Remonty dróg w Tarnobrzegu mocno dają się we znaki tak kierowcom, jak i pieszym. W ciągu ostatnich kilku dni, dwukierunkowy ruch przywrócony został na ulicy Stanisława Moniuszki mimo, iż prace nie zostały tam jeszcze skończone.
Zasadnicze prace związane z układaniem nawierzchni zakończyły się na ulicy Moniuszki, której przebudowa odbywa się w ramach dofinansowania z pierwszej edycji Polskiego Ładu. Ulica jest dostępna dla kierowców i autobusów komunikacji miejskiej w obu kierunkach.
Przejezdna jest również ulica Rusinowskiego, wyremontowana przez tarnobrzeską spółkę miejską RDM. Na wykonanie jej przebudowy miasto otrzymało dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Na drodze tej jest ograniczenie prędkości do 20 km/h.
foto: Piotr Morawski
Świetnie to wygląda, jak zwykle nie ma się do czego przyczepić jeśli chodzi o jakość. Mieszkańcy na pewno odczują różnicę na plus 😀
Nareszcie.Po wielu latach oczekiwania przez mieszkańców (szczególnie zmotoryzowanych) niemożliwe stało się możliwe
Należy to rozpatrzyć w kategoriach „cudu nad Wisłą”.
Środki KPO będą do uruchomienia – może nowe drogi by się przydały w Tarnobrzegu tylko proszę nie wąskie – wąskość to wąskie horyzonty. Władze miasta z prezydentem na czele niech działają – rozbudowa obwodnicy w 3 kierunkach, drogi za torami od Skłodowskiej i do parku handlowego oraz dalej na Sobów i Stale, łącznik Zwierzyniecka z Fabryczną, drogi na strefie w Machowie, trzeba wykorzystać zmarnowany czas. Prosimy w imieniu przyszłych pokoleń. Przypilnujcie też PKP aby nie zrobiła taniochy i dziadostwa. Liczymy na was, prosimy nie zawieść. Z góry dziękujemy. Mieszkańcy
ale młodziesz nie chce tych remontów bo to miasto umiera a zmniejszanie dróg to jest nawyk poszczelonego pdb wiec ja nie mam o co prosić aby się w tym miescie poprawiło tylko wywalić kilka osob a pierwsze imie inazwisko już samo się odstrzeliło
„może nowe drogi by się przydały w Tarnobrzegu tylko proszę nie wąskie – wąskość to wąskie horyzonty.”
Wąskość dróg to cecha Tarnobrzega. Ccecha rozpoznawcza dla tej mieściny.
sluchaj no przyjacielu jest takie powiedzenie pieniadze sie liczy jak sie je ma w kieszeni
Rzeczywiście wygląda świetnie ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach jak się przejedzie ul Rusinowskiego czyli pokrywy studzienek nie koniecznie są na równi z ułożonym asfaltem.Zdumiewa brak chodnika na odcinku od ul Sikorskiego do wjazdu na teren PSZOK-u.Niezrozumiałe jest też wprowadzenie tam strefy zamieszkania bo to oznacza że na tej wąskiej drodze piesi mogą chodzić całą jej szerokością i mają pierwszeństwo przed pojazdami .Dopuszczalna prędkość pojazdów nie może przekraczać 20 km/h.Na mniej ruchliwych ulicach obok czyli Sosnowa i Borek dopuszalna prędkość pojazdów to 50 km/h.Zaiste wygląda zajefajnie.
Wykonane po tarnobrzesku, czyli nielogicznie i bez pomyślunku i tyle w temacie można rzec.
Skoro nad jeziorem może być sttefa zamieszkania mimo obecności drogi dla pieszych i drogi dla rowerów poza jezdnią, to tym bardziej może być strefa zamieszkania na ul. Rusinowskiego. Jednocześnie na ul. Moniuszki brak ograniczenia ustawowej prędkości dopuszczalnej mimo braku ścieżek rowerowych, jak i mimo licznych miejsc postojowych. Zrobić strefę zamieszkania w całym mieście wzorem jeziora i spokój, wystarczyłoby budować same jezdnie.
Zgodnie z zapisami Miejskiego Planu Adaptacji do zmian klimatu dla Miasta Tarnobrzega do roku 2027 na ulicy Moniuszki powinny być drogi rowerowe albo ograniczenie prędkości do maksymalnie 30 km/h.
umtarnobrzeg.home.pl/ideo/uchwaly/VIII/511.pdf
Tylko czy zostanie to spełnione?
Podejrzewam, że nie.
Dokładnie. Przyjęli plan adaptacji do zmian klimatu zakładający m.in. zmniejszenie emisji spalin, ale udogodnienia w ruchu drogowym powstają tylko dla kierowców, co spowoduje wzrost emisji spalin. Bo Tarnobrzeg to tylko Tarnobrzeg…
lucas, nie rozumiesz różnicy między drogą nad jeziorem a typową drogą w mieście, dopóki nie zrozumiesz to tak będziesz pindiolił
Zarzut bez dowodu jest jak człon bez wzwodu. Proszę najpierw wytłumaczyć po co strefa zamieszkania nad jeziorem, skoro zarówno piesi jak i rowerzyści mają tam swoje części drogi poza jezdnią? Brak rychłego wytłumaczenia potraktuję jako ucieczkę od tematu potwierdzającą bezpodstawną zaczepkę.
Dywanik jak ta lala
Te remonty, to jakaś kpina na Kwiatkowskiego pomiędzy pasami jezdni kostka brukowa!!! Na Skłodowskiej chodniki szerokości jezdni, a na Rusinowskiego brak chodnika, gdzie tu logika!!! Idąc takim tokiem myślenia wszędzie postawić znaki „strefa zamieszkania” i nie budować w ogóle chodników. Będzie dużo taniej i więcej pieniędzy pozostanie na budowę nowych dróg i remonty.
Jakby kierowcy jeździli? Nie po to pozbywają się ostatnich oszczędności albo nawet zapożyczają się na fury, żeby jeździć po mieście 30 km/h lub wolniej jak w krajach zachodnich.
A ja sprzedałem passata i kupiłem sobie rower szosowy dobrej firmy myślę że zrobiłem interes życia bo w tym mieście jazda samochodem to koszmar
A nie. Tarnobrzeg to jest znakomity tor przeszkód dla kierowców samochodów i tym bardziej dla rowerzystów. Jeśli tutaj się nauczysz jazdy, to wszędzie sobie poradzisz :-). Nauka jazdy za darmochę 🙂
Dobrze dla Ciebie.
W zime czy deszcz też bedziesz popierd**** tym rowerkiem ?
a co to za zimy mamy ?
mam kolegów co do pracy na Machów cały rok jeżdżą rowerem.
imponują i sylwetką i zdrowiem.
wszystkim polecają !
Sport (papieros, sex) to zdrowie. Póki tata się nie dowie 🙂
Szosowym rowerem chcesz jeździć po Tarnobrzegu? Po jezdni czy pseudo drogach rowerowych? Jeśli jest droga rowerowa i z niej nie skorzystasz i będziesz jechał po asfaltowej jezdni to dostaniesz mandat.
Trzeba było zakupić rower z kolami od traktora na te niby drogi rowerowe tarnobrzeskie.
Patrz wyżej: zrobione po tarnobrzesku.
Moniuszki dalej jednokierunkowa – tak więc jeszcze nie oddana do pełnego użytkowania.
Ciekawe czy Urząd Miasta zgłosi jej remont do Księga rekordów Guinnessa.
W kwietniu ruszyły prace remontowe ulicy, która ma około 360 metrów długości.
Jak można policzyć 360 metrów / 150 roboczo dni daje man oszałamiający wynik „aż” 2,4mb postępu dziennie.
Szkoda przepuścić taką okazję. Rekord Guinnessa – czeka.
Na dobre rzeczy warto poczekać nieco dłużej. Czy będzie należycie w sierpniu przyszłego roku to dopiero się przekonamy, Oby Udrożnili przejazd w 2 strony w trybie tzw ASAP.
Można czekać, ale w granicach rozsądku. Prawie przez dwa miesiące na budowie nie było nikogo.
Wniosek jest prosty. Czas remontu mógł być krótszy. Nawierzchnie asfaltowe kładzione by były w dogodniejszych warunkach pogodowych i nie było by obaw o których pisze jurij.
Czas remontu był adekwatny do wykonywanej roboty poza tym ważny jest efekt końcowy a gorzkie żale zostaw dla siebie
„Majstry” zawsze mają jakieś bzdurne wytłumaczenie a ceny zazwyczaj z kosmosu. Przypomnę ci gościu, że przez ponad 2 miesiące nie były wykonywane żadne roboty drogowe a na tej budowie był zwyczajnie bałagan jak na wszystkich budowach, bo wy do porządku nie przywiązujecie wagi w przeciwieństwie do chodzących w pobliżu ludzi. Skąd to bałaganiarstwo przyszło, z PRL-u czy z wioch, bo większość z was to chłopy.
rozumiem, że Jan to expert od nadzoru budowlanego? czy raczej osiedlowa pyerdoła?
Coś czuję że to ten obywatel z Wyspiańskiego
Źle czujesz. Weź tabletkę, w razie wąrpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
Poczekamy i ocenimy. Jak kładzie się warstwę ścieralną na mokre liście to nie mam przekonania czy będzie dobrze i czy 4 lata bez poprawek czy łatania się obejdzie.. Może będzie, Budowlańcem nie jestem. Byle szybko udrożnili ruch w obie strony bo na Niepodległości i Sokolej w okolicach 7-8 i 15 stoi. się po 10min.
Propozycja:
Teraz czekam na posprzątanie terenu. Wprowadzenie piachu między kostki (w każdym miejscu), usunięcie zbędnego piachu z chodników i miejsc parkingowych, wykonanie innych prac porządkowych po tym bałaganie, kóry trwał od chyba początku wakacji.
Minusy:
miejsca parkingowe dla samochodów powinny być ukośne. Łatwiej wjechać, wyjechać, wysiąść ze samochodu. Tak parkowane samochody maja więcej wolnej przestrzeni wokoło z korzyścią dla kierowcy i pasażerów.
Przez ponad 2 miesiące nie wykonywano żadnych czynności w miejscu remontu parkingu. Piesi taplali się w piachu bo tego było go za dużo na chodnikach. Utrudniony był dostęp do kiosku warzywnego, Przychodni Zdrowia.
Rusinowskiego, jadąc od strony orlenu każda studzienka kanalizacyjna wypada pod lewym kołem auta… dramat. Nie można tego w końcu zrobić środkiem?
„dramat” na 10 sekund jazdy raz w tygodniu, DRAMAT to był przed remontem
Bo to RDM robi. Podobnie kiepsko droga rowerkowa do jeziora.
Są na środku nawet widać na zdjęciach poza tym studzienki to się omija a nie po nich celowo jeździ nie uczyli na kursie jazdy? Takim tokiem myślenia to i na krawężnik wjedziesz
Taaaa jeszcze przeskoczyć można
Najlepiej slalomem :-), jak narciarze.
Na narciarza to można sie co najwyżej wykasztanić
Kasztani się w pozycji „na Małysza” 🙂
Studzienki się poziomuje z nawierzchnią,jakby tak wszyscy omijali to by był co dzień wypadek wielce uzdolniony drogowcu
Nie. Patrz wyżej: zrobiono po tarnobrzesku, czyli tak, by ludzie narzekali.
Ulice lepsze niż w Dubaju i jeszcze im źle a to studzienka wystaje kilka cm a to krawężnik za wysoki a to miejsca parkingowe proste zamiast ukośne Same kur** marudy na tym forum jak baby w ciąży
Jak zaczną remontować czy budować wedle życzeń ludzi i logicznego myślenie to nikt nie będzie marudził. Zważ, że do poczynionych remontów przez wiele lat się nie wraca Raz spieprzony remont będzie się odbijał na użytkownikach.
,,JUŻ,, ocierając się minimalne o jakie kolwiek standardy (w odniesieniu do naszego poczytnego portalu) rzetelnego dzienikarstwa. Winno się napisać,,dopiero,,
P.S. Pozdrowienia dla ,,Optimusów,, -„Lepiej późno niźli wcale…”
jechałem Moniuszki jak i Kwiatkowskiego i jakość nawierzchni nawet mnie (in plus) zaskoczyła.
mimo narzekań i kilkumiesięcznych problemów wydaje się,że się opłacało zagryźć zęby.
Jak za komuny: wiecie, rozumiecie, mimo ogromnych trudności udało się zrealizować plan 🙂
za komuny to Tarnobrzeg przeżywał swój największy rozkwit i boom inwestycyjny więc takie porównania byłyby bardzo dobre dla obecnej władzy.
pech chce,że jeżdżę po naszych ulicach i tempo prac oraz ich dotychczasowy efekt oceniam umiarkowanie pozytywnie.
mogło być dużo gorzej.
Aj
Ile wiem jak Wam ale mi się po Tarnobrzegu jeździ coraz gorzej Wąskie nieoświetlone ulice, dużo samochodów, piesi nieoznakowane odblaskami, rowerzyści wjeżdżający pod kola auta na pasach , bo mają ścieżkę rowerową, ale żeby tak popatrzeć czy auto nie jedzie to nie, parkingów nie mam, a w centrum płatne jakby to metropolia była Ogólnie nie zmierza to w dobrym kierunku
To fakt za komuny lepiej się jeździło po mieście bo było mniej sygnalizacji, mniej rowerzystów, mniej samochodów,szerokie ulice a korki to było coś abstrakcyjnego
Co się dziwisz jak wieśniaki mają po 2-3 furmanki 😉
Czemu z innymi kierowcami nie robicie petycji, żeby budować jak na zdjęciu?
Bo nie chodzi o to, żeby coś zmienić, tylko żeby ponarzekać.
Gdzie to jest ?
Zacytuję całość wpisu, bo warto wiedzieć dla porównania z Tarnobrzegiem.
„W czerwcu 2023 roku zakończyliśmy zadanie inwestycyjne polegające na wykonaniu oznakowania
pasów ruchu dla rowerów w ramach projektu „Łagodzenie zmian klimatu i adaptacja do ich skutków
w Wyszkowie”. Nowe pasy rowerowe powstały na ul. Gen. Józefa Sowińskiego. Dofinansowanie tego
przedsięwzięcia pochodziło ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru
Gospodarczego, w ramach Programu Środowisko, Energia i Zmiany Klimatu.
Państwami-Darczyńcami funduszy przeznaczonych na zrealizowaną inwestycję były: Islandia,
Liechtenstein i Norwegia.”
Jak widać są zewnętrzne źródła finansowania tego typu zadań. Tym bardziej, że Miasto Tarnobrzeg przyjęło plan adaptacji do zmian klimatu. Cóż, inne miasta pozyskują środki i realizują takie zadania, a my mamy pomysły, rozmawiamy, przygotowujemy koncepcje itp.
Jest jeszcze gorzej. Mimo przyjęcia tego planu udogodnienia w ruchu drogowym są projektowane dla kierowców, np. parkingi, co spowoduje wzrost emisji spalin. Gdyby zaprojektowali np., że na Moniuszki będzie ruch jednokierunkowy na jednym pasie, a na drugim pasie będzie ruch w przeciwnym kierunku tylko dla rowerów, autobusów i pojazdów elektrycznych, to byłoby działanie w celu zmniejszenia emisji spalin.
Bo nie wsiadają na rowery.
Pasy rowerowe służą nie tylko rowerzystom. Kierowcy też korzystają na takich pasach, bo poprawiają one widoczność wjazdów z dróg poprzecznych, stanowią dodatkową przestrzeń w razie konieczności uniknięcia zagrożenia i jeszcze parę innych rzeczy.
Wolałbym jeździć po zielonym niż po czerwonym. Milszy zielony kolorek dla ocząt.
A ja po czerwonym, więc kompromisowo z połączenia obu tych kolorów wyjdzie nam żółty. Kolorki mamy już omówione – chcesz wypowiedzieć się na temat samego rozwiązania?
No to drogi porobione więc pora na zakup co najmniej kilku NOWYCH ekologicznych autobusów miejskich
to czas na w ogóle pomyślenie o stworzeniu komunikacji miejskiej.
bo >to-to< co jest w tej chwili to ciężko nawet tak nazwać..
KOMUNIKACJI WŁASNEJ, tarnobrzeskiej, z logicznym, współczesnym taborem
a nie tym co obecnie „jeździ”, a z Krakowa miało iść na złom..
A jakby kto nie wiedział, jak wygląda współczesna KOMUNIKACJA MIEJSKA
to niech się przejedzie do Rzeszowa, lub choćby do Stalowej..
My w Tbg mamy komunikację WIEJSKĄ a nie miejską to o co chodzi?
Ekologiczne w tbg mogą być tylko riksze. Pora je wskrzesić.
Tyle że na Moniuszki nadal znak że jazda w jwdnym kierunku i ciężki sprzęt pracuje na drodze
Podsumowanie:
Ul. Moniuszki, najczęściej remontowana ulica w Tarnobrzegu. Kiedy następny remont?
Ul.Rusinowskiego, nigdy wcześniej, od początku jej istnienia, nie remontowana.
Jedna ulica przeciwieństwem drugiej. Nawet główna ulica Mickiewicza nie była tak często remontowana jak ul.Moniuszki. Moniuszko ma jakieś zasługi dla Tarnobrzega? 😉
Moniuszki od początku swojego istnienia była tylko łatana ale nie remontowana. Dopiero teraz doczekała się remontu
Była i remontowana.
Teraz pora na wykonanie remontu wieży ciśnień, na zrobienie na nim punktu widokowego, kawiarni. Czekam na reakcję Urzędu Miasta. Podpowiadam. Dwie windy powinny być w środku i dla bezpieczeństwa schody spiralne wykonane dookoła wieży na zewnątrz.
Wieża ciśnień jest w dobrym stanie więc nie ma potrzeby jej remontować
Trzeba zamontować w środku windy, na zewnątrz schody ewakuacyjne, na wierzchu grzyba osłony boczne, zadaszenie, częściowo ze szkła, zamontować lornetki/lunety do obserwacji okolicy. I inne wykonać czynności coby ludkom służyły.
A piniundze skond nato wziąść ?
Pewnie od Kołchozu Unijnego, no nie?