Dokonano odbioru inwestycji „Przebudowa drogi gminnej nr G122139R ul. Ferdynanda Rusinowskiego w Tarnobrzegu”. Zadanie zrealizowano z udziałem dofinansowania z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
– Licząca zaledwie dwieście metrów droga gminna pod względem liczby dziur i łat na metr kwadratowy od lat plasowała się w ścisłej, niechlubnej, czołówce. Ulica Ferdynanda Rusinowskiego na remont czekała aż 18 lat. Teraz już nie musimy się jej wstydzić. Pozyskane przez miasto dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg pozwoliło całkowicie odmienić wizerunek tej drogi, poprawić bezpieczeństwo i komfort jej użytkowania – mówił prezydent Dariusz Bożek podczas oficjalnego odbioru inwestycji, które miało miejsce 22 listopada br. W tym uczestniczyli także: naczelnik Wydziału Techniczno-Inwestycyjnego i Drogownictwa Urzędu Miasta Tarnobrzega Barbara Trzeciak, prezes zarządu spółki Rejon Dróg Miejskich w Tarnobrzegu Marek Gosztyła, przewodniczący osiedla Wielopole w Tarnobrzegu Alfred Martyniak.
W ramach zadania przebudowana została jezdnia, wybudowano chodnik i miejsca postojowe, rozbudowano kanalizację deszczową, wymieniono słupy oświetlenia ulicznego, wykonano oznakowanie poziome i pionowe, zadbano też o zieleń wzdłuż drogi.
Ze względu na brak chodnika na całej długości, droga ta objęta została strefa zamieszkania.
Wykonawcą zadania była spółka Rejon Dróg Miejskich w Tarnobrzegu. Całkowita wartość zadania wyniosła 1 382 779,71 zł brutto, z tego 672 542 zł brutto pokryło dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, wkład własny wyniósł 710 237,71 zł brutto.
foto&info: UM Tarnobrzeg
Cytat z Tygodnika nadwiślańskiego:
„Traktu dla pieszych nie ma w dalszej części ul. Rusinowskiego. Są plany, by to zmienić.”
tyna.info.pl/pl/755_tarnobrzeg/206522_ul-rusinowskiego-w-tarnobrzegu-oddana-na-tym-nie-koniec-inwestycji.html#dodaj-komentarz
Po tarnobrzesku. Najpierw się wykonuje remont, potem trybi, że trzeba coś poprawić. Jak przy tzw. obwodnicy”. Czy na ten stan w sprawie ul. Rusinowskiego mieli wpływ forumowicze tego forum,he?
Kabareciarze są w tym UM 🙂
Oczywiście wiesz o tym, że kawałek działki biegnącej wzdłuż drogi to własność Wodociągów i Orlenu? I że trzeba to kupić aby robić tam chodnik?
to przed remontem powinni wykupić a nie po remoncie.
KIEDY PONOWNE OTWARCIE INTERNY W NASZYM SZPITALU ?
Nigdy. Nie ma dochtorów. Między innemi ich pazerność na kasę sprawiła, że co niektórzy wyfrunęli z Tbg-u. Za mało im oferowano kasy. Pisano o tym oficjalnie.
Przecież tam wystarczy wyznaczyć pas szerokości 1m i namalować symbol ludzika więc po co szukać dziury w całym ?
Nie wystarczy, bo będzie większe prawdopodobieństwo potrącenia ludzika przez autka. Droga jest asfaltowa i już nie dziurawa to nikt nie gwarantuje, że samochody szybko jeżdzić nie będą. Tak poza tym nowy asfalt sprawi, że będzie więcej kierowców tę drogę wybierać, jako skrótową na ten przykład.
Może postawią znak z ograniczeniem prędkosci do 30
Na Rusinowskiego jest strefa zamieszkania, a w takiej strefie prędkość jest ograniczona ustawowo do 20 km/h. Takie rzeczy wypada wiedzieć.
Serio? Jak widać na cito trzeba zmienić znak strefy zamieszkania na wzór szwajcarskiego.
Nie wystarczy. Ale możnaby zrobić drogę typu 2 minus 1. Ciężko w mieście o ulicę, która bardziej się do tego nadaje. Ale urząd nie wykorzysta tej okazji.
Popieram. Tylko z nieco szerszymi poboczami i bez symboli na nich, ponieważ symbole te są nieprawidłowe i mylące.
Po co tworzyć tam takie coś, skoro jest strefa zamieszkania?
A po co oddzielne drogi dla pieszych i drogi dla rowerów nad jeziorem, skoro tam też jest strefa zamieszkania? Budowa ul. Rusinowskiego oraz brak środków służących uspokojeniu ruchu na tej ulicy bynajmniej nie wskazują na strefę zamieszkania. Dlatego zasadnym jest jakkolwiek zaznaczyć jej obecność, żeby kierowcy tam nie przesadzali.
Świetnie to wygląda! Musimy więcej inwestycji zlecać RDM, bo na pewno nie jest gorzej niż w przypadku firm zewnętrznych, a może nawet lepiej. Brawo, liczba remontów i inwestycji w tej kadencji budzi podziw i szacunek, ale oczywiście nie ma co spoczywać na laurach, bo jest jeszcze wiele do zrobienia 🙂
Ty, a gdzie ciągi pieszo-rowerowe na ul. Moniuszki i na Dąbrowskiej? Bo chwalisz takie znakowanie chodników, ale odpowiedzi na to pytanie unikasz.
Nie unikam, po prostu nie było ich w projekcie. Zresztą niektórzy pisali, że wolą „jeździć po asfalcie”, no to tam mają taką możliwość. A jak dojdą do wniosku, że jednak chcą czuć się bezpiecznie i poruszać po drodze pieszo-rowerowej, to przecież zawsze można postawić odpowiedni znak. Niech Pani nie robi problemu z niczego.
Jakie bezpieczeństwo? Dopiero wczoraj napisałeś: „Dla mnie priorytetem jest to, żeby ludzie mieli gdzie parkować i nie blokowali jezdni albo nie wjeżdżali na trawniki”. Nie muszę mieć drogi rowerowej na każdej ulicy, a już na pewno drogi pieszo-rowerowej. Ale na ulicach bez ciągów dla rowerzystów trzeba ograniczyć dopuszczalną prędkość do max 30 km/h, zresztą zgodnie z przyjętym przez gminę planem adaptacji do zmian klimatu.
Ty masz naprawdę problemy z rozumowaniem. Na bezpieczeństwo składa się wiele czynników, a parkowanie na trawnikach i innych niedozwolonych miejscach potencjalnie zwiększa ryzyko niepożądanych zdarzeń drogowych i to bezpieczeństwo zmniejsza. Pisałem o tym, ale tego już nie zacytujesz, tylko wyciągasz jedno zdanie wyrwane z kontekstu. Manipulacja w czystej postaci. Co do 30 km/h to również wprowadzasz opinię publiczną w błąd. Cytuj dokładnie fragmenty Planu adaptacji do zmian klimatu.
Ja wiem że na bezpieczeństwo składa się wiele czynników, ale dla ciebie priorytetem jest, żeby kierowcy mieli gdzie parkować, sam tak stwierdziłeś. Więc nawet jeśli odnosiłeś się do bezpieczeństwa, to nie chodziło ci o całość bezpieczeństwa, a tylko o jego aspekt związany z parkowaniem. Odnośnie planu adaptacji do zmian klimatu na zdjęciu masz fragment wrzucony przez użytkownika Serum. Zaneguj to, co przyjęły cenione przez ciebie władze miasta – czekam.
Tak, ponieważ przez to minimalizujemy sytuację, w których pojazdy zaparkowane w miejscach niewłaściwych zagrażają innym uczestnikom ruchu. Chodzi o całość bezpieczeństwa. A ul. Moniuszki nie jest drogą o charakterze osiedlowym czy usługowym, tylko ma status drogi powiatowej. Jeśli się z tym nie zgadzasz, to zgłoś rzekomy brak oznakowania do RDM: rdm.tarnobrzeg.pl/kontakt/zglos-sprawe/
Sam nie wiesz, czy chodzi ci o całość bezpieczeństwa, czy tylko o jego aspekt związany z parkowaniem, więc szkoda ciągnąć ten wątek. Natomiast odnośnie tego, że Moniuszki to droga powiatowa, plan adaptacji do zmian klimatu klasyfikuje drogi ze względu na faktyczny charakter, a nie kategorię czy klasę. Ale rozumiem podtekst, że Moniuszki jako droga powiatowa ma charakter zbiorczy, więc jeśli tak, to zgodnie ze wspomnianym planem powinien na niej powstać ciąg dla rowerzystów. Także zdecyduj się, czy powinno być tam ograniczenie do max 30 km/h czy ciąg pieszo-rowerowy?
Teraz sraczka stanicowa. Nie przebijesz się.
Ciąg pieszo-rowerowy, ponieważ drogi powiatowe to drogi o charakterze zbiorczym i na pewno nie można uznać Moniuszki za ulicę osiedlową czy usługową. Ulice osiedlowe to w przypadku Przywiśla np.: Waryńskiego, Skalna Góra czy Wianek.
Słowo się rzekło. To kiedy zostanie oddana do użytku droga pieszo-rowerowa na Moniuszki. Chodzi mi o podanie konkretnego terminu, a nie lanie wody o środkach w budżecie, pilniejszych sprawach itd.
Na razie to ta ulica jeszcze nie została odebrana (oficjalnie), więc modernizacja nie jest zakończona, jak będzie wyglądać kwestia ruchu rowerowego na Moniuszki to się ostatecznie przekonamy po oficjalnym oddaniu do użytkowania.
Jak nie było żadnej ścieżki w projekcie, to niby skąd się teraz weźmie?
Czyli jaki termin? Poza tym my nie mamy się przekonywać jak zostanie rozwiązana kwestia ruchu rowerowego na Moniuszki, tylko zgodnie z miejskim planem adaptacji do zmian klimatu ma tam powstać ciąg dla rowerzystów.
Mam nadzieję, że nigdy. Zbyt mały ruch autek by drogę budować.
Moim zdaniem na Moniuszki powinno być ograniczenie prędkości do 30 km/h i oznaczenie ruchu rowerów środkiem pasów ruchu, podobnie jak na zdjęciu (zmieniłbym kolor tła na czerwony). Ale skoro władze gminy uchwaliły w miejskim planie adaptacji do zmian klimatu tworzenie ciągów dla rowerzystów na takich ulicach, to niech wypełniają własne postanowienia. Podobno przestrzegają wszelkich przepisów, czyli prawa miejscowego też.
Może pora byś sobie kupił jakiś mały samochodzik a nie wszędzie popierdzielał tym swoim rowerkiem ? Ja też jeżdże rekreacyjnie rowerem ale tylko po okolicy z dala od ulic np po lesie zwierzynieckim
Może pora byś kupiła sobie jakiś mały… nie, nie będę zniżał się do tego poziomu. Dobrze że jeździsz rekreacyjnie rowerem, tylko nie wiem co mi do tego.
Ty mu kup jak chcesz, żeby przesiadł się z roweru do samochodu. Jak się czegoś od kogoś oczekuje, to trzeba mu zapewnić warunki do tego.
Błędnie napisałem kropkę zamiast pytajnika, więc jeszcze raz żeby było jednoznaczne, że pytam. To kiedy zostanie oddana do użytku droga pieszo-rowerowa na Moniuszki?
Nie było w projekcie, więc jak pisze Lucas nie będzie. DJB chwali coś, czego nie ma.
Może Projektant zmieni zdanie? Hahaha
Jak ma być zrobiona na sposób tarnobrzeski, to wolę, żeby jej nie było. Lepiej domagać się budowy dwukierunkowej drogi dla rowerów poprzez przebudowę parkingów od strony ul. Kochanowskiego z prostopadłych na równoległe.
Co prawda to prawda – tarnobrzeskie drogi pieszo-rowerowe nie umywają się do tych budowanych gdzie indziej. Ale mi chodzi o to, że uchwalają plan adaptacji do zmian klimatu, który jasno nakazuje budowanie ciągów dla rowerzystów lub ograniczenie prędkości do max 30 km/h zależnie od charakteru drogi, DJB zachwala nam drogi pieszo-rowerowe oznaczane na chodnikach, a na wielu ulicach nie jest to przestrzegane.
Moim zdaniem w ogóle nie powinniśmy się godzić na drogi dla pieszych i rowerów. Sorry, ale skoro ludzie boją się pasów rowerowych, to trzeba poświęcić trochę stanowisk postojowych dla samochodów na rzecz dróg dla rowerów. Ostatnio trafiłem na przykład z Bratysławy, gdzie na jednej z ulic zabrano nie jakieś stanowiska postojowe, tylko po jednym pasie ruchu w każdym kierunku tworząc zamiast nich jednokierunkowe drogi dla rowerów o szerokości 3 m każda!
Oprócz dużej szerokości nawierzchnia asfaltowa, ten sam poziom co jezdnia i masywne separatory ze złączonych krawężników rozmieszczone z przerwami dla zapewnienia spływu wód opadowych. Takie drogi rowerowe powinno się tworzyć, a nie jakieś pieszo-rowerowe i na dodatek kostkowo-krawężnikowe badziewie. Na koniec jeszcze schemat docelowego zagospodarowania tamtej ulicy.
Cóż, rządy w Polsce się zmieniają a problemy, które w innych krajach rozwiązano już lata temu, u nas pozostają. Przecież różne sensowne rzeczy możnaby nakazać samorządom na szczeblu krajowym. Ale nie, zamiast dokładnych przepisów i uzupełniających je schematów rozwiązań typowych, u nas stworzono ogólne przepisy uzupełnione tomami nieobowiązkowych wytycznych. A w Tarnobrzegu nowoczesne rozwiązania nie przejdą. Nie trzeba szukać przykładów za granicą, wystarczy zobaczyć sobie np. drogę powiatową w Durdach. Tam jakoś dało się zrobić czytelnie, użytecznie i w asfalcie.
Przepisy przepisami, ale jaką mamy w mieście myśl techniczną, jakie podejście do infrastruktury drogowej. Przypomnienie na zdjęciu.
A no takie, że zmodernizowanymi w ostatnich latach ulicami można by się chwalić w latach 90 XX wieku, może na początku XXI wieku. Dziś tak zrobiona droga to już żadne osiągnięcie, tym bardziej z takim dofinansowaniem. De facto to zwykły remont.
Choć przyznam, że ja się z tego już śmieję, szkoda nerwów. Wqurwiony to jestem tym, że w 1 z 10 nie opóźnili nagrania Wielkiego finału 140. serii dla rekordzisty wszech czasów, Pana Artura Baranowskiego.
Po pierwsze nie robię problemu, tylko pytam, a po drugie nie z niczego, tylko z tego, że na tych ulicach nie ma ciągów pieszo-rowerowych, którymi tak się szczycisz. Apropo tego, że nie było ich w projekcie, to pytam, dlaczego ich nie było, skoro są takie super?
Bo widocznie projektant ich nie przewidział, nie przewidział ich być może dlatego, że nie było tego w wytycznych, a w wytycznych mogło nie być z tego powodu, że wcześniej nigdy tam nie było ciągów pieszo-rowerowych. Zawsze można to skorygować i postawić znaki. A można tez znaków nie stawiać i wówczas rowerzyści powinni nadal poruszać się po jezdni. Jeszcze raz powtarzam – tam gdzie jest możliwość, powstają osobne drogi dla rowerów, jeśli nie ma takiej możliwości – powstają ciągi pieszo-rowerowe, a jeśli nie mogą z różnych powodów powstać ciągi pieszo-rowerowe – wówczas niestety rowerzyści muszą poruszać się po jezdni.
Aha, czyli jak mówił dziadek, „jak wiater zawieje”.
Jako pieszy nie czuję się bezpiecznie z rowerzystami na tym samym szlaku, nyślę że z wzajemnością. Czy tak trudno jest państwu z urzędu oddzielić pieszych od rowerzystów?
Bo to problem nie lada osadzić krawężnik najazdowy między drogą rowerową a drogą pieszą zaokrągloną stroną do tej pierwszej tak, żeby wystawał na 3-5 cm. Przy czym krawężnik powinien wystawać ponad obie drogi, tzn. droga piesza nie powinna być wyżej niż droga rowerowa.
Kiedyś przeszłoby, ale po ostatniej zmianie przepisów już nie. Teraz jest tak:
„Szerokość skrajni drogi dla rowerów lub drogi dla pieszych i rowerów jest równa sumie szerokości drogi dla rowerów lub drogi dla pieszych i rowerów oraz szerokości obustronnych pasów bezpieczeństwa wynoszących 0,50 m. Szerokość pasa bezpieczeństwa można zmniejszyć do 0,25 m, jeżeli różnica poziomów pomiędzy nawierzchniami drogi dla rowerów lub drogi dla pieszych i rowerów oraz wyniesionego elementu, który do niej przylega, wynosi więcej niż 0,05 m, w trudnych warunkach albo na moście lub wiadukcie.”.
Zmiana przepisów wprowadziła też zasadę, że skrajnie poszczególnych części drogi mogą się stykać, ale nie mogą na siebie zachodzić. W związku z tym chodnik na drodze dla pieszych przylegającej do drogi dla rowerów i tak będzie musiał być odsunięty od drogi dla rowerów za pomocą pasa buforowego na drodze dla pieszych. Obecność wyniesionego elementu, np. krawężnika, na pasie buforowym nie ma tu znaczenia, a zgodnie z przytoczonym przez Pana przepisem zastosowanie takiego elementu może nawet zmiejszać skrajnię drogi dla rowerów.
Niektórzy jeszcze nie załapali, że teraz chodnik jest jedną z części drogi dla pieszych. Przy obecnych przepisach najmniej miejsca zajmuje skrajnia drogi rowerowej, która jest obniżona względem tak jezdni jak i drogi pieszej (na zdjęciu chyba Francja).
Coś pięknego. Szeroka, gładka, oznakowana i oddzielona droga dla rowerów. W Tarnobrzegu nigdy takich nie będzie.
Obniżona nie względem jezdni tylko obrzegowania jezdni miało być.
W Tarnobrzegu nigdy nigdzie nie przeszło. Na Kopernika była szansa, ale zamiast zrobić wystający krawężnik oddzielili drogę rowerową od drogi pieszej obrzeżem osadzonym na równo z nimi.
Nie ma i nie będzie. Za to ul. Rusinowskiego to spełnienie marzeń DJB, jako ciąg pieszo-rowerowo-motorowerowo-samochodowo-ciągnikowo-wolnobieżny, w skrócie pieszo-jezdny.
Kiedyś tak przez przypadek obserwowałem pracowników RDM …. jeszcze nigdy nie widziałem tylu osób na raz co tak udają, że pracują. A dotknięcie każdego narzędzia wyglądało jak zbliżanie się do przedmiotu wysoce radioaktywnego. Seeeerio, Kabaret w czystej postaci.
Gdzie? Kiedy? O której godzinie? Poproszę o konkrety, bo na ten moment to jest wyłącznie pomówienie pracowników RDM.
Wtedy jak Cię w d#pę zapinali jeden po drugim. Widocznie nie wziąłeś prysznica stąd ta niechęć.
Nie mam zamiaru dyskutować z prostakami.
Co Ci zrobię, że takim towarzystwem się otaczasz i promujesz takie dewiacje. Musisz z tym żyć!
Nie strasz , nie strasz bo się… . Wiele budów drogowych tak wygląda , że stoi kilku pracowników a tylko jeden pracuje.
macha mietłą albo łopatą.
Kolego DJB mam pytanie, gdzie przechowujesz tak na co dzień tak duże ilości wazeliny?
W biurku w biurowcu na Kościuszki 12
Niestety nie pomogę ci w twojej potrzebie, zapytaj swojego przyjaciela rowerowego albo lucasa. Rozumiem, że w wirtualnym świecie na forum opanowanym przez hejterów, malkontentów, manipulantów czy innych łgarzy obiektywne spojrzenie na sprawę i kultura wypowiedzi budzą konsternację. Jednak w realnym świecie wystarczy być czasem po prostu miłym i można zajść bardzo daleko.
Powiem więcej – wygląda bardzo świetnie tyle tylko że na…… załączonych zdjęciach.Polecam zapoznać się ze stanem farby którą namalowano tam podwójną linię ciągłą przy skrzyżowaniu z ul Szpitalną bo w mojej ocenie ona już odchodzi od asfaltu.Bystrzakom polecam wieczorowom porą zadarcie głowy do góry obok wieży ciśnien .Jest tam maszt na szczycie którego są dwie ledowe latarnie mające oświetlać tę ulice Pewnie mam słaby wzrok ale chyba jedna już nie świeci no ale może tak ma być.Temat z innej beczki.Na jednej z bocznych tam ulic od dłuższego czasu panują tzw egipskie ciemności.Ktoś coś wie.
Też się zdziwiłam w jaki sposób położyli farbę na przejściach na Kazimierza Wielkiego! Lepszy numer ,że najpierw namalowali pasy a potem ponownie je pomalowali czerwona farba
Nie jestem specjalistą ale nie wykluczał bym że ta biała farba była podkładową położona przed właściwą czyli czerwoną
Dokładnie, najpierw musi być podkładka, a dopiero potem farba właściwa.
Podkładkę to sobie może wziąć pod piwo. Taką masz wiedzę idioto patentowy – wazeliniarzu jak Ci wychwalani przez ciebie kombinatorzy.
A to dobre ???
A widziałeś jak malowali linie np na Kopernika ???
Musieli chyba mieć ” dwa w jednym” ,
” podkładową i nawierzchniową wymieszaną razem ” ???
Jesteś tylko debilem co potwierdzasz !
Małe sprostowanie.Dzis wieczorem całe oświetlenie ul Rusinowskiego jest sprawne.
No bo dopiero dzisiaj był oficjalny odbiór 🙂
Odbioru to mogą dokonywać osób z uprawnieniami stosownymi do danego zakresu robót. O to jest banda celebrytów bez pojęcia. Zapytajcie tej pipy o szczegóły to powie, że tak zrobił projektant zgodnie z przepisami … bo sama pojęcia nie ma o co kaman. Bądź wykręci się brakiem czasu. PS: to jest info od osób z UM co rzeczywiście zasługują na pochwałę i premię, mających wiedzę i szerokie kompetencję w branży drogowej.
to nie pierwsza taka akcja po remontach dróg w tbg-u
miasto jest informowane o takich przypadkach ale maja to gdzieś
a jak ma się poprawić jakość jazdy to tym mieście ponad 50% pracowników um należy się zwolnić
Nie lepiej ma się na Kwiatkowskiego ,a znaki te wyglądają jakby malowane były tygodnie temu, nawet nie chciało im się posprzątać przed malowaniem ,tylko malowali na tym syfie co pozostał po drogowcach.
nikt im nie dal ścierki, szczotki, wody w wiaderku do umycia, to zrobili tak jak zrobili.
Ty znowu swoje mendo !
Tradycji stało się zadość !
Tu się zgodzę RDM powinien robić dużo, by mieszkańcy nie dopłacali za nieróbstwo, dlatego niech budują, bo wcale nie robią gorzej od pbi czy stabaga.
Urzedas
Na pewno runął mit, że nawierzchnia kostkowa jest tańsza i lepsza od nawierzchni asfaltowej. Zgodnie z tym, co powiedział prezes RDM-u, nawierzchnia asfaltowa będzie wytrzymalsza niż kostkowa, zaś jej wykonanie zajęło 2 dni, a kostkowej zajęłoby ok. miesiąc. Nie muszę chyba tłumaczyć, że za miesiąc pracy ekipy trzebaby zapłacić znacznie więcej, niż za 2 dni.
Tak, ale to dotyczy tylko jezdni dla samochodów a nie dróg rowerowych.
Na drogach rowerowych , dla „umilenia” życia rowerzystom wg. standardów tarnobrzeskich dalej będzie obowiązywać kostka… nierówno ułożona, żeby nie było wątpliwości.
Nazbierało ci się roboty. Poodpisywałbyś trochę, bo niektórzy z piszących tutaj demolują twoją narrację.
Zwłaszcza że ta droga od co najmniej kilkunastu lat wymagała remontu
Bardzo proszę podziwiać tą świetność po 3 miesiącach. Widać jak czerwonego ludzika rozpiera duma.
Przypomnijcie mi jakie wykształcenie ma Pani Barbara Trzeciak Naczelnik Wydziału Techniczno–Inwestycyjnego i Drogownictwa ???
Wyższe
Jaka uczelnia?, jakie kwalifikacje w odniesieniu do zakresu drogowego??? Która to Politechnika wylansowała tak nieocenioną osobę? A może to jest towar importowy z uczelni zagranicznej ?
A to już jest prywatna sprawa Pani Naczelnik. Istotne jest to, że spełnia wymogi ustawowe w odniesieniu stanowiska które pełni. A w zakresie wykształcenia osoba na kierowniczym stanowisku urzędniczym (np. naczelnik wydziału w UM) ma mieć wykształcenie wyższe. Kropka. Wynika to z art. 6 ust. 4 pkt 2 ustawy o pracownikach samorządowych oraz rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych.
Dla wazeliniarzy jak DJB to może wystarczy …. niestety dla mnie nie bo widzę efekty partactwa i działań na szkodę mieszkańców. Reasumując … nikłe kompetencje w odniesieniu do nadanego z politycznego uznania stanowiska. Sorry ale to zwykły szkodnik.
a znasz inżynierów budownictwa drogowego pracujących za stawki wypłacane w urzędzie ?
Mam wykształcenie wyższe kupę lat stałam przy wylotówkach wielkich miast i obserwowałam jak powstają autostrady i drogi ekspresowe. W związku z tym znam się na robocie w różnych konfiguracjach i parametrach oraz miałam wielu fachowców. Rozumiem takie umiejętności wystarczą i mogę startować na naczelnika każdego wydziału !!!
Belfer też ma wyższe i co z tego ???
Histeryk odbiera w Tbg DROGI – fachowiec
full-gigant !!
Wyższe administracyjne specjalność zaopatrzenie
Tez mam wyższe, po fryzjerstwie 🙂
Lepsze fryzjerstwo niż oligofrenopedagogika
Pewnie studiowałeś fryzjerstwo panie łysy
Ludzie od ciężkiej pracy schowani w cieniu a ta trójca pozorantów odwala tylko pokazówkę i zaraz sobie przyzna premię za tak „szybko” zrealizowaną inwestycję. Na prawdę to woła o pomstę do nieba!
Urząd dzielisie na czterech muszkieterów, biuro propagandy i cała reszta nic nie znacząca.
W czym był problem aby doprowadzić ten chodnik od Szpitalnej do conajmniej cpnu???
Celuję:
-piniendzy zabrakło na budowę
-nie pomyśleli, bo myśleli po tarnobrzesku (patrz wyżej)
-trza wykupić teren i nie mieli piniendzy na wykup
zawsze pieniedzy brakuje a potem musza dołozyc tylko z czego
odbwodnica na poczaku miała kosztować 24 m a skonczyło sie prawie na 70
a na oczedzaniu teraz trzecia akcja idzie na około 6 mil to sie okaze ze bedzie ona warta 100 a pozostałe inwestycie zaplanowane przez pdb dwa razy drozej wyjdzie a za to kto odpowiada chyba nasz um
…we własności działki wzdłuż drogi, gdybys był właścicielem to miałbyś coś przeciwko budowaniu na niej chodnika?
A odkupić nie można było części z przeznaczeniem na chodniczek ????
Od hrabiów belfer by odkupił i jeszcze by się chwalił zapewne ?
Dokładnie tak.
Widzicie teraz wazeliniarza DJB nie ma bo to pytanie szczegółowe i ciężko o propagandę.
Czy może ktoś nam – mieszkańcom tego tragicznego miasta – wyjaśnić „fenomen” remontowanej Moniuszki?
Nawierzchnia jezdni UKOŃCZONA 30 października.
Oznakowanie poziome na niej – umalowane – też już jakiś czas temu.
A ulicy się nie otwiera do pełnego, dwukierunkowego funkcjonowania.
DLACZEGO? – Dlaczego dalej utrudnia nam się życie?
Formalnie Moniuszki pozostaje ulicą jednokierunkową; z ruchem od Mickiewicza do 1-go Maja.
Choć kierowcy i tak częściowo usunęli na niej zasieki przy wylocie w Mickiewicza i co myślący użytkują ją dwukierunkowo.
Lampy uliczne włączone po jednej stronie; po drugiej nie.
Przypomnę pytanie; DLACZEGO MONIUSZKI NIE ODDAJE SIĘ DO UŻYTKOWANIA?
– Wiem, że koniec remontów ulic planowany jest na sierpień ’24 (??!)
Ale czy do cholery do tego czasu mamy czekać z otwarciem już gotowej ulicy?
Jeśli tak, to niech jełopy z um wyraźnie nam napiszą: np: „projekt remontów jest tak debilnie napisany, że gotowa na dwa miesiące przed zakończeniem 2023 r. ulica musi poczekać z otwarciem jeszcze… 10 miesięcy”…
Tragedia to „miasto”!
Kolejne szukanie dziury w całym…
No faktycznie.
Ulica gotowa, a nie oddawana do użytku to faktycznie „szukanie dziury w całym”..
-Lecz się!!
Bo to świetne miejsce do wlepiania mandatów.
po stu latach w końcu można będzie nie urwać sobie tam koła ? niemożliwe.
ta droga była wyrzutem sumienia dla mlecznej ekipy,harcerzyków omnibusa i tego,którego już się z wiadomych powodów nie wspomina.
sto lat trzeba było czekać 😉 uff,mamy to za sobą i mogę dojechać do pszoka 🙂
To jest dla mnie szok, że w Tarnobrzegu jest PSZOK 🙂
no to cud się zdarzył że człowiek z wykształceniem nauczyciela remontuje progi
ale chwila nasze miasto ma ponad 400 lat a Bożek jest prezydentem ponad 5 lat ale wielkie zmiany powstały masakra a co ludzie powiedzą co w tym miescie ponad 100 lat żyja?
raczej na fotelu prezydenta Tarnobrzega nie będziesz snuł futurystycznych wizji i realizował marzeń tylko właśnie codziennością jest tu łatanie i to dosłownie dziur w osiedlowych ulicach.
oczywiście nie wszystkim to odpowiada ale mnie się zdaje,że od spełnienia marzeń to nie są samorządowi politycy a Mikołaje 🙂
sprawne administrowanie,nienachalny styl i remonty też można docenić zwłaszcza gdy pamięta się wielkie inwestycje i osiągnięcia wspomnianych wyżej ekip.
ja wiem,że oni się nie wstydzą ale jako obywatel mam jednak prawo ocenić kto z tych obowiązków wywiązywał się lepiej.
i jak to w życiu nie wszyscy będziemy odbierać to wszystko tak samo.to dopiero byłaby nuda gdyby wszyscy myśleli jakby sobie tego kościół zażyczył czyli tak samo.
bez pokropienia i zaklęć szamańskich sie szybko rozpadnie
No własnie, gdzie lokalny plebanek z kropidłem?
czyżby Tarnobrzeg wstał z kolan ? 🙂
Prośba do redakcji:
proszsz… sfotografować ul. Kochanowskiego w trakcie remontu. Tam jest bałagan. Poprzewracane zapory i nawet tego nie ma kto postawić.