusznie zauważyłeś, nie ma dla nich miejsca na jezdni, gdyż niektórzy jadą bardzo pomału i w ogóle strwarzają zagrożenie. Czy 0,5 m to tak wiele, aby wydzielić? Jakoś dziwnym trafem były prezydent Bożek był w stanie wydzielić pasy dla rowerów na Zwierzynieckiej, Kwiatkowskiego, Wyszyńskiego. A na Mieckiewicza mamy cyrk i slalomy między pieszymi i tam sie jedzie jak w cyrku, bo piesi ani myślą ustępować miejsca
Mimo wszystko te jezdnie na ul. Wyspiańskiego i Mickiewicza są zbyt wąskie, by wydzielić pasy dla rowerów i tym samym zmniejszyć szerokość jezdni dla autek.
BARDZO DOBRE ROZWIAZANIE W WIELU MIASTACH SPRZATANIE ULIC, PLACOW, MALOWANIE PASOW, ETC ODBYWA SIE NOCA, ABY NIE HAMOWAC RUCHU SAMOCHODOWEGO W DZIEN.
Jak patrzę ostatnio po mieście, to RDM naprawdę wziął się za robotę.
Zupełnie inny standard.
Poprzedni prezio to był dziadek a dziadki są dobre na stanowiskach, te do orzechów 🙂
Jeszcze żeby wzięli się za latanie dziur na drogach to by było OK. Emeryci do wnuków zostawcie robotę młodym i rodowitym tarnobrzezanom
A teraz przeczytajcie jaką kakofonie opinii ,jakie bzdury powypisywaliście w prostym temacie . Dwóch pianobijców „zrobiło” sobie show . Uważacie się za znawców ,a tak naprawde to bijecie pianę o bzdury . Tak kierowcy jak i rowerzyści w dupie mają przepisy . Raz jeden ,raz drugi je łamią . Udowadnianie kto bardziej ; przypomina przekomarzanie dwóch blondynek ,która jest bardziej w ciąży . Post dotyczy malowania dróg . A nie kto jest „fajniejszy” rowerzyści czy kierowcy .
„A nie kto jest „fajniejszy” rowerzyści czy kierowcy „
Odpowiedź: piesi 🙂
Gdzie dwóch Polaków tam Trzy zdania (Józek Piłsudski tak pedzioł)
Na zdjęciu przykład z ostatniego malowania znaków przy wiadukcie. Rezultat: przejścia dla pieszych i przejazdy rowerowe nieodmalowane, nawet ten przejazd na którym niedawno potrącono rowerzystę.
Masakra, gdyby nie znaki pionowe to nic nie wskazywałoby, że na rondzie są przejścia i przejazdy. Ale prowincja, ale dziadostwo!
Przy rondzie jest odmalowana linia zatrzymania. Oznaczenia przejścia i przejazdu mamy sobie chyba wyobrazić.
Może nie malują na przejazdach dla rowerów, bo czekają w UM na zmianę przepisów i znowu będzie po staremu czyli rozdział na ciągi rowerowe i ciągi piesze. Popieprzone to wszystko z tymi przepisami.
A co zmieni rozdział ścieżek w kwestii przejść i przejazdów? Gdyby w Polsce kolejne odcinki drogi pieszo-rowerowej łączyły przejścio-przejazdy jak w niektórych krajach, to ok. Ale u nas odcinki takiej drogi łączy się przejściem i przejazdem oznaczonymi jedno przy drugim, tak jak odcinki drogi rowerowej przy drodze pieszej.
W których krajach są jakieś przejścio-przejazdy? Wszędzie są przejścia dla pieszych i przejazdy dla rowerzystów jak u nas.
Np. w Finlandii stosuje się przejścio-przejazdy na połączeniach odcinków drogi pieszo-rowerowej – schemat na załączonej grafice. Przejazdy rowerowe stosuje się tam tylko na połączeniach odcinków drogi rowerowej.
To wygląda jak jakieś nietypowe oznakowanie przejścia dla pieszych, a nie przejście połączone z przejazdem dla rowerzystów. Widocznie w tamtejszych przepisach dozwolony jest przejazd rowerem po tak oznakowanym przejściu i rowerzysta ma na nim pierwszeństwo jak pieszy.
Widoczne oznaczenie na jezdni w Finlandii nazywa się tak samo jak oznaczenie przejazdu rowerowego (linie złożone z kwadratów), więc na pewno oznacza ono taki przejazd. Natomiast znak na słupku informuje o przejściu dla pieszych. Czyli jest to przejazd rowerowy i przejście dla pieszych w jednym, inaczej przejścio-przejazd.
Według translatora googla fraza pyörätien jatke znaczy przedłużenie ścieżki rowerowej. Czyli to na rysunku to nie jest taki przejazd dla rowerzystów jak u nas. Trzebaby zrobić research, jak to jest uregulowane w tamtejszych przepisach, ale nie będę się w to zagłębiał.
Czy to ważne jak tłumaczy się nazwę na polski? Chodzi o to że odcinki drogi pieszo-rowerowej łączy się tam przejścio-przejazdem, a nie typowym przejazdem rowerowym oznaczonym przy przejściu dla pieszych. Mógłbym podać przykłady przejścio-przejazdów z paru innych krajów, ale odpuszczę sobie bo niewarto.
To jest ciekawy temat i potrzeba zmian w polskim prawie w tym zakresie, jednak brakuje w tym względzie woli politycznej. Nowa koalicja, niby postępowa, jak na razie ma ważniejsze sprawy na głowie, np. aborcję. Nie ma nawet debaty publicznej w sprawie naprawienia po PiS-ie pierwszeństwa pieszego w rejonie przejścia dla pieszych.
To tak jak z rozporządzeniem dotyczącym budowy dróg publicznych. Zamiast zapisać w nim obligatoryjne precyzyjne parametry budowy dróg rowerowych itp. to zapisali w nim ogólne warunki, a precyzyjne parametry wrzucili do nieobowiązkowych wytycznych, które w takim Tarnobrzegu nie będą przestrzegane.
Nic się tu nie dzieje to pisze się i głupotach