Na początku grudnia br. Miasto Tarnobrzeg przeprowadziło trzy przetargi ustne nieograniczone na sprzedaż ważnych terenów inwestycyjnych. Pomimo dużego potencjału lokalizacyjnego – działek nad Wisłą (teren dawnego Hotelu Nadwiślańskiego) oraz w rejonie Dominikańskiej i Sandomierskiej – dwa z trzech postępowań zakończyły się brakiem ofert.
1. Teren nad Wisłą – dawny Hotel Nadwiślański – brak ofert
Nieruchomość przy ul. Przy Zalewie, obejmująca działki o powierzchni 0,6045 ha, to atrakcyjny teren po dawnym Hotelu Nadwiślańskim, położony bezpośrednio nad Wisłą. Mimo walorów lokalizacyjnych pierwszy przetarg z 1 grudnia nie przyciągnął żadnych uczestników i zakończył się wynikiem negatywnym.
2. Ul. Sandomierska / obręb Dominikańska – atrakcyjny teren bez zainteresowania
Drugi przetarg z 1 grudnia dotyczył działki o powierzchni 0,4420 ha, przeznaczonej pod zabudowę wielorodzinną z funkcją usługowo–handlową. Teren położony w rejonie Dominikańska–Sandomierska, mimo korzystnego położenia, również nie znalazł nabywcy – nie zgłosił się żaden oferent.
3. Ul. Sienkiewicza – jedyna nieruchomość, która znalazła nabywcę
W trzecim przetargu, przeprowadzonym 3 grudnia, sprzedano działki o łącznej powierzchni 0,4241 ha, przeznaczone pod zabudowę mieszkaniowo–usługową. Jedyny uczestnik zaproponował 259 000 zł, co po doliczeniu 23% VAT daje łączną kwotę 318 570 zł.



miasto niech zacznie budować mieszkania dla nowych mieszkańców miasta, tak robią wszystkie miasta dookoła, a Tarnobrzeg czeka by opchać a później z terenem nic się nie dzieje przez 20 lat
Już wybudowali przez TTBS, a mieszkańcom już czkawką się odbija ten TTBS ze swoimi podwyżkami czynszów i ich działalnością.
W Tarnobrzegu jest 4 lub 5 spółki mieszkalne ale nie wiem która jest najlepsza można zrobić ocenę?
20 lat już nie ma kopalni i też firmy co zatrudnia ponad 500 ludzi a nowa władza nie zmieni żel netu na nową cegłę a dzieci nie przebywa to po co nowe mieszkania
czekają na obniżkę ceny, najlepiej za darmo
Może trzeba wyjść z dobrą reklamą na region lub cały kraj? Wydać kilka tysiaków ale przy zainteresowaniu cena może wzrosnąć o kilkaset tysięcy w zależności od atrakcyjności oraz inwestora. Później skończy się podobnie jak ceny działek nad jeziorem po tysiąc za ar gdy działki hektarowe poszły „przy braku” zainteresowanych
Cena 90 złotych za metr w jedynym rozstrzygniętym przetargu pokazuje smutną rzeczywistość naszego miasta. Wszędzie ceny rosną a u nas spadają. Miasto jest pod ścianą wszyscy to widzą i pewnie nie poczeka tylko będzie obniżać ceny dopóki ktoś za czapkę gruszek się nie znajdzie . Wyprzedaż miasta przyspiesza. Wszystkie atrakcyjniejsze tereny sprzedane i za 3 może 4 lata już nic pewnie nie będzie. Co wtedy ?
Podnoszenie cen podatków wody śmieci i wymyślą dodatkowe opłaty za powietrze.
Przyjadą Chińczycy albo Ukraińcy, wykupią teren, zrobią z niego użytek i może wreszcie powstanie Ukro-Polin jak się co niektórym politykom marzyło.
Badury pleciesz. Prędzej za kilka lat ruskie wejdą
Bądź gotowy na ich przyjęcie chlebem i sola, jak baćka Ukaszenka ich przywitał, na Białorusi. Wszak to byli nasi sojuśnicy.
Podatki od nieruchomości będą wpływać do kasy miasta bo do tej pory z tych nieruchomości nie mieliśmy żadnych wpływów to chyba oczywiste dla każdego kto nie jest zakutym rycerzem
Jeżeli ktoś to kupi na lokatę i nic z tym nie zrobi to podatek nie przekroczy 1000 rocznie za działkę. Tymczasem kolejni rządzący przejadają pieniądze ze sprzedaży albo topią w psełdo inwestycje przynoszące straty w zalew. Miasto nie pobudowało nawet jednego mieszkania komunalnego jak robią to inni. Tymczasem jak powiedział w przypływie szczerości włodarz lepsze działki są już sprzedane. Czym zasypią dziurę jak już sprzedadzą wszystkie ?. Miasto nie kupiło jak to robią inni nawet jednej działki nie pobudowało żadnego nowego budynku. Rocznie trzeba znaleźć dodatkowe 40 000 000 na oświatę zamiast ją zreformować i zamknąć część szkół gdzie tak jak w Miechocinie wiatr hula. Zamiast tego buduje się nową salę za grube miliony . I kto tu jest zakutym rycerzem ?