Miasto Tarnobrzeg otrzymało po raz drugi od Rady Miasta zielone światło dla emisji obligacji. Uchwały dotyczące tego zagadnienia musiały wrócić na sesję, ze względu na konieczność wniesienia poprawek, wskazanych przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Nie dotyczyły one jednak kwestii zasadniczej czyli emisji przez miasto 122 tysięcy obligacji na łączną kwotę 122 mln zł.
Zabieg zamiany części miejskiego długu na papiery wartościowe, ma na celu czasowe zmniejszenie rat kredytów ale i wydłużenie czasu ich spłaty. W ten sposób miasto chce „uwolnić” środki, które zostaną przeznaczone na wkłady własne do planowanych zadań inwestycyjnych.
Emisja obligacji spowoduje wydłużenie okresu spłaty z obecnie obowiązującego 2038 roku do 2043 roku. Jak wyjaśnia skarbniczka miasta Urszula Rzeszut, w wyniku tego procesu nie zwiększy się samo zadłużenie miasta, zwiększeniu ulegną koszty obsługi długu, związane z marżą i stopami procentowymi.
Zgodnie z informacją podaną przez skarbniczkę, w skutek wydłużenia czasu spłaty zobowiązań, koszty obsługi długu zwiększą się o ok. 17 mln zł. Jak podkreśla skarbniczka, pieniądze na spłatę odsetek od zaciągniętych kredytów bankowych oraz kosztów obsługi obligacji, są zabezpieczone w Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta.
Według radnego Roberta Niedbałowskiego, uchwała ta spowoduje wzrost zadłużenia miasta o kolejne 17 mln zł.
– To będą koszty, które miasto poniesie (…) Naszych następców nie będzie na nic stać (…) Obciążamy naszych następców nierealnymi do spłaty zadłużeniami – tłumaczy radny Niedbalowski, dodając, że kwota ta jest niedoszacowana i koszty z tytułu obsługi długu będą większe.
Z wnioskami radnego nie zgodził się wiceprezydent Kamil Kalinka, twierdząc, że w ostatecznym rozrachunku, na procesie restrukturyzacji długu miasto zarobi.
– My nie zadłużymy miasta na 17 mln zł, my zarobimy na tym (…) Te pieniądze chcemy przeznaczyć na projekty, dzięki którym będziemy oszczędzać energię czyli zmniejszać koszty oraz na zadania związane z uzbrajaniem terenów, na których będziemy mogli zarabiać – wyjaśnia wiceprezydent Kalinka.
Zdania na temat emisji obligacji nie zmienił przewodniczący Rady Miasta. – Mógłbym dać szansę takiemu rolowaniu długu, jeśli inwestycje będą celowe (…) Nie zarobimy na tym procesie (…) Czy jest nam potrzebna wymiana kostki brukowej na placu Bartosza Głowackiego za 10 mln zł ? – pyta Norbert Mastalerz, zestawiając celowość inwestycji, do zadań zrealizowanych przez poprzednie samorządy tj. budowy szaletu miejskiego na ulicy Piłsudskiego za niemal 600 tys. zl, wykonania nasadzeń wzdłuż głównych ulic miasta za ok. 1,5 mln zł, czy budowy za niemal 4 mln zł ścianki wspinaczkowej, która spowodowała że w hali MOSiR ze względów przeciwpożarowych, nie mogą odbywać się imprezy masowe.
– Te inwestycje obciążają poprzednie samorządy a plac Bartosza Głowackiego będzie obciążał obecnego prezydenta – tłumaczy N. Mastelerz, dodając iż emisja obligacji nie rozwiąże narastającego problemu z brakiem środków na finansowanie oświaty w mieście.
– Musimy myśleć o tym, że może być gorzej – mówi z kolei radny Wacław Golik przywołując czasy pandemii, czy bliższe, ubiegłoroczne, kiedy to z zaplanowanej w budżecie miasta kwoty subwencji rządowej w wysokości 38 milionów zł, miasto otrzymało ostatecznie 8 mln zł.
– Pan prezydent mówi o tym, żeby podjąć tą uchwałę, bo brakuje nam pieniędzy. To jest chichot losu, bo cześć z państwa zablokowała inwestycje na 800 mln zł, z gwarancją rocznego przychodu do budżetu miasta rzędu 5 mln zł. Przez 17 lat, o których teraz mówimy, byłoby to 85 mln zl – tłumaczy radny nawiązując do niedawno podjętej przez radnych uchwały, w konsekwencji której miasto nie przekaże w dzierżawę firmie FCC działki pod budowę spalarni nad Jeziorem Tarnobrzeskim. – To jest piękny przykład, nie chcemy inwestycji, chcemy kredytu – podsumowuje W. Golik.
Ostatecznie za podjęciem uchwały o emisji obligacji głosowało 13 radnych: M. Cąpała, P. Gospodarczyk, A. Martyniak, J. Nowak, S. Partyka, A. Pekar, B. Pięta, R. Popek, A. Sitnik, A. Surowiec, M. Szczytyński, W. Szwedo i A. Turek.
Przeciw był radny A. Rębisz, od głosu wstrzymali się radni: W. Golik, N. Mastalerz, R. Niedbałowski i W. Stępak.
Odnośnik to retransmisji sesji – tutaj
Ci wszyscy co rządzili miastem i narobili tych długów powinni spłacić je z własnej kieszeni. A nie pchają się do urzędu kieszeń swoją napełnią a odpowiedzialności żadnej nie ponoszą.
ZERO ODPOWIEDZIALNOŚCI – MAKSYMALNE ZYSKI DLA NICH, A DŁUGI DLA NAS WSZYSTKICH!
Wypowiedź Kalinki o tym że dług się nie zwiększa to absurd
Uczeń szkoły podstawowej wie że szybką splata długu powoduje jego zmniejszenie poprzez koszty obsługi długu Tak samo działa wydłużenie spłaty
17 mln to zadłużenie dalsze miasta Panie radny Kalinka
Ręce opadają.ZWIĘKSZYĆ DŁUG aby pozornie wykazać jaki jestem skuteczny wlodarz
SŁABE TO.
Druga sprawa, jeżeli miasto zadłużone to obciąć wszystkim zarobki, bo jak bankrut może wypłacać takie pieniądze skoro na to się ponownie zadłuża
Zarobki dla pracowników UM to też niejako „dług” miasta wobec tych osób, więc miasto ma obowiązek wypłacać takim osobom wynagrodzenie, bo wynika ono z umów i należy się jak każdemu pracownikowi w każdej firmie.
Powinno ale w taki sposób aby było to opłacalne dla miasta a nie picie kawy co godzinę i plotkowania w innych pokojach z koleżankami i kolegami
Jeśli znasz takie przypadki to napisz skargę na konkretnego pracownika, a nie generalizuj, bo są urzędnicy, którzy naprawdę ciężko pracują.
Skoro jak będzie wszystko n głowie prezydentów to którzy pracownicy są od działu krwiodawstwa w tbg-u
Pora, by wreście wyprodukowano krew. Może z jakichś egzotycznych roślin? Wreście skończyłby się problem z krwiodawstwem. Na drukarkach 3D są w stanie wyprodukować części zamienne to dlaczego do tej pory nikt krwi nie wyprodukował?
Ludzkość potrafi niszczycielską broń wynaleźć a z krwią sobie bidoki nie mogą poradzić.
W każdym miejscu pracy są tacy co pracują mniej lub bardziej ciężko ale tez są zwykłe próżniaki. Z tymi drzewiej miałem kontakt. Nikt im nic złego nie zrobił. Zawsze spadali na cztery łapy Przyjęto, że jest próżniak i na tym się skończyło.
W niemalże każdym miejscu jest plotkarstwo.
To zdaje się we waszym urzędzie jedna z zatrudnionych osób napisała, że w jej pokoju się nie plotkuje.
A kto odpowiada za organizacje i pracę urzedu
Osoba zatrudniona przez Kalinke.
Teraz polaczyli sily i mamy co mamy.
Pracuje jak mi płacą
To się zwolnij i nie pracuj !!!
A kto ich wybierał (wybiera)? Krasnoludki?
Mieszkańcy wybierają, więc potem ponoszą konsekwencje swojego wyboru.
Gdyby którykolwiek z prezydentów mieszkańcom tak bardzo uwierał, to byłoby zorganizowane referendum w sprawie jego odwołania, a tego jeszcze nigdy w Tarnobrzegu nie było.
Wniosek? Mieszkańcy akceptują, albo przynajmniej tolerują taki stan rzeczy.
A rządzący i urzędnicy pracują tak jak potrafią najlepiej.
To nie jest wolontariat, więc mają prawo do godnego wynagrodzenia.
Nie, to nie krasnoludki wybierają – to my, mieszkańcy. Ale wybór raz na cztery lata nie oznacza bezwarunkowej zgody na wszystko, co dzieje się później. Demokracja to nie tylko karta wyborcza, ale też prawo do krytyki, kontroli i rozliczania władzy na bieżąco.
Referendum? To nie jest ani proste, ani tanie narzędzie – wymaga ogromnego zaangażowania społecznego i organizacyjnego. Brak referendum nie oznacza poparcia, tylko raczej rezygnację, zmęczenie i poczucie, że „i tak nic się nie zmieni”. To nie jest ciche przyzwolenie – to efekt rozczarowania i osłabionej obywatelskiej wiary.
A to, że „urzędnicy pracują, jak potrafią najlepiej”, nie może być wiecznym usprawiedliwieniem. Jeśli ktoś nie potrafi zarządzać miastem, powinien mieć pokorę i odejść. „Staram się” nie wystarczy, gdy marnowane są publiczne pieniądze, a długi rosną.
Oczywiście, że każdy zasługuje na godne wynagrodzenie – ale z zasług, a nie z urzędu. Pensja nie jest nagrodą za sam fakt objęcia stanowiska, tylko za skuteczne działanie, odpowiedzialność i uczciwość.
Więc nie – to nie krasnoludki. To obywatele. I mają święte prawo wymagać, pytać, patrzeć na ręce i mówić głośno, gdy coś jest nie tak
Referendum jest proste co pokazał przykład Zabrza – Pani Prezydent Rupniewska wybrana w maju 2024 roku została odwołana ze stanowiska w maju 2025 roku, czyli po roku rządzenia.
Nastąpiło to właśnie w wyniku referendum lokalnego zorganizowanego na wniosek grupy mieszkańców.
Mieszkańcy byli niezadowoleni i dali temu wyraz.
W Tarnobrzegu nie było nigdy nawet nieudanej próby odwołania prezydenta, zatem mieszkańcy w większości albo są zadowoleni z każdych kolejnych rządów, albo ich to niezbyt interesuje.
A obywatele mają prawo wymagać, pytać, patrzeć na ręce itp. Ale na taką kontrolę są określone tryby – pisanie na forum niczego nie zmieni.
Dla przykładu:
1) Na sesje Rady Miasta mało kto z mieszkańców przychodzi jako publiczność, nikt też praktycznie nie zabiera głosu,
2) Prezydent również przyjmuje mieszkańców na swoich dyżurach i jakoś nie ma wielkich kolejek osób, które chciałyby porozmawiać z Prezydentem,
3) Wielu mieszkańców narzeka w komentarzach, ale już mało kto składa wnioski, skargi czy petycje do UM, przedstawiając jakieś konkretne propozycje rozwiązań,
4) Również konsultacje społeczne nie cieszą się jakimś wielkim zainteresowaniem.
Więc tak – to jest wynik wyborów mieszkańców oraz ich bierności czy obojętności.
odpowiedzi:
ad1) mało kto przychodzi bo ludzie mają dośc polityki i błaznów w telewizji
Do głosu trzeba być dopuszczonym, na posiedzeniach Rady Miasta. Nie wystarczy chcieć.
ad3) mało kto składa, bo nie wierzą w pozytywny efekt tych wniosków.
ad4) patrz pkt 3. Brak wiary w realizację tego o co wnioskują.
Ostatnio (bodajże 30 czerwca) było spotkanie otwarte dla mieszkańców z przedstawicielami firmy FCC w sprawie spalarni – sala była prawie pusta. Głosy sprzeciwu mieszkańców zostały wyrażone jedynie przez obecnych Państwo Zych, którzy byli w mojej opinii lekceważeni wraz ze swoimi argumentami. Gdzie byli pozostali mieszkańcy sprzeciwiający się budowie spalarni? Gdzie byli ci wszyscy forumowicze, którzy tak bardzo krytykują władze miasta w kwestii spalarni? Gdyby przyszło kilkadziesiąt osób będących przeciwko budowie spalarni, to spotkanie wyglądałoby zupełnie inaczej – z takim głosem należałoby się liczyć. No ale jak przychodzą 2 osoby wyrażające sprzeciw, to łatwo można je zignorować, czy nawet wyśmiać. Dla władzy z kolei może to być sygnał, że mieszkańcom jest ta kwestia właściwie obojętna. Co do sesji RM to przyznam rację, jeśli rzeczywiście ktoś z mieszkańców przyjdzie, wyrazi chęć zabrania głosu w sprawie, a Rada Miasta mu tego głosu nie udzieli. Na razie to nie ma właśnie tej inicjatywy ze strony mieszkańców, więc radni robią to co uważają za właściwe. Zgodnie ze Statutem Miasta Tarnobrzega: „8. Przewodniczący może udzielić głosu innej osobie niż wskazane powyżej, po uzyskaniu zgody Rady, wyrażonej zwykłą większością głosów.”. Proszę więc przyjść na sesję i przy dyskusji nad danym punktem poprosić o dopuszczenie do głosu w… Dowiedz się więcej »
Akurat prezydent podpisuje tylko decyzję ale jest kilku radnych co nadają się do zmiany i paru pracowników załatwianych po znajomościach więc na 240 pracowników na obszar całego miasta to jest wielka dziura taka jak w drogach gminnych i nie tylko
Kto wybrał (i wybierał) tych radnych? Krasnoludki?
Widocznie mieszkańcy oczekują właśnie takich radnych, jakich sobie wybrali.
Gdyby było inaczej to po każdych wyborach byłby całkowicie nowy skład Rady Miasta, a jednak tak nie jest, wielu radnych pełni swoją funkcję już nie pierwszą kadencję i jakoś nadal są wybierani.
Ludzie głosują na bloki wyborcze . Wybierane osoby kandydują najczęściej z pierwszych miejsc na listach
Można głosować na inne bloki wyborcze, mniej popularne.
Można też samemu zebrać ludzi, założyć komitet, wystartować i zachęcić mieszkańców do głosowania na swój proobywatelski komitet. To nie są wybory krajowe, więc takie oddolne inicjatywy mają większe szanse.
Natomiast wyniki wyborów w ostatnich latach pokazują, że większość głosujących obecny układ mniej więcej odpowiada, są co prawda zawsze jakiś drobne korekty, ale wiele to nie zmienia.
Nie rozumiem zatem komentarzy oburzenia ze strony niektórych internautów. Albo głosujcie inaczej, albo akceptujcie to co jest.
Można też odwoływać organy, z których mieszkańcy nie są zadowoleni – odwołanie Pani Prezydent Zabrza w referendum lokalnym zorganizowanym z inicjatywy mieszkańców to pokazał.
W Tarnobrzegu nigdy nawet nie było wniosku o odwołanie np. rady miasta, to czy referendum byłoby ważne i skuteczne (m.in. z uwagi na wymaganą frekwencję) to już inna sprawa, natomiast nie było nawet takiej próby.
Jakieś komentarze na jakimś forum to nie jest żadna presja społeczna, więc to co jakiś tam malkontent napisze nie ma większego znaczenia. Liczą się realne działania, a tu ze strony mieszkańców jest prawie całkowita bierność.
Kogo nie wybierzemy i tak niewiele to zmieni. Miasto wyludnia się coraz szybciej. Nie ma inwestycji. Długi rosną. Brak perspektyw. Młodzi uciekaja.
Perspektywy są tylko, ale jak decydują interesy prywaty kogo dopuścić i wyganiają duża firmę FCC, to jest patologia. Każdy inwestor w mieście na wagę złota.
Śmieci mają wrócić do firmy miejskiej (podobno).
Jak prawie wszędzie.Ameryki nie odkryłeś
Wystarczy popatrzeć na takie posty jak twoje. Od razu jak się czyta to nabiera się przekonania, że nie będzie dróg rowerowych, ciągów też rowerowych z pieszymi łączonych, wykonanych z asfaltu bo to już jest przesądzone dokąd będziesz siedział na tym stołku na którym siedzisz.
To twoje zachowanie utwierdza przekonanie, że wszelakie zabiegi w tym kierunku ze strony forumowiczów, rowerzystów nie przyniosą żadnego pozytywnego skutku.
Ten brak wiary przenosi się też na inne osoby z urzędu, radnych etc…
Głosują na większych bajerantów. Dają się wyborcy manipulować. Łapią się na obiecanki. Potem jak zwykle, niewiele zrealizowane. Patrz PO i 100 ich pomysłów.
Bo to są radni etatowi 🙂
W Tarnobrzegu nie ma geniuszy, za to są cFaniacy wielkiego kalibru. Nikt im nic nie zrobi złego.
A kto ich wybierał (wybiera)? Krasnoludki?
Mieszkańcy wybierają, więc potem ponoszą konsekwencje swojego wyboru
Odpowiedź: by ich nie wybierać to trzeba by listy bez nazwisk przywieźć do lokali wyborczych.
he he i jeszcze pensyjki sobie podwyższali. Bogate miasto 🙂
Już pod miasto to nic nie należy a te obligacje aby nie były wielkim oszustwem bo już coraz więcej ludzi mówi że Tarnobrzeg to nie jest miasto tylko wielką wiocha
Nawet za województwa mówiło się, że jest wojewódzką wsią. Województwo III kategorii. Dzisiaj świętej pamięci
Prowokator z pława, wsi, której już nie ma bo zniknęła i została dziura.
Jadę o trzeciej w nocy ulicą Warszawską i świeci się każda lampa uliczna. Powinna się świecić, co trzecia lampa !!! Poza tym w Tarnobrzeg po 22:00 świeci takimi pustakami, że niewiadomo czemu świeci się każda lampa uliczna, a powinna przynajmniej co trzecia!Są to ogromne oszczędności dla budżetu miasta, ale widocznie nikomu na tym nie zależy! Podatnik i tak zapłaci !?!
Niedbałowski i Mastalerz czyli ludzie, którzy swoimi wcześniejszymi działaniami doprowadzili nasze miasto do ogromnych strat mają czelność zabierać głos w sprawie długu miasta?
Jak mieszkańcy dowiedzą się jakie straty miasto przez nich poniosło to po prostu
WYKOPIĄ ICH Z RADY MIASTA I NIE TYLKO WYKOPIĄ.
DOŚĆ!
Rada Miasta po raz kolejny postanowiła zadłużyć nas wszystkich na gigantyczną kwotę 122 MILIONÓW ZŁOTYCH, emitując miejskie obligacje, które nie tylko nie rozwiązują żadnego problemu, ale przedłużają długi miasta aż do 2043 roku i dokładają do nich kolejne 17 milionów kosztów!
To nie jest ratunek – to finansowy TIKTAK!
To nie inwestycja – to kreatywna księgowość, za którą zapłacą nasze dzieci i wnuki!
To nie zarządzanie miastem – to ucieczka przed odpowiedzialnością, zaklejanie dziur kredytem, który nas wszystkich pogrąży!
Miasto nie jest prywatnym folwarkiem! Nie zgadzamy się, żeby kolejne pokolenia tarnobrzeżan spłacały długi zaciągnięte dziś w imię wątpliwych „inwestycji”! Nie na to płacimy podatki!
Skoro w wyniku tej operacji zadłużenie wzrośnie o kolejne 17 000 000 to wniosek jest taki że te obligacje są wyżej oprocentowane niż obecne kredyty. doszliśmy do ściany gdzie prezydent i większość radnych woli nawarstwiać problem długu swoim następcą zamiast zmierzyć się z problemem samemu. Podpowiem wystarczy odważyć się na reformę oświaty do której rocznie dokładamy około 40 000 000 ograniczyć dotacje do prywatnego klubu piłkarskiego do którego rocznie w sumie też dokładamy w ten czy inny sposób kilka milionów. Jeszcze kilka takich chorych przykładów i okazało by się że mamy nadwyżkę budżetową. Wygodniej i łatwiej jest jednak dalej zadłużać i zostawiać swoje brudy następnym do prania
Jak by się brało brać zadłużenie które by się szybko spłacało to nie jest żaden problem tym problemem są blokady które ucieka czas a koszty nie zmniejszają się tylko zwiększają więc niech władze miasta ustala ile jest rodzin co nie jest w stanie płacić czynszu co miesiąc bez zadluzenia a ile jest miejsc pracy dla młodzieży itp
Jak chce się inwestycji to potrzeba kasy na wkład własny. Obligacje nie są niczym nadzwyczajnym tak robi też Stalowa Wola czy chociażby Lublin. Jak chcemy coś zbudować a nie mamy kasy to bierzemy kredyt.
Ma Pan rację, dlatego zebrał Pan tyle minusów. Pełno tu bowiem ignorantów, malkontentów a czasem i zwykłych hejterów.
Na tym forum jest pewna prawidłowość – im więcej minusów Pan dostanie, tym więcej jest racji w tym, co Pan napisał, a jednocześnie więcej osób ta racja uwiera.
Skoro nadal tu wracasz do ludzi, którzy twoim zdaniem są nieświadomi, zagubieni, czy co tam sobie o nich myślisz, i jeszcze wdajesz się z nimi w dyskusje, to jesteś masochistą, misjonarzem, czy ktoś ci każe to robić?
To jest wybitnie nieszczęśliwy człowiek. A radość daje mu urzędnicza władza i wyrządzanie ludziom krzywdy.
i wygłaszanie swoich wizji zakostkowanego Tarnobrzega
Milczysz, więc zakładam, że wracasz tu z masochizmu. To bardziej życzliwe założenie niż to, że ktoś każe ci to robić.
Kredyt trzeba spłacić. Jeśli nie spłaci kredytobiorca to przyjdzie komornik.
Może też dojść do umorzenia długów przez organy nadrzędne.
Komornik umorzy sprzedając fotel
A kto miałby dostęp do tych obligacji tarnobrzeskich? Każdy z mieszkańców czy tylko tarnobrzeska arystokracja (Czytaj: ci co przy korycie siedzą)?
Proponuje się co następuje:
sprowadzić do Tbg jakiegoś bogatego Araba, który będzie mógł wykupić miasto wraz z jego długami.Zaznaczyć w umowie, by dodatkowo zainwestował w budownictwo, przemysł, klubik sportowy.
Dobrze by było, gdyby sprowadził innych Arabów do ubogacenia kulturowego Polek. Korzyści wymierne z tego ich pobytu będą. Może w Tarnobrzegu powstaną nareście wieśżowce , ale nie te 11 piętrowe jeno na kilkadziesiąt pięter. Może jakis wyższy niźli ten w Rzeszowie, co go niedawno oddali do użytku.
Rolka idzie w ruch, żeby było na wkłady własne w centrum dosiadkowe i inne „niezbędne” inwestycje 🙂 Nie narzekajcie, tylko delektujcie się decyzjami waszych wybrańców.
Kiedyś bardziej udolnie zarządzano finansami miasto. I było prawie na wszystko. Mało – nawet kasa znalazła się na klub sportowy, który dwukrotnie otarł się o pierwszą ligę. Do czasu gdy nadszedł Kiełb i wszystko zaorał, wprowadzając nieudolnych ludzi. Kryzys finansowy w mieście trwa od tego czasu, czyli blisko 10 lat…
Kiełb nie tyle był nieudolny co okazał się łapownikiem.
W dodatku dał się złapać z 20 tysiącami a nie 20 milionami 😉
Skład do obsadzenie kluczowych stanowisk też nie był oparty bynajmniej na kompetencjach 😉
Przydało się na budowę domku :-). Dobrze być łapówkarzem, przestępcą ale wielkiego kalibru a nie tym maluczkim co włamsko do kiosku zrobi po paczkę papierosów.
Jakie miasto, tacy łapówkarze ?!
Lata świetności i rozwoju Tarnobrzeg ma już za sobą. To „siarka” ładowała pieniądze w miasto. Były nawet na remonty dróg. To się skończyło wraz z nadejściem niejakiego Balcerowicza i spółki.
Tak było, Wspominaczu. Jednak w latach 90-tych zawalono gruntownie rozwój miasta. Nasi włodarze nie zrobili zupełnie nic, aby bazując na dotychczasowym dorobku gospodarczym, ponownie reaktywować wielki przemysł. Nie wykorzystano potencjału i idei strefy ekonomicznej tutaj w Tarnobrzegu. Do tego doszła piąta kolumna stalowowolska w postaci „wojewodów” z hutniczego miasta. Wyrolowali nas pięknie, przy bierności włodarzy miasta.
A wysiedlenia ludności z Kajmowa w roku 90-tym, gdy już zapadła decyzja o wstrzymaniu wydobycia, i wypłata dużych odszkodowań – niegospodarność i narażenie na straty skarby państwa? Woła o pomstę do nieba i kryminał!
Wiele było błędnych decyzji i nikt nie poniósł żadnych konsekwencji. Za wyjątkiem lokalsów (mieszkańców).
Kiełb jako jedyny bilansował budżet i nie sprzedawał miejskich nieruchomości w tempie prawie hurtowym. Gdyby nie okazał się łapówkarzem to może wyprowadziłby to miasto na prostą i rozpoczął oddłużanie. . Było to moim zdanie lepsze niż najczęściej poronione psełdo inwestycje na kredyt
Nie sprzedawał nieruchomości, bo może nie zdążył. Wyszła na jaw sprawa kasiory.
Skarbnika i naczelnika wydziału budżetów wybrał kiepskich… bez doświadczenia w zarządzaniu takimi finansami jak miejskie. I mamy co mamy teraz. Na wszytko brakuje. Tak się dzieje jak się pozbywa oddanych miastu fachowców.
Bilansował budując przepłacony szalet w centrum
10 mln na wymianę kostki na pl. B.Głowackiego na jaśniejszą. Brawo Łukasz Nowak !
Kompromitacja obecnej władzy i poprzedniej sięga kosmosu. Gdzie ci ludzie prowadzą to miasto, przecież takie marnotrawstwo środków to karane powinno być. Dla tego jest przyzwolenie na zadłużanie mieszkańców i następne pokolenia? Głupie inwestycje głupi ludzie?
Nie wiem z jakich źródeł będzie kasiorka ale ten Plac Czerwony wystarczy nieco zmodernizować sadząc więcej zieleni i w zasadzie to wystarczy. Z Placu Czerwonego może się zrobić Plac Zielony.
Może komuś zależy, by ktoś dobrze zarobił na całkowitym remoncie tego placu.
Znowu będzie burdello w trakcie remontu, przez kilka czy kilkanaście miechów.
To jest projekt z czasów poprzedniego Prezydenta Miasta. Nie przypisujcie go aktualnemu. Niebawem to aktualny prezydent będzie odpowiadał za trzęsienie ziemi, którego w Tbg nie było.
Nie przesadzajcie z tym ujadaniem na niego.
Tak rozpoczął to Bożek i utajniono wolę mieszkańców wyrażoną na NIE po konsultacjach społecznych …. ale Nowak miał bity rok czasu aby temat zamknąć i zastąpić go np. rewitalizacją Serbinowa – tereny od Sienkiewicza do Zwierzynieckiej to obecnie gruzowisko.
Os. Serbinów powinno być robione w pierwszej kolejności a nie plac czerwony który nie ma jeszcze 30 lat. Ludzie
200% rajci !!! Największe osiedle w Tbg. PS: Przyjdź dziś choćby na chwilę na spacer i powiedz to głośno prezydentowi.
Spoko spoko orinoko. Na rewitalizację tez czeka osiedle Przywiśle. Nie tylko Serbinów.
Brać się za reformę oświaty! Robicie operacje, które wiele nie wnoszą, a rozwiązanie leży na tacy. Tylko brakuje odwagi.
Lepiej być dobrym prezydentem przez jedną kadencję, niż złym przez dwie.
Chociaż uważam, że odważny prezydent, który wyciągnie miasto z długów, będzie chwalony na miarę Ferenca w Rzeszowie.
Zobacz ilu nauczycieli było i nadal jest w radzie i będziesz miał odpowiedz.
wystarczy zlikwidować sp 6, 7 i 8, od razu się oszczędności znajdą. Dzieci dowozić do miasta.
Tylko jak słusznie powyżej napisał As nikt nie weźmie na siebie takiej decyzji i odpowiedzialności.
Ludzie oczekują kolejnych obietnic i transferów wszak jak to mówili wystarczy nie kraść a na wszystko starczy.
A mało kto zdaje się rozumieć,że wspólna kasa to nie studnia bez dna.
Zresztą umówmy się- gdyby trzeba było znaleźć miejsca na oszczędności to by się znalazło w wielu miejscach ale tak czyniąc wyborów się nie wygra.znacznie łatwiej gdy się drukuje puste pieniądze i rozdaje nawet jeśli pożera je galopująca inflacja patrz poprzedni rząd.
A przecież ledwie dekadę temu duże mieszkanie w Tarnobrzegu dało się kupić poniżej 100 tys złotych a chleb kosztował 2 zł…dziś takie mieszkanie jest bliżej i 400 tys niż 300 a ten sam chleb kosztuje prawie 7 zł…przestałem kupować gdy był kilka miesięcy temu po 6,5 😉
I od razu schudłem kilka kilo hehe
A kto chce oddać odpady z Tarnobrzega do Stalowej Woli? Znów chcecie być zależni od tego maista. Panie Nowak i Kalinka, ale chodzicie na smyczy tych stalowolskich pisowców.
Gadać z FCC i budować spalarnię koło Zwierzyńca!