90 szopek bożonarodzeniowych pojawiło się w tegorocznym konkursie organizowanym przez parafie MBNP na Serbinowie. Jest co podziwiać, od misternie wykonanych „miniaturek” po duże, kunsztownie „arcydzieła”.
Dużą część przestrzeni przy ołtarzu dolnego kościoła na Serbinowie wypełniają szopki wykonane przez tarnobrzeskie rodziny. Każda jest inna, różnią się nie tylko wielkością ale również materiałem z którego są wykonane.
– Szopki są przepiękne, od bardzo dużych precyzyjnie wykonanych zawierających dużo gadżetów, do bardzo malutkich wręcz miniaturowych, w których wykorzystane jest bardzo niewiele materiału ale wykonanie jest bardzo misterne – opowiada portalowi NadWisłą24 pomysłodawca akcji, ksiądz Dariusz Hamera.
– Jak opowiadali mi ludzie przynoszący szopki, w ich wykonanie zaangażowane były całe rodziny, od dzieci, przez rodziców, babcie, dziadków, wujków i ciocie. Np. taka mała szopka, wykonana z żołędzi podpisana: „Aleksander Polnicki : To były najpiękniejsze chwile spędzone z osobami, które kocham. Chciałbym jak najwięcej takich chwil” – kontynuuje ksiądz Dariusz, z uśmiechem prezentując kolejne cudeńka.
– Czy też inna równie fantastyczna, w której postacie w szopce zrobione z ziarenek kawy. Fajną szopką jest szopka hawajska, wykonana przez przedszkolaka Eryka, w niej Pan Jezus jest w hamaku – dodaje.
Akcja tworzenia szopek bożonarodzeniowych prowadzona jest przez kościół od kilku lat. – W tym roku również zaproponowaliśmy wykonanie szopek przede wszystkim dzieciom, bo to do nich skierowana jest ta akcja ale biorą w niej udział całe rodziny – tłumaczy NW24 ksiądz Dariusz Hamera.
– W tegoroczną akcję zaangażowały się lokalne media: Radio Leliwa, Telewizja Tarnobrzeg, gazety: Tygodnik Nadwiślański, Sztafeta, Echo Dnia. Dzięki nim mamy cenne nagrody, m.in. telewizor, dwa radiomagnetofony, trzy duże pudła klocków Lego, aparat fotograficzny, lornetka, puzzle. Myślę, że te nagrody były dużą zachętą do uczestniczenia w tym konkursie – dodaje.
Zwycięskie szopki wyłonione zostaną w pierwszy dzień świąt, autorzy 9 najpiękniejszych otrzymają nagrody główne, oprócz tego upominki przewidziane są dla wszystkich uczestników. – Udało nam się pozyskać sponsorów, stąd może wypływać wniosek iż rodziny robią szopki aby coś uzyskać. Tak jednak nie jest bo nagrody zawsze są tą cenną motywacją – wyjaśnia NW24 ksiądz Dariusz. – A co najważniejsze, to budując szopki dzieci pytają dlaczego?, po co? , w trakcie pracy wywiązuje się dialog w rodzinie, przekazywana jest nasza tradycja chrześcijańska w sposób bardzo bezpośredni – dodaje.
Przynajmniej do końca roku szopki można podziwiać w kościele na Serbinowie. – Prowadzimy rozmowy z Domem Kultury aby przynajmniej część tych szopek mogła pojawić się jako ekspozycja. Mamy też pomysł, żeby później wystawić te szopki na licytację, ponieważ nie organizujemy w tym roku akcji „Kolędowania dla bliźniego”, może część z nich przekażemy na licytację podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – wyjaśnia NW24 ksiądz Dariusz.
foto&video: Piotr Morawski