To już tradycja, kultywowana od ponad 40 lat. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia Zespół Obrzędowy Lasowiaczki wraz pracownikami Miejsko-Gminnego Domu Kultury zapraszają gości do wspólnego biesiadowania w ramach „Lasowiackiej Wigilii”.
To cykliczne wydarzenie to przede wszystkim powrót do przeszłości i możliwość poznania wierzeń i obrzędów, które jeszcze ponad 100 lat temu celebrowali Lasowiacy. Pomysłodawczynią wigilii jest Anna Rzeszut, szefowa Zespołu Obrzędowego „Lasowiaczki”. – Pierwsze spotkania organizowaliśmy w małym gronie, u strażoków, czasami u księdza. Od kilkunastu lat spotykamy się w domu kultury – wspominała podczas zeszłorocznej wigilii pani Anna, która niestety z powodu choroby nie mogła uczestniczyć w tegorocznym spotkaniu.
Zgodnie z dawną tradycją do kolacji wigilijnej nie można było zasiąść nie umywszy się w cebrzyku, do którego gospodarz domu wrzucał grosz na szczęście. –„ Gębę powinny umyć przede wszystkim dziewuchy i kobity żeby były ładne i gładkie przez cały rok” – zachęcały Lasowiaczki.
Po wspólnej modlitwie i podzieleniu się opłatkiem, wszyscy zasiedli do wieczerzy. Na stołach królowały barszcz z grzybami, ziemniaki z omastą, gołąbki, pierogi, kasza i oczywiście kompot z suszu. Każda potraw przygotowana została według najstarszych lasowiackich receptur, przekazywanych z pokolenia na pokolenie.
foto: Tomasz Młyniec