Siarka Tarnobrzeg zremisowała na własnym stadionie z Avią Świdnik 2:2 (0:0), w meczu 13. kolejki grupy IV III ligi. Choć podopieczni trenera Majaka przez ponad godzinę grali w osłabieniu, pokazali charakter i byli bliscy sięgnięcia po komplet punktów.
Pierwsza połowa nie przyniosła bramek, ale dużo działo się na boisku – szczególnie od 27. minuty, kiedy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Konrad Misztal. Siarka musiała radzić sobie w dziesięciu do końca meczu.
Po przerwie emocji nie brakowało. W 56. minucie prowadzenie gościom dał Michał Zuber, ale tarnobrzeżanie odpowiedzieli z ogromną determinacją. W 65. minucie wyrównał Stanisław Neczyporenko, a dziewięć minut później Bruno Wacławek wyprowadził Siarkę na prowadzenie.
Gdy wydawało się, że gospodarze dowiozą zwycięstwo, pech dopadł bramkarza Siarki, w 81. minucie Jakub Raciniewski zaliczył samobójcze trafienie po niefortunnej interwencji.
Remis sprawił, że Avia Świdnik awansowała na pozycję lidera III ligi, mając 26 punktów – tyle samo co KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Wiślanie Skawina. Siarka Tarnobrzeg z dorobkiem 21 punktów zajmuje szóste miejsce, a jej dobra seria trwa – zespół nie przegrał od czterech kolejek.
Siarka Tarnobrzeg – Avia Świdnik 2:2 (0:0)
0:1 Michał Zuber 56′
1:1 Stanisław Neczyporenko 65′
2:1 Bruno Wacławek 74′
2:2 Jakub Raciniewski 81′ (s)
W 14 kolejce Siarka podejmie Stal Kraśnik, w sobotę 25 października br.
video: Piotr Morawski
Ten bramkarz już nam tyle punktów pogubił, że szok. Jest spory niedosyt, bo można było tych pseudo faworytów ligi walnąć i to w 10. Ktokolwiek awansuje leci od razu z hukiem, to jest wyścig paralityków nie liga.
Dobrze że chłopcy zamurowali bramkę bo prawdopodobnie skończyło by się to porażką