W zaległym meczu 18 kolejki III ligi grupy małopolsko-świętokrzyskiej piłkarze Wisły Sandomierz przegrali z Janiną Libiąż 0:1 (0:0). Podopieczni trenera Tadeusza Krawca bramkę stracili w 90 minucie meczu, po strzale Konrada Szafrana.
Piłkarze z Libiąża zrewanżowali się Wiślakom za przegraną w rundzie jesiennej 0:1. Kolejnym rywalem drużyny z Sandomierza zajmującej obecnie dziesiąte miejsce w tabeli, będzie trzecia drużyna rozgrywek Poprad Muszyna. Pierwsze spotkanie, zakończyło się zwycięstwem Popradu 2:0. Mecz rozegrany zostanie w najbliższą sobotę w Muszynie.
Janina Libiąż – Wisła Sandomierz 1:0 (0:0)
Wisła: Daniel Furtak — Sebastian Kocój, Erwin Nowik, Grzegorz Rzeszutek, Bartłomiej Gołasa, Daniel Chorab (’56 Jarosław Pacholarz), Łukasz Mietlicki (’53 Adrian Chamera), Rafał Pydych (’85 Grzegorz Zimoląg), Damian Nogaj, Marcin Pietrucha (’70 Damian Mądry), Maciej Ziółek
Wyniki pozostałych spotkań 18 kolejki III ligi grupy małopolsko-świętokrzyskiej: Bocheński KS – Dalin Myślenice 0:0, Poprad Muszyna – Beskid Andrychów 1:1, Czarni Połaniec – Lubań Maniowy 0:0, Juventa Starachowice – Wierna Małogoszcz 0:0, Przebój Wolbrom – Granat Skarżysko-Kamienna 0:1, Limanovia Limanowa – Hutnik Nowa Huta 3:2, Łysica Bodzentyn – Szreniawa Nowy Wiśnicz 2:0
źródło: 90minut.pl, Kielecka Piłka
jak pech to pech 🙁 Faktycznie krucho będzie z Wisełką na wiosnę…
ten komentarz skopiowalem z Echa jak go Ktoś napisał po meczu Wisła – Czarni. zobaczcie czyż nie ma gość racji……… mianowicie: a ja trochę napisze z innej beczki ale jakże dotyczącej Wisły. otóż wczorajszy mecz z tymi dziadami tej ligi jakimi są Czarni Połaniec to obraz nędzy i rozpaczy. Żal było patrzeć na to dziadostwo. Pani prezes , zarząd klubu i miasto powinni NAPRAWDĘ POWAŻNIE!!! pomyśleć o sprowadzeniu poważnego sponsora do klubu bo zapotrzebowanie w tym mieście na naprawdę 3 ligę ( bo ta co w niej obecnie jesteśmy jest 4 ligą taka prawda ), jest ogromne!!! 10 minut do meczu a 30 – 40 osób poza stadionem w kolejce za bilety !!! i to nie tylko ta kolejka świadczy o dużym zainteresowaniu i zapotrzebowaniu na dobrą piłkę w tym mieście. A możliwości jest kilka tylko trzeba mieć łeb na karku. Może by tak zapukać do pana T. właściciela obecnego Avansu?! bo np. dla takich jak On milion czy dwa to tak jak dla byka zimniok a dla klubu to kasa jak się patrzy. Tylko tym potencjalnym sponsorom trzeba coś dać, zaoferować i itd. Żeby nikt się nie obudził z ręką w nocniku jak np. ktoś tak powaznego sponsora Nam… Czytaj więcej »
komentarz u góry 100% racji
np:
federal mogul, tyle lat sponsorem stali gorzyce i 2 liga była1? była!!!
cementownia ożarów sponsorowała przez tyle lat alit i była w ożarowie silna 3 liga !? była!!!
huta stalowa wola daje kase na stalówkę?! daje i pila jest!!!
tylko u Nas w Sandomierzu juz ze 20 lat jakos nikt nie umie ściągnąć lokalnych biznesmenów, predsiebiorców a żeby zasponorowali Wisełke?!
i tyle już lat gramy i tułamy się grając z wiochami!
i nikt nie ma pojęcia a żeby zasposorować czy nożną czy ręczną!!!
a przecież tym ludziom w mieście coś by się należało po tylu latach!!!
gdzie te czasy gdzie Wiselka grała w silnej klasie M, może ktoś to pamięta??
bo ja tak
czasy gdzie trenerem wisły był żelichowski a grali tacy goście jak węglarz, koluch, chyła,dereń, krawiec ( dziś obecny trener ), i kilka ciekawych i zaslużonych wychowanków całkiem dobrze grających mianowicie:
bracia pacholczakowie, żurek, chruściel, ulok i wielu innych
gdzie te czasy co mierzyliśmy się z silną wówczas stalą nowa dęba, unią nowa sarzyna, stalą II stalowa wola gdzie pierwsza była w pierwszej lidze! itd, itd
a teraz???????
Władze w Sandomierzu nie traktują sportu jako coś priorytetowego. W tym momencie Tarnobrzeg ma chyba najbardziej pro sportowego prezydenta choć poprzednik też nie skąpił na sport ale nie wszystko daje miasto, kasę daje też np. ASA spółka, która wykonuje wiele prac na rzecz miasta…zapewne jest więcej podobnych firm, gdyby tak więcej lokalnych przedsiębiorców „poprosić” o sponsoring to pieniędzy spokojnie starczyło by na te II ligi i inne dyscypliny na dobrym poziomie. A tak to wystarczy zobaczyć plakaty zapowiadające wydarzenia sportowe ile logotypów sponsorów tam widnieje.
Do rde. Za czym ty tęsknisz, za klasą Międzywojewódzką, która ma się do tej aktualnej III ligi , w której występuje Wisła jak pięść do nosa. Chcesz wmówić, że gra ze Stalą II Stalowa Wola czy Stalą Nowa Dęba to coś lepszego niż mecze np. z Hutnikiem Kraków. W klasie M (jak to nazwałeś bo była to liga Regionalna) Wisła grała od roku bodajże 1987 z kilkoma przerwami po spadku oraz z jednym awansem do III ligi w sezonie 92/93 niemal stale. Więc gra w tej klasie rozgrywkowej, którą tak rzewnie wspominasz to absolutne minimum dla miasta typu Sandomierz. Ja nie pamiętam, żeby 20 lat temu Wisłę wspierali jacyś mocni prywatni sponsorzy. Była wtedy jakaś tam firma Elektrosan, ale była ona za słaba na poważne sponsorowanie. Nie uważam więc, żeby w przeszłości było lepiej niż teraz.
do „abc”
rde, ma trochę racji bo ówczesna klasa M była o klasę lepsza od tej 4!!! ligi gdzie obecnie gramy!! powtarzam 4 liga! nie trzecia , bo w trzeciej gra siarka, a legia gra w pierwszej – nie w extraklasie
bo ani to extra ani klasa a nasza jest 4 liga!!!
Zgadza się, że teraz gramy na czwartym szczeblu rozgrywek, ale wcześniej prawdziwa III liga liczyła 8 grup zaś II liga była podzielona na 2, a teraz drugi poziom liczy jedną grupę, zaś trzeci tylko dwie. To więc oceńcie ile klubów było przed naszą drużyną wtedy, a ile jest teraz. I bez przesady z ówczesnym poziomem, bo poznałem go z autopsji. W pierwszych latach gry w klasie „M” Wisła grała z takimi tuzami jak: Orzeł Rudnik, San Olszowiec, Lechia Sędziszów Małp., Stal Gorzyce, Sokołowianka Sokołów Młp., Crasnovia Krasne, Korona Załęże, Strug Tyczyn, Iglopol Dwikozy, Metalowiec Janów Lub., itp. oraz kilkoma drużynami rezerw klubów ligowych. Mogę wam z czystym sumieniem powiedzieć, że te wszystkie lata to była totalna amatorka, a o zespołach, z którymi obecnie gramy mogliśmy jedynie pomarzyć. Więc trzeba wszystko zrobić, aby utrzymać się na tym szczeblu rozgrywek na następne lata.
do abc
tylko ten Iglopol Dwikozy był na poziomie dzisiejszego Hutnika Kraków
taka prawda