Spokojny sezon nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Bez utonięć, ale pracy nie brakowało

Choć jezioro nie przyciągnęło w tym roku rekordowych tłumów, służby nie mogły narzekać na nudę. Kiedy tylko robiło się ciepło, parkingi i drogi dojazdowe pękały w szwach, a policjanci, strażacy i ratownicy mieli ręce pełne pracy. Sezon minął spokojnie i bez poważniejszych zdarzeń.

Policja: „Sezon bardzo udany”

Komendant miejski policji w Tarnobrzegu, mł. insp. Rajmund Murek, podkreśla, że tegoroczny sezon można uznać za wyjątkowo spokojny.

– W sezonie nie utonęła żadna osoba. Przeprowadziliśmy jedną akcję ratunkową zakończoną sukcesem – mówi.

Największym wyzwaniem okazał się ruch na Wiśleostradzie, gdy tylko pogoda zachęcała do wypoczynku nad wodą.

– Poradziliśmy sobie z natłokiem osób, ale w przyszłości chcemy kierować tam więcej sił, by szybciej rozładowywać korki – zapowiada komendant.

  • 928 kontroli trzeźwości osób korzystających z obiektów pływających,
  • 77 kąpieli w miejscach niedozwolonych,
  • 87 mandatów dla użytkowników sprzętu pływającego,
  • 67 mandatów za nieprawidłowe wyposażenie jednostek,
  • 8 przestępstw ujawnionych i tyluż zatrzymanych sprawców na gorącym uczynku,
  • 69 patroli wodnych i 287 patroli przywodnych.

– Z punktu widzenia policji był to sezon bardzo udany – podsumowuje Murek.

Straż pożarna: fałszywy alarm i wywrócona żaglówka

Tarnobrzescy strażacy interweniowali osiem razy na terenie jeziora.

– To był sezon udany i bezpieczny – ocenia bryg. Szymon Rawski, zastępca komendanta miejskiego PSP.

Działania dotyczyły m.in. jednego pożaru, kilku poszukiwań zaginionych osób oraz jednego zdarzenia z wywróconą żaglówką. Największa akcja miała miejsce pod koniec czerwca – wówczas strażacy szukali osoby rzekomo zaginionej w wodzie.

– Na szczęście był to fałszywy alarm, choć w działaniach wzięło udział aż 37 strażaków – dodaje Rawski.

Straż miejska: praca siedem dni w tygodniu

Sezon dla strażników miejskich trwa od 1 maja do 30 września, a w tym czasie działają siedem dni w tygodniu. Komendant Robert Kędziora podsumowuje:

  • 394 mandaty za wykroczenia drogowe,
  • 158 pouczeń,
  • 2 wnioski do sądu o ukaranie,
  • 34 mandaty za biwakowanie w miejscach niedozwolonych,
  • 10 mandatów i 2 pouczenia za pływanie sprzętem w niewyznaczonych miejscach,
  • 13 mandatów za parkowanie na terenach zielonych,
  • drobne interwencje dotyczące zakłócania porządku i nieobyczajnych wybryków.

– Z każdym rokiem widać coraz większą świadomość wypoczywających, ale i rosnące obciążenie ruchem – przyznaje komendant.

WOPR: ratownicy na posterunku każdego dnia

O bezpieczeństwo na wodzie dbało około 26 ratowników WOPR, którzy niemal codziennie mieli interwencje.

– Za każdym razem to działania edukacyjne, bo nie mamy narzędzi jak mandaty – mówi prezes tarnobrzeskiego WOPR Mateusz Bajer.

Ratownicy przeprowadzili 11 konkretnych akcji, m.in. pomagając osobom, które przewróciły kajak, rowerek wodny lub kąpały się w miejscach niedozwolonych. Zdarzały się też poszukiwania dzieci na plażach – wszystkie zakończyły się szczęśliwie.

– Sezon letni zakończyliśmy bez tragedii, ale już zaczyna się kolejny – morsowy. Apeluję do osób kąpiących się zimą, by nie robiły tego samotnie i zawsze informowały służby o planowanych wejściach do wody – podkreśla Bajer.

Edukacja i prewencja

Wszystkie służby zgodnie podkreślają, że prewencja i edukacja to klucz do bezpiecznego wypoczynku nad wodą. Coraz więcej osób przestrzega zasad, a współpraca między służbami działa sprawnie.

Spokojny sezon nad Jeziorem Tarnobrzeskim pokazał, że system bezpieczeństwa funkcjonuje dobrze – a czujność i rozsądek wśród wypoczywających to wciąż najlepsza gwarancja spokoju.

Więcej o sezonie z perspektywy MOSiR

Choć tegoroczne lato nie należało do najcieplejszych, a liczba wjazdów nad Jezioro Tarnobrzeskie spadła o blisko 50 tysięcy w porównaniu z ubiegłym rokiem, sezon 2025 tarnobrzeski MOSiR ocenia pozytywnie. Wysoki poziom bezpieczeństwa, dobra organizacja i dodatni bilans finansowy to główne powody do zadowolenia.

W sezonie wysokim (maj–wrzesień 2025 r.) odnotowano 245 539 unikalnych wjazdów samochodowych, czyli o 47 323 mniej niż w 2024 roku. Największy ruch przypadł na 6 lipca (5878 wjazdów) oraz 15 i 16 sierpnia (ponad 5200 dziennie). Mimo chłodniejszego lata, przychody z administrowania terenami wyniosły ponad 2,3 mln zł, przy kosztach rzędu 1,25 mln zł.

Szczegółowe dane, w tym zestawienie kosztów, przychodów i planów na kolejny sezon, znajdziesz w naszym artykule:

Mniej słońca i 50 tysięcy aut mniej nad Jeziorem Tarnobrzeskim – MOSiR podsumowuje lato 2025

Kwestia bezpieczeństwa nad Jeziorem Tarnobrzeskim w sezonie 2025, była jednym z tematów konferencji prasowej, która odbyła się w czwartek:

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Z Tbg
4 godziny temu

Miasto bezpiecznych rowerzystów ale chyba niezbyt zadowolonych z dróg rowerowych ( w domyśle i z dróg pieszo-rowerowych).

DJB
2 godziny temu
Odpowiedź do  Z Tbg

Kierowcy i piesi (których jest przecież więcej niż rowerzystów) też często nie mają z nimi lekko. Niech w pierwszej kolejności rowerzyści zadbają o swoje i innych bezpieczeństwo i zaczną przestrzegać przepisów, bo z tym jest ogromny problem. Osobiście to bym nawet rozważył w najbardziej ruchliwych miejscach barierki drogowe przy przejściach dla pieszych – wymuszałyby one zejście z roweru i przeprowadzenie go przez jezdnię.

Z Tbg
4 godziny temu

Rowerzyści jeżdżą od zmroku bez oświetlenia. Pora się za to wziąć.

DJB
2 godziny temu
Odpowiedź do  Z Tbg

Przed zmrokiem też nagminnie są łamane przepisy – wystarczy w ciągu dnia wybrać się na ul. Kopernika i policzyć, ilu rowerzystów porusza się pod prąd, mając znaki zakazu w głębokim poważaniu. A jak się zwraca uwagę to jeszcze co niektórzy pyskują.

Bardzo częste jest też przejeżdżanie przez jezdnię po przejściach dla pieszych, czyli w miejscach gdzie rowerzysta powinien zejść i przeprowadzić rower. Co gorsza, są tacy co nawet nie zwalniają i nie popatrzą czy droga jest pusta i ładują się tuż przed maski samochodów (także SUV-ów).

Nierzadko można też spotkać rowerzystów przejeżdżających na czerwonym świetle oraz takich którzy nie sygnalizują zamiaru skrętu.

No i klasyk – kiedy jest znak C-13/C-16 lub go nie ma (bez znaczenia) – a jednocześnie jedzie dwóch rowerzystów – jeden po CPR (lub po chodniku), a drugi po jezdni (czyli zawsze któryś jedzie nieprawidłowo).

Nos
4 godziny temu

Coraz więcej zbiorników wodnych,jeżeli nie powstanie potężny osrodek uzdrowiskowy,spa,siarczki to frekwencja będzie spadać.

Druh Morał
2 godziny temu
Odpowiedź do  Nos

To prawda, dlatego jezioro yo nie wszystko, tylko kiedy rządzący to zrozumieją.

Gruby
3 godziny temu

Ogólnie to jezioro mamy super ale pole namiotowe jest za małe więc zróbcie drugie albo powiększyć to które jest

Chemia
3 godziny temu

Sezon był tak udany , że był nieudany

Druh Morał
2 godziny temu

Ile jezioro rocznie przynosi strat? Tylko z kredytami i innymi zaciągania? Jezioro topi Tarnobrzeg

Postaw mi kawę na buycoffee.to
9
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x
Przejdź do treści