W rozegranym dziś w Tarnobrzegu meczu 1 kolejki II ligi sezonu 2014/2015 miejscowa Siarka pokonała Rozwój Katowice 2:1. O zwycięstwie gospodarzy zadecydowały bramki zdobyte dopiero w ostatnim kwadransie spotkania.
Inauguracyjne pojedynki mają to do siebie, że ich wyniki są zawsze trudne do przewidzenia. Drużyny sportowe po ciężkim, przedsezonowym okresie przygotowawczym często cierpią na deficyt świeżości w grze i z tego powodu mają problemy z punktowaniem już od początku rundy. Siarka koniecznie chciała zacząć w lepszym stylu niż rok temu. Wtedy uległa rzeszowskiej Stali aż 0:3 i od razu musiała mierzyć się ze sporą presją wyniku towarzyszącą przez kilka kolejnych ligowych kolejek. Tym razem już po 20 minutach gry mogło być po zawodach. Niestety dwukrotnie po podaniach od Marcina Figla do bramki Macieja Budki trafiał z pozycji spalonej Marcin Truszkowski.To było w 1 oraz 19 minucie meczu.
Gospodarze grali z pasją i raz po raz groźnie atakowali aż do 34 minuty, kiedy to bramkę zdobyli… goście z Katowic. Pierwsza w zasadzie w tym spotkaniu precyzyjna akcja Rozwoju i od razu zupełnie niespodziewane z przebiegu meczu rozstrzygnięcie. Najlepszy na boisku w ekipie gości Robert Tkocz świetnie znalazł w tempo Sebastiana Gielzę, który zagrał tuż przed bramkę Oskara Pogorzelca a tam końcówką buta dopełnił formalności Tomasz Wróbel. Zaznaczyć należy, że strzelec bramki nie miał łatwej pozycji do oddania strzału, ale to nie mogła być żadna przeszkoda dla kogoś, kto w przeszłości zdobywał gole w Ekstraklasie.
Niemal od razu po objęciu prowadzenia katowiccy piłkarze postawili przed swoim polem karnym tak zwany autobus i gospodarze zawodów mieli naprawdę ogromne problemy ze sforsowaniem bardzo szczelnych zasieków obronnych Rozwoju. Do przerwy wynik nie uległ zmianie choć mogło być inaczej gdyby w 42 minucie dokładniej zagrywał piłkę w pole karne gości Robert Chwastek.
PO PRZERWIE
Po przerwie ze sporą wiarą w końcowy sukces ruszyli miejscowi futboliści. Ich akcjom wyraźnie brakowało jednak wykończenia. Przyjezdni natomiast mogli w 52 minucie podwyższyć prowadzenie. Niezmordowany Tkocz uruchomił Wróbla, który zagrał przed bramkę Oskara Pogorzelca do Gielzy. Ten ostatni na szczęście gospodarzy w porę został uprzedzony przez Mirosława Barana. Jeszcze groźniej katowickie trio postraszyło w 65 minucie.Ponownie kopia akcji Tkocz – Wróbel – Gielza i zagranie do nadbiegającego Adama Żaka, który wystawił piłkę wzdłuż bramki Pogorzelca. Na szczęście Tomasz Persona uniemożliwił zamknięcie tej akcji przez Wróbla i ofiarnie wybił piłkę na rzut rożny. To powinno być 2:0 dla podopiecznych Dietmara Brehmera.
W 72 minucie Siarkowcy mogli wyrównać straty. Groźnie uderzał Jakub Więcek i z trudem wybił piłkę Budka. Kilka minut później po groźnej kontrze Rozwoju i podaniu od Wróbla nieznacznie nad poprzeczką bramki gospodarzy uderzył Tkocz. Ostatni kwadrans spotkania to jednak decydujące o końcowym sukcesie ciosy zadane przez tarnobrzeżan.
W 78 minucie w sporym zamieszaniu w polu karnym Rozwoju najlepiej zachował się Truszkowski, który umiejętnie zastawił dostęp do piłki by po chwili zgrać ją nabiegającemu Chwastkowi. Ten ostatni kapitalnie uderzył pod poprzeczkę katowickiej bramki wieńcząc tym samym swój bardzo udany debiut w lidze w zielono – czarno – żółtych barwach. W 83 minucie na Stadionie Miejskim zapanowała już pełna euforia. Dający dobrą zmianę w tym spotkaniu Daniel Koczon kapitalnie dośrodkował w pole karne Budki. Będący najbliżej piłki Truszkowski ostatecznie nie zdołał jej sięgnąć głową, ale swoją osobą tak zaabsorbował uwagę golkipera Rozwoju, że ten mówiąc delikatnie nie zachował się najpewniej. Futbolówka trafiła do siatki i tarnobrzeżanie wrócili w tym momencie z naprawdę dalekiej podróży… Daniel mógł jeszcze podwyższyć wynik w 89 minucie. Uderzył jednak płasko tuż obok lewego słupka bramki gości. Spotkanie wkrótce dobiegło końca i podopieczni trenera Tomasza Tułacza sięgnęli po 3 punkty już w pierwszej potyczce drugoligowych zmagań w sezonie 2014/2015.
NASTĘPNY NADWIŚLAN
Sobotni pojedynek tarnobrzeskiej Siarki z Rozwojem Katowice był typowym meczem walki o ligowe punkty. Obydwa zespoły czują jeszcze zapewne trudy przygotowań do sezonu i dopiero za kilka tygodni będzie można oczekiwać od nich optymalnej dyspozycji. W tym spotkaniu chodziło głównie o to by zapunktować i dobrze zacząć rundę jesienną. Sztuki tej ostatecznie udało się dokonać gospodarzom, ale i Rozwojowi niewiele brakło by w dobrym nastroju wracał do domu. Pogoda ( ogromny upał) nie ułatwiała piłkarzom zadania. Tym bardziej należy szanować zdobyte trzy oczka, które już na wstępie ligowych zmagań zapewnią tak potrzebny spokój i dobrą atmosferę w zespole. Goście z Katowic pokazali się z dobrej strony i pozostawili po sobie bardzo korzystne wrażenie. Nie zagrali oczywiście jakiegoś wielkiego meczu, ale imponowali dyscypliną w grze obronnej i solidnym przygotowaniem fizycznym, które charakteryzuje wszystkie śląskie zespoły. Siarkowcy już za tydzień mierzyć się będą z Nadwiślanem Góra. Nadarzy się więc dobra okazja na odniesienie kolejnego zwycięstwa, gdyż mecz ten beniaminek rozgrywek w roli gospodarza rozegra w Tarnobrzegu.
relacja: Sylwester Szczepocki
SIARKA TARNOBRZEG – ROZWÓJ KATOWICE 2:1 (0:1)
0:1 – Wróbel 34′
1:1 – Chwastek 78′
2:1 – Koczon 83′
Siarka Tarnobrzeg: Pogorzelec, Stępień, Baran, Nadolski, Persona, Frankiewicz (kpt) (90′ Walencik), Stefanik, Figiel (60′ Koczon), Chwastek, Paluch (60′ Więcek), Truszkowski (87′ Tunkiewicz)
Rozwój Katowice: Budka, Kapias, Domański (kpt), Szymiński, Winiarczyk, Gacki (82′ Wawrzyniak), Bella, Tkocz, Wróbel, Żak (82′ Glenc), Gielza 967′ Szkatuła)
Widzów: 2095
WYNIKI POZOSTAŁYCH SPOTKAŃ ROZEGRANYCH W RAMACH 1 KOLEJKI II LIGI: Nadwiślan Góra – Znicz Pruszków 0:3, Energetyk ROW Rybnik – Raków Częstochowa 2:1, Górnik Wałbrzych – Błękitni Stargard Szczeciński 0:1, Wisła Puławy – Okocimski Brzesko 0:0, MKS Kluczbork – Legionovia Legionowo 2:0, Zagłębie Sosnowiec – Stal Mielec 4:1, Kotwica Kołobrzeg – Puszcza Niepołomice 1:1, Limanovia Limanowa -Stal Stalowa Wola 2:0
źródło: własne, Lajfy.com
video: Agnieszka Nycz
Truszkowski najslabszy na boisku a schodzil z boiska jak gwiazdor.Zenada.A Tulacz powinien sie juz pakowac.Siarka nie zrobi kariery w tej lidze:)
czerw chyba ze stalowej, dobry mecz jak na taki upał. Wyciągnąć z 0:1 na 2:1 szacun.
Widze jakas dziwna mentalosc.Taka masztalerke….jak ktos ma inne zdanie albo jest obiektywny to musi byc ze stalowej.Naprawde odkrywcze.
a gdzie kibice ktorzy tak zawsze spiewali zreszta nie swoja przyspiewke otym zeby byc z druzyna na dobre i zle????????? Truszkowski fakt mega slaby
Truszkin miał wpływ na drugą bramkę bo chcąc nie chcąc zmylił bramkarza. Sam strzał Koczona bramkarz by złapał.
Jeśli ktoś nie wie dlaczego nie ma dopingu to po co pisze jakieś farmazony???
Frajer roku i jego kumple mieli spotkać sie z kibicami by wyjaśnić sobie niejasności z zeszłego sezonu. I niestety nie wykazali takiej inicjatywy mimo kilku zaproszeń, więc dopingu nie było.
Co maja wyjaśniać i komu? Weź sie otrzasnij
cala Siarka krzyczy razem,czas w pazdzierniku pozegnac sie z Mastalarzem..:)Frankiewicz jestes niezly kozak,mimo ostrego spięcia z jednym z Siarkowcow po meczu z Wigrami dalej opowiadaj ze Siarkowcy tń banda bezmozgow..Persona,truszkin tez mają swoje za uszami,sami dobrze wiedzą co
dziś już wygrana nie cieszy? Jak kolejne 3 mecze wygramy w kiepskim stylu też będzie ujadanie? Jak się musi przeciwnik czuć? O co k. chodzi? Niepołomice i Okocimski zaliczyli remisy a to drużyny mające aspiracje grać w wyższej lidze. Tam kibice powinni ujadać. Ja się cieszę z 3 punktów i czekam na kolejne.
a kim ty jestes zeby rozliczac pilkarzy? Co maja za uszami? Maja się bac kogoś? Kogo?
Bediego..steryd fansa.ponoc nogi zaczol czwiczyc!
Taaaa on sie nadaje do tarcia chrzanu,juz raz pokazal!Chlopaki z Serbin.byli swiadkami!Niech lepiej ktos udostępni filmik bo taki jest co mowili truszkin,persi i franek..aaa byl jeszcze pijak makowski i baranek..Siarka To My,a nie wy wklady do koszulek i psy mastiego
patrze na to wszystko z boku i jestem zdania, że skoro kibice pomimo spięcia po meczu z Wigrami, pojechali do Siedlec i prowadzili tam dobry doping, to postawa piłkarzy, którzy do nich nawet nie podeszli po meczu jest słaba i wiadome było, że chłopaki nie przyjdą na mecz w nowym sezonie i jakby nic sie nie stało będą dopingować .
personalne pociski od internetowych cykorkow-brawo. paietajcie, ze nie jestescie w pelni anonimowi. zawsze mozna odszukac IP wiec stukajcie w klawiature ostrozniej,
co do braku dopingu mielismy pewna dzentelmenska umowe z pilkarzami i czekamy na spotkanie. napewno ono nastapi niebawem poniewaz my tez chcemy wrocic do dopingowania Klubu a nie siedziec w ciszy na stadionie bo mecz bez dopingu traci swoj urok.
nie strasz, nie strasz bo się zesrasz
Nie ma się co straszyć odszyfrowaniem ip tylko konsekwentnie robić swoje, bo niektórym betonom i tak nie przetłumaczysz. Mam nadzieję, że szybko dojdzie do poprawy stanu rzeczy, bo smutny to mecz bez dopingu i wiedzą o tym zarówno kibice jak i piłkarze(choć co poniektórym o taki stan rzeczy właśnie chodziło a dziś najwięcej za 'lepszym’ tęsknią). Jako ciekawostkę dodam tylko, że bawi mnie sytuacja gdy jeden z drugim siedzący na 'wyłączonym’ młynie coś burknie pod nosem w stylu 'kur%#, ale piknik’ gdy nie daj bóg ktoś przejdzie np. z małym dzieckiem w zasięgu ich wzroku-panowie trochę pokory bo chcecie czy nie, sami ten piknik obecnie współtworzycie.
A co na to wszystko powiedziała Natalia Siwiec? Wiecie czy nie?
gdybym napisał, że kopaczami interesują się sami debile to bym obraził debili