Od stycznia 2025 roku rodzice będą musieli zapłacić więcej, jeśli ich dziecko zostanie w przedszkolu dłużej niż pięć godzin. Decyzje w tej sprawie podjęła Rada Miasta.
Zgodnie z prawem oświatowym organ prowadzący przedszkole zapewnia bezpłatne nauczanie, wychowanie i opiekę w czasie nie krótszym niż 5 godzin dziennie. Za pozostałe godziny gmina może pobierać opłaty w wysokości nie przekraczającej maksymalnych stawek określonych przez resort edukacji. Zgodnie z obwieszczeniem od 1 września 2024 r. maksymalna wysokość opłaty za korzystanie z wychowania przedszkolnego po waloryzacji wynosi 1,44 zł. Ostateczną wysokość opłat za pobyt dziecka w przedszkolu określa rada gminy w drodze uchwały.
JEST 1 zł, BEDZIE 1, 40 zł
W publicznych przedszkolach prowadzonych przez Miasto Tarnobrzeg zapewnione jest bezpłatne nauczanie, wychowanie i opieka w wymiarze 5 godzin dziennie, od 8 do 13. Za każdą dodatkową godzinę, rodzic płaci 1 zł. Po podwyżce przyjętej jednogłośnie przez Radę Miasta, opłata ta od nowego roku wzrośnie o 40 groszy.
Jak czytamy w uzasadnieniu do przyjętej uchwały: Ostatnia zmiana wysokości tej opłaty miała miejsce w styczniu 2018 r., wobec czego obecnie zachodzi konieczność urealnienia opłaty, zgodnie z Obwieszczeniem Ministra Edukacji z dnia 27 lutego 2024 r. w sprawie wysokości wskaźnika waloryzacji oraz maksymalnej wysokości opłaty za korzystanie z wychowania przedszkolnego
Opłata w wysokości 1,40 zł zostanie obniżona o 30 procent, w przypadku, gdy z usług publicznych przedszkoli prowadzonych przez Miasto Tarnobrzeg korzysta jednocześnie więcej niż jedno dziecko z tej samej rodziny. Z kolei jeśli do przedszkola uczęszcza więcej niż dwoje dzieci z jednej rodziny, rodzice zwolnieni zostaną z opłaty za trzecie i kolejne dziecko.
Co ważne, opłaty dotyczą wszystkich roczników oprócz dzieci sześcioletnich, które w przedszkolach uczęszczają do zerówek. Dla tych dzieci pobyt w placówkach jest bezpłatny.
W tarnobrzeskich przedszkolach publicznych pobierane są również opłaty za wyżywienie – 10 zł za dzień.
foto: pixabay
Mieszkańcy Tarnobrzega mówią DOŚĆ! Czy czas na referendum w sprawie odwołania prezydenta Łukasza Nowaka? My, mieszkańcy Tarnobrzega, mamy dość! Prezydent Łukasz Nowak po raz kolejny udowadnia, że nie radzi sobie z zarządzaniem miastem, a jego decyzje coraz bardziej obciążają nasze domowe budżety. Podwyżki i brak konkretnych działań stają się codziennością. Czy naprawdę mamy czekać, aż sytuacja stanie się jeszcze gorsza? Podwyżki, które uderzają we wszystkich mieszkańców: Opłaty za śmieci – od nowego roku zapłacimy więcej, choć prezydent unika otwartego mówienia o tym problemie. Podatki od nieruchomości – kolejny cios dla naszych portfeli, o którym władze wspominają niechętnie. Wyższe opłaty parkingowe w centrum – zamiast ułatwiać życie kierowcom, funduje się im kolejne wydatki, bez żadnych alternatyw. Gigantyczne podwyżki czynszów w TTBS – lokatorzy muszą płacić coraz więcej, choć nie zawinili niczego, a miasto rozkłada ręce. Prawdopodobne podwyżki cen wody – mieszkańcy obawiają się kolejnych kosztów, ale prezydent woli milczeć na ten temat. Wyższe opłaty za przedszkola – młodzi rodzice stają przed wyborem między pracą a finansowym obciążeniem, które nierzadko przerasta ich możliwości. Brak wsparcia dla kluczowych grup: Brak składek ZUS i obawy nauczycieli o ubezpieczenia – sytuacja nie do pomyślenia w mieście, która budzi uzasadniony niepokój wśród pracowników oświaty. Brak świątecznego… Czytaj więcej »
jeżelijest tak źle to w imię poprawności politycznej Kalinka nie powinien otrzymać najwyższego wynagrodzenia w wysokości 20 tys.
A Sekretarz i Skarnik połowę czyli zmniejszyć
Najwyższej może mieć tylko PREZYDENT
A tak to śmiejecie się ludziom w twarz
Prawda taka że władze sami wybralismy.W zaufaniu do Nowaka A okazuje się że nie potrafi rządzić
Za to kasa dla swoich jest
Zły start osoby której tyle mieszkańców zaufało
Gdzie te wnioski z audytu,gdzie komisję śledcze dla zbadania niegospodarności poprzedniej ekipy,gdzie kompetentne rady nadzorczej spółek nie dla kasy A dla porawy stanunp TBS
Gdzie rozliczenia za przegrane sprawy w TBS i w urzędzie za które miasto zapłaciło z powodu braku kompetencji i umiejętności w zarządzaniu.
Czego Nowak się boi.A obiecywał że rozliczy każda złotówkę
Dlatego mieszkańcy czują się zawiedzenibo nie idzie nowe tylko Nowak zatrzymał stare.
estem matką dziecka w przedszkolu i nie mogę uwierzyć, co się dzieje w Tarnobrzegu za rządów Nowaka Zamiast pomagać mieszkańcom, to tylko podnoszą opłaty. Teraz przedszkola, a co dalej? Może za chodzenie po chodnikach albo oddychanie w Tarnobrzegu też każą nam płacić?
Nie dość, że zabrał mieszkańcom święta, bo nawet na to nie potrafił się zorganizować, to teraz jeszcze sięga do kieszeni rodziców. Czy ktoś tam w ogóle myśli o ludziach? To, co się dzieje, to skandal i kpina. Ile jeszcze można znosić takich decyzji? Wstyd!
Wyższe opłaty parkingowe w centrum to skandal. Zamiast ułatwić życie mieszkańcom, miasto robi wszystko, by jeszcze bardziej je utrudnić. Może prezydent zaproponuje, jak inaczej mamy dojeżdżać do pracy? Autobusem, który nie jeździ?
Brak składek ZUS i obawy o ubezpieczenia? To jest naprawdę niedopuszczalne! Pracownicy oświaty mają dbać o edukację dzieci, a nie martwić się o podstawowe zabezpieczenia. Władze miasta powinny wreszcie przestać traktować nauczycieli jak niewidzialnych.
O co chodzi?
Panie Prezydencie,
W obliczu trudnej sytuacji finansowej mieszkańców Tarnobrzega, którzy zmuszeni są do zmierzenia się z coraz wyższymi opłatami, w tym podwyżkami za przedszkola, apelujemy o pilne podjęcie działań na rzecz oszczędności w Urzędzie Miasta. Mieszkańcy domagają się, aby pan oraz pana zastępca, pan Kamil Kalinka, obniżyli swoje pensje o połowę. To jest gest solidarności z mieszkańcami, którzy borykają się z rosnącymi kosztami życia. W tej trudnej sytuacji, powinniście państwo dawać przykład oszczędności, zamiast karać ludzi za brak pomysłów na rozwój miasta.
Mieszkańcy Tarnobrzega
Podwyżka 40% super nic tylko żyć w tym miasteczku i się rozmnażać!!! Nowy rok i same dobre wiadomości
Tarnobrzeg staje się światowym liderem w mikroekonomii przedszkolnej. Warto też podkreślić, że od 2018 roku świat poszedł do przodu – mamy smartfony, elektryczne hulajnogi i… inflację, więc podwyżka jest, można rzec, epicka.
No tak, jednym z postulatów prezydenta było zatrzymanie młodzieży – to się uda, zatrzymamy młodzież bo rodzice nie będą mieli pieniędzy na finansowanie nauki poza miastem